Zostało mi jeszcze kilka kwiatuchów do pokazania,oto one:
Biało-zielona zielistka

Gloksynia - dopiero zaczynają mi kwitnąć

Jedyna hoja

Jakaś palma

Szeflera, która miała wylądować na śmietniku. Ja ją przygarnęłam, odchuchałam, oddmuchałam i tak oto wygląda:) (Teraz poprzednia właścicielka ma na nią chętkę)
Palemka kokosowa

Chyba będzie miała dzidziusia

Jakaś paproć. Ma piękne liście - jak z blachy.

Grudnik - pięciolatek.

Dracena

Jedna z czterech odmian trzykrotki

Stefanek z przeceny za grosik:)

Następna kandydatka na śmietnik. Spaliło ją lipcowe słońce, więc też ją przygarnęłam. Może będą z niej "ludzie"

Nefroleptis

i następna paproć - Zanokcica

Kroton

Jedna z sześciu Sansewierii

Rodzinka skrzydłokwiatów

Jeszcze raz Sansewierie, których Ci u mnie dostatek;)

no i jakieś pnącza