Tulipanowiec-choroby.szkodniki
Re: Tulipanowiec
Mój 11-o letni tulipanowiec w podobny sposób choruje.Jest to duże drzewo ,od ubiegłego roku na przełomie czerwca i lipca miał kwiaty.Obecnie z połowy drzewa opadły liście.Na początku pryskałem Topsinem,nie pomogło.Dwa dni temu zastosowałem Score.Czy Państwo znają przyczynę choroby Tulipanowców.Jak znajdę trochę czasu wybiorę się na SGGW.Jak coś się dowiem,podzilę się wiadomością.Pozostaję z szacunkiem-Jacek.
Tulipanowiec amerykański zasycha
Kochani!!! Proszę o pomoc. od 18 lat mam tulipanowca amerykańskiego, który pięnie się rozwijał i rósł, miał piękne kwiaty. W zeszłym roku nowe listki były dużo mniejsze niż w poprzednich latach. W tym roku nowe listki są małe i wątłe. kilka gałązek usycha. Co się stało-czy jakaś choroba go męczy, czy może przemarzł??? jakoś można temu zaradzić?
Re: CHORY TULIPANOWIEC AMERYKAŃSKI
Zdjęcie.A najlepiej kilka 

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: CHORY TULIPANOWIEC AMERYKAŃSKI
Dopiero jutro załączę zdjęcia, ponieważ dziś już jest zbyt ciemno, aby zrobić zdjęcie.
Dzięki że się odezwałeś.
Dzięki że się odezwałeś.

Re: CHORY TULIPANOWIEC AMERYKAŃSKI
Tak jeszcze przed zdjęciami uprzedzę kilkoma pytaniami. Czy po wzięciu do ręki liść jest czysty w środku . Czy nie ma widocznych szczelin w pniu ? Może były prowadzone jakieś prace wokół niego. Mróz też całkiem możliwe / chociaż dorosły to już okaz ,chociaż z drugiej strony w tamtym roku była bardzo mroźna zima i biedak mógł się jeszcze nie pozbierać /
Czekamy na zdjecia
Czekamy na zdjecia

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4414
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Tulipanowiec amerykański zasycha
A przed zimą było lato- baaardzo mokre! Moje iglaki do tej pory cierpią, a stary [jakiejś odmiany] jałowiec chyba przeniesie się do krainy wiecznych łowów... teraz. Po dwóch latach.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
Re: Tulipanowiec amerykański zasycha
U mnie padły dwa pigwowce co są nie łamiotsja nie gniototsja a jednak.
Widzisz Marian ,Twój jałowiec , moje pigwowce w niebie dlatego jest zapewne tam kolorowo
Dobra możemy popisać gdzieś inadziej, bo zaraz zrobi się off top
Widzisz Marian ,Twój jałowiec , moje pigwowce w niebie dlatego jest zapewne tam kolorowo

Dobra możemy popisać gdzieś inadziej, bo zaraz zrobi się off top

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Tulipanowiec amerykański zasycha
Hej!!! RobertP2---wysłałem Ci na maila fotki tulipanowca....otrzymałeś??? Możesz mi coś doradzić???
Re: Tulipanowiec amerykański zasycha
Zdjęcia odebrałem.
Pozwolisz udostępnię innym forumowiczom być może, ktoś wpadnie na jakąś inną diagnozę.
Marian byłeś wyrocznią -stagnująca woda .Nie znosi zalegania wody.
Podkop trochę i sprawdź czy stagnuje woda .
Jeszcze łażą mi po głowie trzy sprawy :
1.Czy były tam wykonywane prace
2.pH ziemi w granicach 4-4,5
i 3.Może drogowcy przesadzili z sola ?
Ale przede wszystkim obstawiam zaleganie wody / a dalsze moje przemyślenia mogły w jakimś tam mniejszym stopniu skumulować problem , mróz też trochę dopomógł stąd nie kwitnie .
Idąc dalej nie zaszkodzi zebrać wierzchnią warstwę ziemi i wymienić na kwaśną z dodatkiem . może być dobrze przerobiony kompost.Lub też kwaśny fort z dodatkiem żelaza i odrobiny potasu.
Dobrym nawozem moze byc do magnolii nawóz

Pozwolisz udostępnię innym forumowiczom być może, ktoś wpadnie na jakąś inną diagnozę.
Marian byłeś wyrocznią -stagnująca woda .Nie znosi zalegania wody.
Podkop trochę i sprawdź czy stagnuje woda .
Jeszcze łażą mi po głowie trzy sprawy :
1.Czy były tam wykonywane prace
2.pH ziemi w granicach 4-4,5
i 3.Może drogowcy przesadzili z sola ?
Ale przede wszystkim obstawiam zaleganie wody / a dalsze moje przemyślenia mogły w jakimś tam mniejszym stopniu skumulować problem , mróz też trochę dopomógł stąd nie kwitnie .
Idąc dalej nie zaszkodzi zebrać wierzchnią warstwę ziemi i wymienić na kwaśną z dodatkiem . może być dobrze przerobiony kompost.Lub też kwaśny fort z dodatkiem żelaza i odrobiny potasu.
Dobrym nawozem moze byc do magnolii nawóz




Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Tulipanowiec amerykański zasycha
Jeżeli tam nie było innych szkodliwych czynników (np. prac), to potwierdzam tezę Roberta.Nie wiem jaka tam jest gleba, ale wygląda to na reakcję stresową wywołaną niedoborem tlenu w podłożu.Tulipanowce mają wrażliwe korzenie na zbicie gleby.Na takich glebach tlen powoli dyfunduje, czyli wnika wgłąb zbitych gleb, (również często wtedy zbyt wilgotnych jak sugeruje Robert).W takim środowisku nastepuje powolne zahamowanie wzrostu korzeni, ich zamierania (dlatego te małe listki), a w części nadziemnej powoduje zamykanie szparek.Nie wiem dokładnie, ale dochodzi też do pewnych procesów chemicznych.Tak się dzieje gdy sadzi sie pewne gatunki na nieodpowiednich dla nich glebach.Ponadto tulipanowiec ma głęboko sięgające korzenie główne i jeśli tam trafi na nieprzepuszczlny grunt, to może się właśnie zacząć wyżej wspomniany proces.
U mnie tak było z robinią (na suche, przepuszczalne gleby) na gliniastym gruncie. Drzewo najpierw stosunkowo szybko rosło, gdy korzenie były płycej, ale potem któregoś lata wyrosły tylko małe listki, a w dwóch następnych latach uschło, a u podstawy pnia zaczeły rosnac grzyby.
Nie jestem profesjonalistą w tym temacie, taka jest moja teoria i tak to wygląda na moje oko, ale może ktoś ma inną?
U mnie tak było z robinią (na suche, przepuszczalne gleby) na gliniastym gruncie. Drzewo najpierw stosunkowo szybko rosło, gdy korzenie były płycej, ale potem któregoś lata wyrosły tylko małe listki, a w dwóch następnych latach uschło, a u podstawy pnia zaczeły rosnac grzyby.
Nie jestem profesjonalistą w tym temacie, taka jest moja teoria i tak to wygląda na moje oko, ale może ktoś ma inną?
Re: Chory Tulipanowiec
A jaka masz glebę, bo wydaje mi się że chyba cięższą skoro zaczął zamierać. Tulipanowce na takich chorują, czasem dopiero po pewnym czasie od posadzenia.
Re: Chory Tulipanowiec
Ciężką glinę - myslisz ze powinnam wymiewnic mu ziemie?
Re: Chory Tulipanowiec
To kuzyn magnolii i potrzebuje podobnego stanowiska. Ziemia przepuszczalna, o odczynie kwaśnym do obojętnego.
Nie znosi zbitej ziemi/ jaką jest m .in glina, która dodatkowo trzyma wodę. Korzenie ma jakie ma i one nie znoszą stagnacji wody.
Urośnie na piachu, nawet takim zwykłej kurzawce / o ile będzie podlewany bo za sucho też nie lubi/ ale nie na glinie. Tymabrdziej, że mamy lata wyjątkowo mokre.
Nie znosi zbitej ziemi/ jaką jest m .in glina, która dodatkowo trzyma wodę. Korzenie ma jakie ma i one nie znoszą stagnacji wody.
Urośnie na piachu, nawet takim zwykłej kurzawce / o ile będzie podlewany bo za sucho też nie lubi/ ale nie na glinie. Tymabrdziej, że mamy lata wyjątkowo mokre.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Chory Tulipanowiec
Wymiana gleby nic nie daje, bo to duże drzewo i po prostu po pewnym czasie i tak zacznie powoli usychać.Po prostu nie masz odpowiedniego podłoża.Nie każde drzewo na każdą glebę
Gliny są pod tym względem trochę 'niewdzięczne', bo wybór ozdobnych gatunków jest bardzo ograniczony i raczej te które nam się podobają jak tulipanowce, katalpy, magnolie grójeczniki, różne klony i kloniki są niestety wymagające pod tym względem i wymagają gleb nie tyle kwaśnych co przepuszczalnych w głębszej warstwie.
