takiego parę miesięcy temu straciłam, przez jakieś choróbsko. Napatrzę się więc u Ciebie...
Pozdrawiam, Joanna

a co z nim zrobiłaś, że tak usechł? (może gdzieś o tym pisałaś, ale nie pamiętam...) . ale uważam, że niepotrzebnie go sadziłaś do doniczki gdy już usechł. gdyby miał łodygę i choćby 1 marny listek, to może by coś puścił... miałam już storczyki przelane lub przesuszone, czasem da się je uratować, czasem nie.Szamanka pisze:![]()
No właśnie... bo jemu uschły i liście, i liście sercowe, i nawet łodyga...