Robi wrażenie lawenda przy ścieżcemariasen pisze:Ale piękna ta lawenda.![]()
Dala-mój piękny ogród cz.2
Gieniu,
Olu,
Ido,
Aniu,
dzięki za wizytę w moim ogrodzie.
Ja dzisiaj dosyć póżno weszłam na forum, bo... zgadnijcie. co robiłam całe przedpołudnie?
Pracowałam w ogrodzie, wykorzystując fakt, że mój M. dzisiaj jest cały dzień poza domem, nie muszę więc gotować obiadu i tym podobne, nudne rzeczy. To trochę nie po bożemu, ale myślę, że Pan Bóg mi wybaczy, że w niedzielę upiększałam swoje otoczenie.
Moje wrzosowisko zaczyna nabierać wyglądu, dosadziłam jeszcze dwie azalie (m.in. Tunis), 6 wrzosów i przytargałam kilka pięknych kamieni. Zaczęłam też aranżować wzniesienie, które usypałam z wierzchniej warstwy ziemi z wrzosowiska. Tam też wkopałam różnej wielkości kamulce i wsadziłam trochę roślinek skalnych, które poprzesadzałam z całej działki.
Jutro, jak będę miała aparat, pokażę efekt.
Gieniu, planuję jeszcze dokupić białe wrzośce i trochę traw.
Aniu, czeka Cie ciężka praca, najtrudniejsze jest przygotowanie podłoża, potem aranżacja i sadzenie roślinek, to już sama przyjemność, choć towarzyszy jej często męka twórcza - czy osiągnęłam zamierzony efekt?
Pozdrawiam
Olu,
Ido,
Aniu,
dzięki za wizytę w moim ogrodzie.
Ja dzisiaj dosyć póżno weszłam na forum, bo... zgadnijcie. co robiłam całe przedpołudnie?
Pracowałam w ogrodzie, wykorzystując fakt, że mój M. dzisiaj jest cały dzień poza domem, nie muszę więc gotować obiadu i tym podobne, nudne rzeczy. To trochę nie po bożemu, ale myślę, że Pan Bóg mi wybaczy, że w niedzielę upiększałam swoje otoczenie.
Moje wrzosowisko zaczyna nabierać wyglądu, dosadziłam jeszcze dwie azalie (m.in. Tunis), 6 wrzosów i przytargałam kilka pięknych kamieni. Zaczęłam też aranżować wzniesienie, które usypałam z wierzchniej warstwy ziemi z wrzosowiska. Tam też wkopałam różnej wielkości kamulce i wsadziłam trochę roślinek skalnych, które poprzesadzałam z całej działki.
Jutro, jak będę miała aparat, pokażę efekt.
Gieniu, planuję jeszcze dokupić białe wrzośce i trochę traw.
Aniu, czeka Cie ciężka praca, najtrudniejsze jest przygotowanie podłoża, potem aranżacja i sadzenie roślinek, to już sama przyjemność, choć towarzyszy jej często męka twórcza - czy osiągnęłam zamierzony efekt?
Pozdrawiam

Czekam z miecierpliwością na efekty dzisiejszej pracy, nabierasz rozpędu.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5076
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dalo. Ty jesteś wytrwała. Przecież we Wrocławiu jest tak lodowaty wiatr, że wyjść się nie chce.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Maju, Lidko,
macie rację, że lawenda Moniki Rodziców jest niezwykle piękna i dorodna. Przywodzi na myśl lawendowe pola Prowansji, nad którymi unosi się niesamowity zapach tego zioła. Jak każda roślina, lawenda wygląda wspaniale, kiedy jest posadzona w dużej masie.
Krzysiu,
uwielbiam żurawinke do pieczonego mięsa, ale nigdy nie wpadłam na to, żeby ją posadzić w ogrodzie. Może ktoś, kto ją uprawia podzieli się swoimi doświadczeniami?
Moniko,
u mnie też dzisiaj, niestety, ponura pogoda, ale mnie to absolutnie nie przeszkadza i po prostu robię swoje, realizując swoje plany krok po kroku.
Agatko,
oczywiście, do wrzośców już dosadziłam wrzosy; o modrzewiu na razie nie myślałam, ale moje wrzosowisko realizuję etapami - trzeci, ostatni etap będzie robiony we wrześniu, mam więc jeszcze całe lato do stworzenia projektu, więc kto wie?
Ado,
jak widzisz, ja bez względu na pogodę posuwam się powolutku do przodu...
Miłej niedzieli życzę.
macie rację, że lawenda Moniki Rodziców jest niezwykle piękna i dorodna. Przywodzi na myśl lawendowe pola Prowansji, nad którymi unosi się niesamowity zapach tego zioła. Jak każda roślina, lawenda wygląda wspaniale, kiedy jest posadzona w dużej masie.
Krzysiu,
uwielbiam żurawinke do pieczonego mięsa, ale nigdy nie wpadłam na to, żeby ją posadzić w ogrodzie. Może ktoś, kto ją uprawia podzieli się swoimi doświadczeniami?
Moniko,
u mnie też dzisiaj, niestety, ponura pogoda, ale mnie to absolutnie nie przeszkadza i po prostu robię swoje, realizując swoje plany krok po kroku.
Agatko,
oczywiście, do wrzośców już dosadziłam wrzosy; o modrzewiu na razie nie myślałam, ale moje wrzosowisko realizuję etapami - trzeci, ostatni etap będzie robiony we wrześniu, mam więc jeszcze całe lato do stworzenia projektu, więc kto wie?
Ado,
jak widzisz, ja bez względu na pogodę posuwam się powolutku do przodu...
Miłej niedzieli życzę.