Dzięki

ja też jestem zachwycona ołownikiem,jak go zobaczyłam w Margrat de Mar, to powiedziałam
musze to ziele mieć, bo tam kwitł przepięknie, normalnie niebo pod stopami, jeszcze wtedy nie wiedziałam ze to ołownik

i tak zabezpieczona sadzonka w czajniku elektrycznym przywędrowała do Polski

szkoda ze nie zimuje w gruncie,
moje hibiskusy chyba się nie rozwiną ;( zimno i leje
zaczełam ewakuacje mniejszych kaktusów , część przesadziłam i niektóre z nich grzeją się już w domciu na parapecie
