co do podłoża, klony nie muszą mieć tak kwaśnego, jak np różaneczniki. Zalecane jest, by miały glebę lekko kwaśną. Czyli wystarczy im sypnąć kory i to powinno wystarczyć w kwestii pH (oczywiście bardzo uogólniam, ale to nie jest najważniejsza kwestia). Tu należy jedynie pamiętać, by ich nie ściółkować np żwirem, czy innym materiałem, który może odkwaszająco działać. Z kwasowością też nie należy przesadzać, bo to akurat sprzyja rozwojowi grzybów.
Co do obiecanych zdjęć:
przekrój poprzeczny przez pień, drzewo miało już 3 metry. Zwykły zielony klon palmowy, widać pozatykane wiązki przewodzące. Transport wody jest niemożliwy przez taką blokadę i to jest powód więdnięcia:
To jet to samo drzewo, jak widać mocno wybiło spod cięcia. Na razie nie widać żadnych objawów, liście są bardzo mocne i zdrowe. Niektóre są naprawdę ogromne. Niestety, mimo wszystko jest on do usunięcia
