Ogród Emalii
dziękuję
Plany...Nie moge doczekać się wiosny! Ostatnio rozrysowałam nawet "ognista" rabatę, ale chyba niedokładnie notowałam, co sadzę, bo na rysunku wyszły mi luki a kiedy sadziłam - brakowało miejsca
Ale najpierw trochę jesieni: ziółka w kuchni i własnoręcznie wydłubana firanka

Zabawy z bukiecikami. Róże ubrałam w sałate i tymianek

Coś trzeba robić także zimą

I mój "wielki plan" (o ile nornice mi go nie załatwią)



Ale najpierw trochę jesieni: ziółka w kuchni i własnoręcznie wydłubana firanka

Zabawy z bukiecikami. Róże ubrałam w sałate i tymianek




Coś trzeba robić także zimą

I mój "wielki plan" (o ile nornice mi go nie załatwią)

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witaj Emilko-Emalio (ta emalia to od Twoich decoupage?
)
- przybiegłam z rewizytą, no i żeby zobaczyć to cudo - róże z sałatą i tymiankiem.
Niezwykłe połączenie i piękna kompozycja!
Kurcze - muszę dopracować mój koperek, hihi...
Konewka śliczna (i cała reszta, której już nie będę wymieniać, też)
Widzę, że następne dziewczę z niebywałym talentem przywędrowało na nasze
forum. Cieszę się ogromnie! Konewka śliczna (i cała reszta, której już nie będę wymieniać, też)
A do ogrodu podchodzisz tak fachowo, że ja przy Tobie nie powinnam się wypowiadać.
Wstyd przyznać, ale ciągle nie mam planu mojego ogrodu i mimo, iż bardzo chciałam
inaczej, też obudzę się z "ręką w nocniku" po wybudowaniu domu.
Zazdroszczę (pozytywnie, jak tu na forum mawiamy
), że już masz ogród pod ręką.
A chwile zwątpienia chyba każdego z nas dopadają. Tylko kto raz pokochał ogród, ten
chyba nigdy już się nie odkochuje.
Fajnie, że zajrzałaś do mnie, bo umknąłby mi Twój wątek (ze szkodą dla mnie
).

- przybiegłam z rewizytą, no i żeby zobaczyć to cudo - róże z sałatą i tymiankiem.
Niezwykłe połączenie i piękna kompozycja!

Konewka śliczna (i cała reszta, której już nie będę wymieniać, też)
Widzę, że następne dziewczę z niebywałym talentem przywędrowało na nasze
forum. Cieszę się ogromnie! Konewka śliczna (i cała reszta, której już nie będę wymieniać, też)
A do ogrodu podchodzisz tak fachowo, że ja przy Tobie nie powinnam się wypowiadać.
Wstyd przyznać, ale ciągle nie mam planu mojego ogrodu i mimo, iż bardzo chciałam
inaczej, też obudzę się z "ręką w nocniku" po wybudowaniu domu.
Zazdroszczę (pozytywnie, jak tu na forum mawiamy

A chwile zwątpienia chyba każdego z nas dopadają. Tylko kto raz pokochał ogród, ten
chyba nigdy już się nie odkochuje.
Fajnie, że zajrzałaś do mnie, bo umknąłby mi Twój wątek (ze szkodą dla mnie

Pozdrawiam serdecznie
Wisienko, Jacku, dziekuje za wizytę. Ta skrupulatność w planowani wynika z mojej niewiedzy. Gdybym nie notowała, które kwiatki kiedy kwitną i jak są wysokie pewnie wyszedłby niezły bałagan.
Zamówiłam przed chwilą nasiona kolczurki klapowanej, żeby zasłonic się "na szybko" od sąsiadów, którzy latem już się wprowadzą. Przy okazji nie mogłam sobie odmówić nasion ciemierników. Nigdy nie wychodowałam niczego z nasionka (poza rzeżuchą
). Będzie świetna zabawa.
Zamówiłam przed chwilą nasiona kolczurki klapowanej, żeby zasłonic się "na szybko" od sąsiadów, którzy latem już się wprowadzą. Przy okazji nie mogłam sobie odmówić nasion ciemierników. Nigdy nie wychodowałam niczego z nasionka (poza rzeżuchą

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Tak Emalio - to wspaniałe, jak z nasionek zaczyna nam wyrastać roślina.
Nigdy nie zapomnę tego uczucia, gdy po raz pierwszy jesienią posadziłam
kilka cebul tulipanów (niedługo po zakupie działki) a wiosną zobaczyłam
piękny kwiat.
Było to niedowierzanie, radość i podziw.
I w ogrodnictwie to mi się bardzo podoba, że właściwie co roku można
przeżywać tę mieszankę uczuć.
Kolczurka na forum budzi mieszane uczucia. Jedni ją tępią, drudzy sieją.
Ja należę do tych drugich
choć w zeszłym roku zapomniałam o niej.
I o paru innych też.
Nigdy nie zapomnę tego uczucia, gdy po raz pierwszy jesienią posadziłam
kilka cebul tulipanów (niedługo po zakupie działki) a wiosną zobaczyłam
piękny kwiat.
Było to niedowierzanie, radość i podziw.
I w ogrodnictwie to mi się bardzo podoba, że właściwie co roku można
przeżywać tę mieszankę uczuć.

Kolczurka na forum budzi mieszane uczucia. Jedni ją tępią, drudzy sieją.
Ja należę do tych drugich

I o paru innych też.

Pozdrawiam serdecznie