Moje roślinki - weiner
roślinki dobrze ;) wszystko rośnie ładnie :P ze mną też dobrze chociaż ostatnio miałem zabieg i kilka dni w domu spędziłem no ale dzięki temu oddałem się mojej kolejnej pasji (a mam ich kilka) i przeczytałem trzy tomy Harrego Pottera a teraz kończę ostatni ;) W poniedziałek chyba się wezme na działce za bukszpan - ostatnia pora na to, muszę zrobić około 1000 sadzonek ;)
tysiąc? sto :P pomyliłem się przepraszam :P nie no potrzebuje sto na żywopłot :P i idę jeszcze jutro po "patyki" winobluszcza ;) a z tą begonią to w sumie wiesz co ona jest jednym z kwiatków , którym jakoś bardzo się nie opiekuje w porównaniu do niektórych ale jest zdrowa i ma chęć życia ;) z tego co zauważyłem sam to ona nie lubi mieć morko, woli mieć sucho niż wilgotno ;)
- dewuka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2406
- Od: 1 sty 2008, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska
Nie moczyłam w ukorzeniaczu. Sadzonki robiłam w styczniu, potem stały zadołowane w wiaderku z piaskiem. Nigdy dotąd nie używałam ukorzeniacza do takich patykowych sadzonek a na efekty nie narzekałam.
Byłam kiedyś na sadzeniu takich patyków w szkółce i tam też nie używano ukorzeniacza.
Natomiast bukszpan i owszem.
Byłam kiedyś na sadzeniu takich patyków w szkółce i tam też nie używano ukorzeniacza.
Natomiast bukszpan i owszem.
ja w sobotę posadzę ten winobluszcz, na razie patyki w wodzie stoją, tak przy okazji to zapraszam do mojego ogrodu ;) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 156#277156
Hmmm co ja ostatnio robiłem z kwiatkami? w sumie po podcinałem głównie cissusy, epipremnum oraz begonię ;) wszystko inne ładnie rośnie tylko cytrynka zrzuciła mi liścia jednego ale to może przez to że w tym miejscu już zaczyna drewnieć powoli . . . wrzucam fotki ;)

Moje maluchy - bazylia - dobrze się trzymają ;) melisa też ma chęć do życia - może mi w tym roku zakwitnie ;)

Dwa maluchy kolejne - w pierwszym przypadku złocień maruna (odmiana chryzantem) a w drugim przypadku niezapominajka leśna - mam nadzieje że coś z tego będzie;)

Owa przycięta begonia ;)

Moja największa radość - trzy tygodniu zerwałem z krzaka gałązki cisu i wsadziłem do doniczki (po potraktowaniu ukorzeniaczem) i przyjęły się! Zaznaczyłem na czerwono młode, nowe przyrosty ;)




Moje maluchy - bazylia - dobrze się trzymają ;) melisa też ma chęć do życia - może mi w tym roku zakwitnie ;)



Dwa maluchy kolejne - w pierwszym przypadku złocień maruna (odmiana chryzantem) a w drugim przypadku niezapominajka leśna - mam nadzieje że coś z tego będzie;)


Owa przycięta begonia ;)

Moja największa radość - trzy tygodniu zerwałem z krzaka gałązki cisu i wsadziłem do doniczki (po potraktowaniu ukorzeniaczem) i przyjęły się! Zaznaczyłem na czerwono młode, nowe przyrosty ;)

- Antooosia
- 1000p
- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Na pewno im krzywdy nie zrobisz.Ja podcinając hibiscusy kieruję się zawsze dwoma zasadami:
1.Im mocniej przytniesz,tym hibiscus piękniej się rozkrzewia.
2.Każdy hibiscus kwitnie tylko na nowych pędach...
Po za tym nie muszę Ci mówic,że cięcie wzmacnia roślinę-to na pewno wiesz...zatem życzę powodzenia
1.Im mocniej przytniesz,tym hibiscus piękniej się rozkrzewia.
2.Każdy hibiscus kwitnie tylko na nowych pędach...
Po za tym nie muszę Ci mówic,że cięcie wzmacnia roślinę-to na pewno wiesz...zatem życzę powodzenia

Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...