Dzisiaj posadziłam odmiany Fireball i Rubin. Na razie obie krzewinki są w pączkach. Cofino, widzę, że u ciebie posłonki rosną obok wilgociolubnych róż i floksów, więc zakładam, że stanowisko jest raczej zasobne w wodę. Czy nie masz problemów z ich zimowaniem na tej kwaterze? Ja swoje posadziłam na 'piaszczystej' rabacie, bo podobno mają tendencję do gnicia zimą na zbyt wilgotnym podłożu, ale teraz sama nie jestem pewna, czy było to słuszne rozwiązanie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Corazonbianco, owszem moje posłonki rosną w sąsiedztwie róż i floksów, ale podłoże w jakim są posadzone w żadnym wypadku nie określiłabym zasobnym w wilgoć, tak jak floksów i róż raczej nie nazwałabym wilgociolubnymi To zdecydowanie suche miejsce, dobrze nasłonecznione, z mało zasobną glebą... Na Twoim miejscu nie przesadzałabym tych posłonków.
Łatwo ukorzenić teraz sadzonki pędowe, w małych doniczkach po kilka sztuk, pod folią. Przesadzanie starszych nie ma sensu, roślina po zabiegu będzie słabła, a w zimie zginie.
Moje trzy pokazane powyżej były przesadzone -wszystkie z rabaty na murek kamienny a przy okazji rozsadzone ,robiłam to jesienią i chwała wszystkie maja się dobrze
Mam dwa posłonki o pełnych kwiatach. Jeden kwitnie normalnie, drugi obsypany jest pąkami, ale te opadają zanim zdążą zakwitnąć. Jaka może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Czy to jakaś choroba?
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Śliczne te Wasze posłonki - ja będę siała je wiosną - nasionka już sobie zamówiłam (coby nie było, że później ich nie mogę zdobyć). Jeśli posiadacie jeszcze jakieś zdjęcia posłonka to wstawiajcie.