Ogródek kogry cz.8

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Ojej.... :shock: ale jedzonka :shock: ;:113
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
izabell12
500p
500p
Posty: 846
Od: 23 lip 2009, o 11:34
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Grażynko, lilie są zachwycające - taki słonkogród mi się marzy i męczę M :) Może się uda, gdzieś koło 50tki. ;)
A w ogrodzie mojej mamy domek wróżek jest schowany...
Zapraszam Ogród Izabell
Izabell
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Strasznie wolno mi to odpisywanie idzie gdyż brak podglądu postów i muszę notować wpisy, ale do dzieła. :wink: :lol:

Abeille - witaj Wiesiu.
Bardzo Cię przepraszam, ale w zawierusze transformacji forum i tworzeniu nowego wątku pewno twój post mi umknął. :oops: :oops: :oops:
Mam nadzieję, że wybaczysz koleżance .

Jakuch - mój ogród jest w tym sensie bezobsługowy, że nie wymaga każdodziennego zachodu począwszy od podlewania a skończywszy na pieleniu i kopaniu.
Powiedz mi czy Ty teraz jeszcze będziesz stosowała EMy ?
Ja jakoś nie zmogłam się do tej pory zadzwonić do tej pani od EMów, bo ciągle coś innego miałam do roboty.Ale stale mam to na uwadze. Ciekawa jestem twoich doświadczeń z nimi - może powiesz czy stosowałaś je już jesienią ?

Anulko - miło, że wpadłaś.
Wiem, że teraz jesteś bardzo zajęta. Rozumiem Cię doskonale i wiem jak to jest w takiej sytuacji.
Ja z tego powodu właśnie zaczęłam dążyć do małowymagającego ogrodu i zrozumiałam, że nie muszę mieć wszystkiego, bo nie na tym to polega.
Część planów już zrealizowałam a reszta w przyszłym roku.
Bo teraz jestem przed remontem mieszkania po Mamie i to zajmie mi na pewno czas aż do świąt.

Ewuś - akebię owijałam agrowłókniną na zimę na podporze a korzenie kopczykowałam.
Ale to tylko przez dwa pierwsze lata.
Potem już sama dawała sobie radę.
Zakwitła dopiero w trzecim roku, ale nie wiem czy to taka jej uroda, czy też zakwita wcześniej.
W każdym razie pachnie pięknie kiedy kwiatów jest dużo.
Pojedyncze pachną tylko w czasie wąchania.
Ale warto ją mieć dla jej oryginalnych kwiatów i bezobsługowości.
Nie potrzebuje potem żadnej opieki, nie choruje / przynajmniej u mnie / i nadaje do cienistych zakątków z północnej strony.
Trzeba jej tylko silniejszej podpory w wietrznych miejscach bo ma sporo liści i nie zrzuca ich tak łatwo zimą - są zielone.

Magu - popieram taką inicjatywę.
Nie sztuka cały czas pracować w ogrodzie i stracić przy tym zdrowie.
Sztuką jest mieć ładny ogród i pracować przy tym tylko tyle ile to konieczne.
Poza tym ogród ma zaspokajać naszą wizję ogrodu a nie trendów mody.

Gabi - cieszę się, że twój ogródek jest taki zbliżony do wzorca ideału.
Taka jest twoja wizja ogródka i taką realizujesz.
Dlatego lubię wpadać do niego, bo jest inny od mojego.
I kiedy mój mnie przynudza oglądam twój by czerpać z niego nowe wzorce.

Fleur - Aluś już lecę do Ciebie , żeby napisać Ci tą instrukcję obsługi. :wink: :lol:
Nie wiem tylko o co chcesz zapytać - ale to już w twoim wątku.

Dalu - dla mnie ogród bezobsługowy to taki w którym rosną rośliny odporne na warunki pogodowe, choroby, mało wymagające w trakcie sezonu, i takie które długo kwitną lub powtarzają kwitnienie i najlepiej pięknie pachnące.
Ja niekoniecznie muszę stale grzebać w ziemi i mieć nadwyrężony kręgosłup. :wink: :lol:

Pikuniu - będę nieskromna i będę się chwalić. :oops: :oops: :lol: :lol:
Bo widzę, że coraz więcej osób ma podobną opinię o ogrodzie co ja.
I dziękuję za trzymanie kciuków.

Abeille - dzięki Wiesiu za wyrażenie swojej opinii.
Potwierdza tylko że ilu ogrodników , tyle stylów .
Dla mnie najważniejsze jest, żeby ogród wyrażał duszę ogrodnika.
To co dla jednego jest totalnym chaosem dla drugiego może być idealną harmonią dającą poczucie spokoju i spójności wszystkiego.
Świetnie to ujęłaś.

Bogusiu - kiedy byłam młodsza to grzebanie w ziemi też mnie fascynowało.
Było doskonałą odskocznią niwelującą stresy w domu i pracy.
Każdy człowiek potrzebuje czegoś innego na pewnym etapie życia.

Aneczko - i o to właśnie chodzi.
Można ugotować obiad robiąc go cały dzień.
A można w pół godziny i będzie równie dobry co ten gotowany cały dzień.
Wszystko zależy od kucharki /rza.

Grażynarosa - to nie jedzonko.
Rybki poszły do piwnicy na zimowanie.
Muszę je odławiać bo moje oczko ma podniesiony poziom nad poziom gruntu.
Można go było zrobić odwrotnie ale to już inna historia. :wink: :lol:

Izabelko - mam nadzieję, że uda Ci się dużo wcześniej.
Skoro i mnie się udało to pewno Tobie też.
Najlepiej działa na wyobrażnie M kiedy sam na własne oczy pobędzie trochę w takich okolicznościach - mężczyżni to wzrokowcy.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Grażynko-wiem...to był żart :wink:
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

kogra pisze:
Gabi - cieszę się, że twój ogródek jest taki zbliżony do wzorca ideału.
Taka jest twoja wizja ogródka i taką realizujesz.
Dlatego lubię wpadać do niego, bo jest inny od mojego.
I kiedy mój mnie przynudza oglądam twój by czerpać z niego nowe wzorce.
Grażynko, no nie przesadzaj... gdzie tam ideał...
To najzwyklejsza działka w ROD...
Gdybym miała swój ogród przy domu, to może bym inaczej patrzyła na to, jak go zagospodarować..
Ale nie sądzę aby był ideałem... zresztą jest to pojęcie względne, i każdy uważa za ideał coś innego.
Popieram Cie w tym, że dążysz do inwestowania w odporne rośliny... ja też staram się takie wybierać.
Ale nic mnie nie przekona do pasywnego relaksu... ;:112
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

GRAŻYNKO będe stosować . Rośliny ,które wykopywałam miały lepiej wykształcony system korzeniowy tzn. miały więcej włosników . Przesadzałam różę i inne rosliny ale nie wszystkie miały jednakowo rozwinięte korzenie . Spróbuję z GREENLANDU kuipłam u nich EM-OGRÓD i EM-BOKASHI . EM-ogród jest już z EM-5 czyli przeciw robactwu . Wyleje wszystko na ogród a EM-BOKASHI będę przesypywać wszystkie domowe odpadki i składać to do worka w domu a potem na grządkę i przekopię . Będzie to większa dawka EM-ów czyli mikroorganizmów . Powiem Ci szczerze ,że kupiłam tam też mydło z BOKASHI do mycia sie działa równiez przeciwgrzybicznie Jak na razie Ci ,którym kupiłam to mydło bardzo sobie je chwala . każdy musi wszystko sam przetestowac ,żeby móc coś powiedzieć Cenniki masz na necie . W takiej samej cenie kupowałam A co do BOKASHI to jestem ciekawa jaka będzie próchnica . Pomimo takich opadów ziemia była lekka nic się nie kleiła do łopaty i nie śmierdziała stechło . To tyle wykładu :lol: :lol: ufffff
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Grażko - też tak myślałam. :wink: :lol:
Nie podejrzewam Cię o myślenie żołądkiem.

Gabiś - twój ogródek jest na prawdę piękny.
To nie są puste słowa.
Co do roślin to nie stać mnie na inwestowanie w rośliny na jeden sezon albo wcale.
Teraz już zmądrzałam i dostosowuję mo ogród do roślin długoletnich .
Pewno zmienię wiele nasadzeń jeszcze zanim uznam, że taki efekt chciałam uzyskać.
Ale tak mamy wszyscy - i dobrze, bo bezczynność nam nie grozi. :heja
Ja też nie jestem zwolenniczką leżenia odłogiem w ogrodzie.
Ale zamiast całymi dniami schylona grzebać w ziemi wolę w tym czasie wycieczkę w góry, zbieranie grzybów, spacer z pieskiem, spotkanie przy grilu, wymyślanie nowej dekoracji domowej itp......
Chociaż czasem też lubię leniuchować i tylko wąchać kwiatki zamiast pracy.
Każdy ma swojego konika. :wink: :lol:

Jakuch - dziękuję Jadziu za te wszystkie informacje.
Fakt, że najlepiej przetestować wszystko na własnej skórze.
Bo zależy też efekt ich stosowania od rodzaju gleby, jej skażenia i warunków atmosferycznych.
Ale dobrze jest się dowiedzieć jak to funkcjonuje u innych.


Przedwczoraj była piękna pogoda i zrobiłam trochę fotek.
Niebo było błękitne, przeplatane chmurkami.
Szklarnia robi już za magazyn i zapełniła się roślinami.
Były też ostatnie zbiory listków lubczyku i selera do mrożenia.
Zastanawiam się czy można też zamrozić szczypiorek - ma ktoś takie doświadczenie ?



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

kogra pisze:
Ale zamiast całymi dniami schylona grzebać w ziemi wolę w tym czasie wycieczkę w góry, zbieranie grzybów, spacer z pieskiem, spotkanie przy grilu, wymyślanie nowej dekoracji domowej itp......
Chociaż czasem też lubię leniuchować i tylko wąchać kwiatki zamiast pracy.
Każdy ma swojego konika. :wink: :lol:
Tak Grażynko... Ty to masz dobrze, bo masz ogród w zasięgu ręki...
Ja niestety nie i nie zawsze mogę być na działce.
Może dlatego jestem tak zachłanna tego grzebania...
Ale też nie robię tego cały czas, bo jest i tak, że nie mam nic do roboty...
Wtedy mnie nosi... :wink:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

To fakt.
Ogród przy domu to wielka wygoda i przestrzeń w której w każdym momencie można się znależć.
Nie wyobrażam sobie teraz iść mieszkać do bloku.
Czułabym się jak w celi.
Mam kuzynkę męża która od momentu jak kupiła działkę od wczesnej wiosny aż do przymrozków na niej mieszka.
A w bloku ma do dyspozycji 3 pokoje z kuchnią i jest sama.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Ja to rozumiem...
Gdybym miała murowana altanę, też bym tam zamieszkała...chociaż na weekend...
bo nie wolno mieszkać na działkach.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Nie mam co wybaczać Grażynko, bo ja nie jestem z tych gniewalskich i każdemu zdarza się przeoczyć.
Zdziwiłam sie widząc w szklarence kalikarpię. U nas zimuje bez najmniejszego problemu. Bardzo ozdobny krzewik jak zrzuci liście.
I choć mi się podoba, tak jak mówisz wszystkiego nie można mieć i wybór jest niezbędny. ;:14 ;:14 ;:14
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
bogusia177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5556
Od: 14 wrz 2007, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzislaw Śląski

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

kogra pisze:

Bogusiu - kiedy byłam młodsza to grzebanie w ziemi też mnie fascynowało.
Było doskonałą odskocznią niwelującą stresy w domu i pracy.
Każdy człowiek potrzebuje czegoś innego na pewnym etapie życia.
Tak Grażynko ,to jest właśnie moja odskocznia ,gdyż w domu bardzo gwarno ...
,to ja na ogródek ,,tylko że ciągle coś dokopuję dosadzam ,,a nie myślę kto mnie w starości wyręczy :?
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

No ,no szklarenka sie zapełnia . Szczypiorku nie mroziłam ale wydaje mi się ,że to tak jak por ,tez chyba mozna zamrozić . Pokroić na kawałeczki . Ja przez to wywracanie działki do góry nogami dawno musiałam pochowac selery, lubczyki .pietruszke . Trochę zielonej pietruszki i lubczyku też jeszcze mam niech na razie sobie rośnie . Ja u mnie nigdy nie stosowałam np. Azofoski czy innych sztucznych nawozów . Cały czas miałam od kur a teraz kupuję w sklepie nawóz bydlęcy taki suszony . Kiedyś mozna było kupić krowieniec a teraz tylko kurzak
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Moja sąsiadka mrozi pokrojony szczypior siedmiolatki i przez całą zimę dodaje do ziemniaków. Jadłam i bardzo dobry.
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródek kogry cz.8

Post »

Gabi - no to wielka szkoda.
Ma to tą zaletę, że ogrody są pilnowane niejako i utrudniają dostęp złodziejom.
U nas można spać na działkach, jedynie po 22 ma być cisza - co całkiem jest zrozumiałe.
A kuzynka ma drewniany domek 3 na 4 m lekko ocieplony wełną z poddaszem tak malutkim że ledwo mieści się tam materac do spania.
Ale mówi że za nic na świecie nie zamieni tego na blokowe wygody choć ma pięknie urządzone mieszkanie - 3 pokoje z kuchnią.
Dla niej największa przyjemność to póżnym wieczorem wąchać zapachy kwiatów a bardzo wczesnym rankiem wypić kawę na hamaku słuchając śpiewu ptaków i szumu wody w oczku.
Mówi że kocha żyć zgodnie z naturą - wstaje przy pierwszym promyku słońca ale nie chodzi spać z kurami. :wink: :lol:

Abeille - to bardzo się cieszę.
Kalikarpę mam w donicy bo nie znalazłam jeszcze dla niej odpowiedniego miejsca do wysadzenia a nie chcę jej potem przesadzać.
Tak to jest jak chciejstwa przerastają możliwości.

Bogusiu - dobrze Cię rozumiem.
Ucieczka do ogrodu daje wytchnienie przy tak licznej rodzince.
A o następców myślę że nie masz się co martwić.
Zaś co do sadzenia to człowiek musi też pomyśleć o swoich marzeniach bo ma do tego pełne prawo a nie tylko spełniać cudze. :wink: :lol:

Jakuch - ja też nie stosuję azofoski bo jak zauważyłam wyjaławia szybko ziemię.
Rozsypuję tylko kompost ewentualnie dodaję też nawóz granulowany ze sklepów.
Tak jak piszesz bydlęcy albo kurzy , zależnie od tego na który trafię.

Madziu - cenna rada.
Ale mnie chodzi o zwykły szczypiorek.
Czy nie traci smaku podczas dłuższego zamrożenia.
Mam go jeszcze całkiem sporo i szkoda by go było zmarnować.
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”