Casselman jest odmianą o dużych owocach, kształtem przypominające odmianę Santa Rosa, jak dokładnie smakuje to nie wiem, dowiem się jak dobrze pójdzie za rok, a na tą chwilę wiem tylko to co można o niej wyczytać, czyli że jest bardzo smaczna.novito pisze:Właśnie u nas, nie daleko w szkółce widziałem odmianę "casselman", podobno
duże i smaczne owoce ale poraz pierwszy słyszałem o tej odmianie. Co to za cudo?
Warta odmiana do uprawy amatorskiej jest odmian chociażby Skoropłodnaja, trudno dostępna, ale możliwa do zdobycia. Smak jest wyśmienity pomimo nie dużych rozmiarów, chociaż w tym roku nie owocowała tak bardzo obficie i owoce były dość duże, a smak rewelacyjny.
Jak na razie to mam duży plon ... drewna 
Lex, nie masz przypadkiem pestek z tej Skoropłodnej? Albo jakiejś z tych nowych mirabelek które opisywałeś? Bo szczepić mi się nie chce, zresztą wygląda że straciłem wszystkie japonki (szczepione przecież), raczej już nie odratuję 
i zamierzam nasadzić sobie siewek dla rozrywki. 
- to lepiej niż wierzba energetyczna
Ałycza oczywiście, prawdziwe mirabelki jak raz później kwitną. Cztery różne śliwy zapylą się. Smakowo lubiłem Santa Rosę, a za poradą kogoś kupiłem teraz Gauota, pono dobra. 
