Ogród kocicy cz.2
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Witaj maakita, a dlaczego nie miały prawa:-)? Przetrwały, a kartonem na kilka najzimniejszych dni zabezpieczyłam jedynie obie skimie i kilka ostrokrzewów. Rewelacyjnie przetrwały wszystkie ostrokrzewy, mahonia Winter Sun, a nawet jaśmin nagokwiatowy, który zaraz zakwitnie na żółto. Mam przynajmniej nadzieję, że zakwitnie bo ma pąki.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Witaj Jo37, ja też nie myślałam, że skimie tak dobrze przezimują, szczególnie, że temperatury u nas były wyjątkowo niskie w tym roku.
A dziś pokażę Wam naszą nową lokatorkę, którą goszczę u siebie od stycznia. Sunię wyrzucono w styczniu w kartonie. Pozostawiono ją na chodniku przy ulicy, miała złamaną miednicę. Psiaka pozostawiono w tym stanie w czasie największych w tym roku mrozów. Psina była potworne zmarznięta i wystraszona. Bardzo się bała ludzi i właściwie nadal jeszcze się boi. Miednica już prawie się zrosła, psiak jeszcze troszkę kuleje, ale jest już bardzo dobrze. Bardzo polubiłam to nieśmiałe stworzenie o ogromnych uszach:-), a nazwaliśmy ją z tego powodu Gacek.
Sunia jest przemiła, spokojna i niekłopotliwa. Zaakceptowała koty, jedynie kiedy je lub leży na swojej podusi to warczy na koty próbujące do niej podejść. Broni swojego. W domu spędza większość doby i nie brudzi, co jest bardzo ważne.
Koleżanka z pracy coś mówiła, że może się na nią zdecyduje, ale to nic pewnego. W każdym razie mam nadzieję, że i ona znajdzie fajny domek tak jak i Gwiazdka jakiś czas temu.
A jutro i w niedzielę pochodzę trochę po ogródku i może znajdę już w nim wiosnę:-).
A dziś pokażę Wam naszą nową lokatorkę, którą goszczę u siebie od stycznia. Sunię wyrzucono w styczniu w kartonie. Pozostawiono ją na chodniku przy ulicy, miała złamaną miednicę. Psiaka pozostawiono w tym stanie w czasie największych w tym roku mrozów. Psina była potworne zmarznięta i wystraszona. Bardzo się bała ludzi i właściwie nadal jeszcze się boi. Miednica już prawie się zrosła, psiak jeszcze troszkę kuleje, ale jest już bardzo dobrze. Bardzo polubiłam to nieśmiałe stworzenie o ogromnych uszach:-), a nazwaliśmy ją z tego powodu Gacek.

Sunia jest przemiła, spokojna i niekłopotliwa. Zaakceptowała koty, jedynie kiedy je lub leży na swojej podusi to warczy na koty próbujące do niej podejść. Broni swojego. W domu spędza większość doby i nie brudzi, co jest bardzo ważne.
Koleżanka z pracy coś mówiła, że może się na nią zdecyduje, ale to nic pewnego. W każdym razie mam nadzieję, że i ona znajdzie fajny domek tak jak i Gwiazdka jakiś czas temu.
A jutro i w niedzielę pochodzę trochę po ogródku i może znajdę już w nim wiosnę:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ewa, te Twoje zimozielone wyglądają tak ślicznie, jakby nic nie miały wspólnego z zimą
Rh wybłyszczony, liście pięknie sterczą, a u mojego lekko oklapły i nie wiem, czy powinnam nim sie jakos specjalnie zająć?
Zadam może głupawe pytanie, ale powiedz czy na skimi te czerwone grona to są pączki kwiatowe? Mam skimię pierwszy rok, więc nie miałam okazji przyjrzeć się etapom jej wegetacji, ona ma także takie czerwone grona.
Psiak uroczy, dobrze że już nie cierpi i dochodzi do siebie.

Rh wybłyszczony, liście pięknie sterczą, a u mojego lekko oklapły i nie wiem, czy powinnam nim sie jakos specjalnie zająć?

Zadam może głupawe pytanie, ale powiedz czy na skimi te czerwone grona to są pączki kwiatowe? Mam skimię pierwszy rok, więc nie miałam okazji przyjrzeć się etapom jej wegetacji, ona ma także takie czerwone grona.
Psiak uroczy, dobrze że już nie cierpi i dochodzi do siebie.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Hej Judyto, tak, te czerwone grona to są pąki kwiatowe, posadziłam w dość bliskiej odległości od siebie dwie skimie i mam nadzieję, że jedna jest chłopakiem, a druga dziewczynką i doczekam się owoców w tym roku. Czas pokaże co tam wymodziłam. Gdzieś wyczytałam, że skimie z białymi obrzeżami na liściach są najczęściej rodzaju męskiego i dokupiłam taką. Całą zimę siedzę z nosem w książkach, a że mam do nich dostęp nieograniczony to czytam ile się da i przyswajam przeróżne ciekawostki szczególnie te roślinne.
Posadziłam już canny, kupiliśmy nową odmianę i od razu wrzuciłam ją do pojemnika. Naprawdę nie mogę się już doczekać prawdziwej wiosny.
Posadziłam już canny, kupiliśmy nową odmianę i od razu wrzuciłam ją do pojemnika. Naprawdę nie mogę się już doczekać prawdziwej wiosny.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Jaka cudna ta Gacek
- odkąd sama mam jamnika ( mój jest szorstkowłosy ) to darzę je wyjatkową czułością. Mizianka dla niej od Dżekiego
Do nas wczoraj przyszedł kot - stary, bez przednich zębów, wychudzony- zaproponowaliśmy mu miskę, legowisko i ciepłą piwnicę, .. jeżeli zechce zostanie. Jest strasznie przytulański - cały czas układał z M> flizy w piwnicy i się łasił
Kłopot jednak z Dżekim - nie bardzo się akeptują




Do nas wczoraj przyszedł kot - stary, bez przednich zębów, wychudzony- zaproponowaliśmy mu miskę, legowisko i ciepłą piwnicę, .. jeżeli zechce zostanie. Jest strasznie przytulański - cały czas układał z M> flizy w piwnicy i się łasił


Kłopot jednak z Dżekim - nie bardzo się akeptują

- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Miiriam, to nie ważne, że się nie akceptują, nie muszą się od razu kochać. Bardzo powoli mogą się do siebie przyzwyczaić. Moje psy uczyły się bycia z pierwszym kotem w dość ciekawy sposób - kot siedział w klatce dla królika, a psy podchodziły do niego i wąchały, trochę szczekały, dostały też po nosie pazurami kilka razy. A po dwóch dniach nauczyły się zapachu kota i potem na żadnego przyniesionego do domu kociaka nie warczały. Oczywiście kot nie siedział non stop w klatce tylko godzinkę, dwie dziennie w ogrodzie pod naszym nadzorem.
A oprócz tego kot sobie poradzi, zawsze czmychnie przed psem. Sprawdź tylko czy to kocur czy kotka, jeśli kocur to wykastruj aby za chwilę nie mieć przykrej niespodzianki zapachowej w piwnicy. Trochę to kosztuje, ale chyba nie więcej niż 60 zł, przynajmniej u mnie. Sterylizacja kotki jest droższa niestety, ale jaki komfort życia potem i dla właściciela i dla zwierzaka.
Mądrzę się, ale mam taki odchył na punkcie sterylizacji zabiedzonych zwierząt:-).
A co do pani Gacek to właśnie ona mi też przypomina jamnika, jest dość mocno zmieszana, ale te krzywe łapeczki i niskie podwozie świadczą o jamnikowatym przodku. Uwielbiam jamniki.
A oprócz tego kot sobie poradzi, zawsze czmychnie przed psem. Sprawdź tylko czy to kocur czy kotka, jeśli kocur to wykastruj aby za chwilę nie mieć przykrej niespodzianki zapachowej w piwnicy. Trochę to kosztuje, ale chyba nie więcej niż 60 zł, przynajmniej u mnie. Sterylizacja kotki jest droższa niestety, ale jaki komfort życia potem i dla właściciela i dla zwierzaka.
Mądrzę się, ale mam taki odchył na punkcie sterylizacji zabiedzonych zwierząt:-).
A co do pani Gacek to właśnie ona mi też przypomina jamnika, jest dość mocno zmieszana, ale te krzywe łapeczki i niskie podwozie świadczą o jamnikowatym przodku. Uwielbiam jamniki.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
No to super, ze to są paki kwiatowe..ale dziwne i jakie śmieszne
w sumie, to one są na niej od jesieni. Nie widziałam rośliny, która w podobny sposób zawiązuje i przechowuje przez zimę pąki kwiatowe
Też czytałam o owocach, no u mnie nie ma szans bo moja skimia jest jedynaczką.
W "Twój ogrodnik" wyczytałam, że skimie absolutnie nie zimują w gruncie i nie należy wierzyć sprzedawcom twierdzącym, że można je na okres zimy zostawić w gruncie. Po tej lekturze pobiegłam do ogrodu odkryć nieboraczkę spodziewając się totalnej masakry. Ale wygląda na to, że ona wzorowo przezimowała. I mam nadzieję, ze już tak pozostanie.
Kocico!! Z każdym dniem jesteśmy bliżej wiosny
Ja też nie mogę sobie dać rady ze swoją niecierpliwością



Też czytałam o owocach, no u mnie nie ma szans bo moja skimia jest jedynaczką.

Kocico!! Z każdym dniem jesteśmy bliżej wiosny

Ja też nie mogę sobie dać rady ze swoją niecierpliwością


serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Judyto, czasami zastanawiam się kim są Ci fachowcy z kolorowych gazet. Nie jestem jedyną osobą na forum, która ma skimię w ogrodzie. Podatne na mrozy są młodziutkie egzemplarze, a szczególnie te sprowadzone z Holandii i zupełnie nie przystosowane do naszych warunków. Moja skimia zeszłą zimę spędziła na chłodnej werandzie z racji młodego wieku, a ten rok już w ogrodzie jako eksperyment i to całkiem udany. Nawet nie pamiętam gdzie ją kupiłam, ale z pewnością nie była to żadna kwiaciarnia tylko szkółka z roślinami wrzosowatymi.
Osobiście jak kupię jakąś roślinę to szukam na jej temat informacji w wielu miejscach i porównuję je, staram się z nich wybrać te najrozsądniejsze:-).
Osobiście jak kupię jakąś roślinę to szukam na jej temat informacji w wielu miejscach i porównuję je, staram się z nich wybrać te najrozsądniejsze:-).
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Chciałabym trafiać tylko do takich szkółek i sklepów ogrodniczych, w których pracują ludzie z wiedzą ogrodniczą. I nie chodzi mi o to aby mieli specjalne wykształcenie w tym kierunku, ale o takich, którzy lubią rośliny i starają się coś o nich wiedzieć, a nie opowiadać bajki kupującym.
Dziś miałam coś porobić w ogródku....miałam bo już o szóstej rano w ogrodzie zalegał śnieg, a oprócz tego ciągle sypie śnieg z deszczem. I na planach się skończyło. Czy to sprawiedliwe???
Dziś miałam coś porobić w ogródku....miałam bo już o szóstej rano w ogrodzie zalegał śnieg, a oprócz tego ciągle sypie śnieg z deszczem. I na planach się skończyło. Czy to sprawiedliwe???
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ewa, nie przejmuj się-dopisz mnie do klubu zasypanych śniegiem. Sypie cały czas..a wczoraj sadziłam przebiśniegi. Rano było je jeszcze cokolwiek widać, teraz już nie ma nawet śladu-zginęły pod śniegiem
W marcu, jak w garncu...
Niestety- handlowcy wstawiają czasem kompletne brednie, bzdury byleby tylko sprzedać towar.
Musimy polegać na swojej wiedzy i studiować informacje wcześniej, przed wizytą w sklepie, czy w szkółce-dla własnego dobra.

W marcu, jak w garncu...


Niestety- handlowcy wstawiają czasem kompletne brednie, bzdury byleby tylko sprzedać towar.
Musimy polegać na swojej wiedzy i studiować informacje wcześniej, przed wizytą w sklepie, czy w szkółce-dla własnego dobra.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
U mnie dalej sypie i to jeszcze mocniej. Jechaliśmy nakarmić naszego podopiecznego psiaka w innej wsi i przy prędkości 30 km na godz. pięknie wpadliśmy w poślizg na wiejskiej drodze. Nic nie widać jak się jedzie.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.