Kasiu 
bardzo dziękuję za pochwały ,taki skromny jest na miarę naszych sił ,ale jak kwitnie w lecie ,to chodzimy i radość nas przepełnia .Po ten domek Kasiu to prawie na piechotę "poszliśmy " aż za Kraków obydwoje ,jaka to była wyprawa ,nie wiem jak daliśmy radę ,bo mąż nie mógł tak daleko prowadzić auta ja też i ile przeżyliśmy w trakcie podróży

ale dziś nas cieszy i to okno to moje marzenie

tak tak jak piszesz fotelik ,kawa i podglądamy świat ,nasz świat

Garażyk jest mały ale wystarczy

i tak jest co sprzątać .Kasiu pod kamyczkami jest zabezpieczenie przed chwasciorami, zawsze mniej ich rośnie ,co ułatwia nam życie .
Dla Ciebie z ogródka naszego bardzo proszę
Dla kolejnych miłych gości
