Spacerując po Waszych ogródkach widze piękne rabaty, gdzie wszystko ma swoje miejsce i wszystko ze soba gra. U mnie ciągle straszą, i jeszcze długo będa straszyć puste miejsca, prześwity, kawałki gołej ziemi.
Wczoraj poszedłem za jednym z linków
Hanki55 i znów wydalem mnóstwo pieniędzy na cebulki

.
Chciałbym zamienić niewygodny do koszenia kawałek trawnika w łan wiosennych kwiatów. Tak to wygląda teraz:

Miejsce pod niskopiennymi jabłonkami, od strony ulicy (strona północna) z czasem zasłoni winobluszcz, przygotowuję obecnie pod nasadzenie mnóstwa tulipanów, narcyzów, a od ścieżki chyba krokusów i hiacyntów. Wyobrażam sobie, że powinno to ładnie wyglądać na wiosnę, ale co potem, kiedy przekwitną te wyższe kwiaty cebulowe? Jakie jednoroczne tam wysiać? A może byliny późno wschodzące?
Latem jest tam już półcień. Pomyślałem sobie o naparstnicach, nie wiem, czy to dobry pomysł. Proszę o jakąś poradę. Nie chciałbym, żeby przez resztę roku straszyło, a zamierzam zasadzone w tym roku cebulki przetrzymać tam co najmniej 3 lata.
A to mój pierwszy gruntowy pomidor: Koktajlowa Sungella. Powinien byc żołty, ale nie miałem cierpliwości ustawiać aparatu
W smaku nieszczególny