Storczykowe początki - Ilonka

Ilonka
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 lut 2008, o 15:49
Lokalizacja: Nysa

Post »

Jagódko, pamiętam jak zerkałam na twoje cymbidium i zastanawiałam się czy i ja kiedyś bedę mieć podobne cudo....

Narine, podejrzewam że to "kto wie..." może się zdarzyć szybciej niż myslisz, wystarczy koło takiego storczyka pociągnąć nosem :wink:

Pozdrawiam was serdecznie ;:79
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

wow! są piękne...
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Narine, podejrzewam że to "kto wie..." może się zdarzyć szybciej niż myslisz, wystarczy koło takiego storczyka pociągnąć nosem Wink
Ilonko "na szczęście" nie widziałam u nas takich :P
Awatar użytkownika
iwo-1
100p
100p
Posty: 138
Od: 22 sty 2008, o 20:07
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Śliczne wszystkie :D a cymidium cuuuuuudo :shock:

Pozdrawiam iwona
Ilonka
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 lut 2008, o 15:49
Lokalizacja: Nysa

Post »

Witam wszystkich
Dziś odcinek z serii "co jest grane?"

Od początku pisałam o niepodobajacych mi sie liściach phalenopsisa i oto one: Obrazek ObrazekDodam że dwa liscie już odpadły.
To jest mój rożowy falek, który kwitnie jak szalony, posiada ok 20 kwiatów a wczoraj zobaczyłam że cos wypuszcza z uspionego oczka, chyba nową łodyżkę. Więc nie wiem czy nadmierne kwitnieie może osłabic liście? Czy jednak to jakaś choroba?


Prosze powidzcie mi jeszcze jak umierają "naturalnie" stare liście? od łozyzki czy od czubka liścia? Obrazek
To kolejny liść tej samej rosliny, który z kolei zaczyna żółknąć i marszczyc się w miejscu jego najwiekszego przegięcia (wiem że nie za wiele widać, ale nie dało sie tego lepiej ująć)

No i mój bielik też nie wyglada za dobrze, to chyba wirus albo grzybek :roll: Obrazek

I mój problem nr3 to przebarwienia lisci , co to za cholerstwo :evil: :evil:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

też mam przebarwioenia liści na 1. na kwiatku to może jakaś pleśń... nie wiem, czemu usychają listki pierwszego. przyczyn może być dużo.
Ilonka
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 lut 2008, o 15:49
Lokalizacja: Nysa

Post »

Storczykowa, Dzięki że wpadłaś do mnie, czyli przebarwieniami liscia mam sie martwić? Nie jest to oznaka choroby?
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

nie wiem. mój też ma jakieś przebarwienia, troche podobne, ale nie wiem, co to jest. może niech ktoś bardziej doświadczony sie wypowie...
Awatar użytkownika
Kamyczek87
100p
100p
Posty: 170
Od: 7 cze 2007, o 18:32
Lokalizacja: lubuskie

Post »

Możliwe że przyplątał się wirus.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2391
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

A ja tak myślę, ze moze poczekamy na analizę przypadłości przez Ciebie Ilono ! -
niemożliwe aby żadne sugestie własne nie nasuwały się.
My przecież nie wiemy nawet czym podlewasz , odkąd masz kwiaty itp..gdzie stoją?

..coś podpowiadać zawsze można na zasadzie tych wcześniejszych odpowiedzi tylko
czy wiesz coś więcej ?.
Niestety , do diagnozy musi być pełna informacja.Jak u lekarza i w detalach.


Wiele przypadłości jest naszym udziałem, błędy w uprawie najczęściej skutkują
zmianami.
Wirusy.... wszyscy obawiamy się tego , wszędzie ich pełno ,ale to ostatnia rzecz,
która atakuje .

pozdrawiam J :D VANKA
Awatar użytkownika
Kamyczek87
100p
100p
Posty: 170
Od: 7 cze 2007, o 18:32
Lokalizacja: lubuskie

Post »

Oj wirusów boje się chyba najbardziej. :? Kupiłam niedawno w markecie Phal. i dopiero po przyniesieniu do domu okazało się że na najmłodszym liściu jest przebarwienie,niestety nie widziałam wcześniej,bo bym go nie wzieła. :roll: On ogólnie ma od spodu bardzo wybarwione na purpurowo liście i na tym najmłodszym na środku widać tak jakby mniejszą ilość barwnika.Może to jeszcze nic groźnego:?: Oby tak było. :wink: Na razie,to jest ''zdechalczek'',z trzema korzonkami,bo niestety reszta była zgnita :( i stoi sobie samotnie na półce,z dala od reszty. :P Zawsze przed każdym cięciem którejkolwiek z roślin opalam nożyczki nad ogniem,ale nie wiem czy to wystarczy?,z książki Panów:Szlachetko,Kusibab i Kubala wyczytałam że przy sterylizacji narzędzi można je zanurzyć w Domestosie :P ,nie uszczykuje też niczego paznokciami,aby żadnego brzydactwa nie poprzenosić. :wink:
Awatar użytkownika
madzik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 27 gru 2007, o 09:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Kamyczku - opalanie powinno wystarczyć. Generalnie chodzi o czynnik, który spowoduje denaturację białek - może to być temperatura, jakaś chemia (alkohol na przykład). Żeby narzędzia były aseptyczne :)
Pozdrawiam
Magda
LINKI
Awatar użytkownika
Kamyczek87
100p
100p
Posty: 170
Od: 7 cze 2007, o 18:32
Lokalizacja: lubuskie

Post »

Dzięki Madzik za odpowiedz. :) Niedługo biorę się za botaniczne Phal. ,planuje kupno Neofinetii i Angraecum sesquipedale<--ach... :wink: ,wtedy dopiero będe nad nimi skakać i chuchać. :P Obecnie chucham nad moim Pleione,żeby oprócz liści kwiatka wypuścił!!1. :P
Awatar użytkownika
madzik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 27 gru 2007, o 09:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Kamyczku - a jakie botaniczne phal. masz czy planujesz mieć?
Mnie od jakiegoś czasu bardzo korci phal. bellina, liodoro i equestris. Czekam z niecierpliwością na wystawę we Wrocławiu, pewnie tam coś kupię :D
Pochwal się co chowasz u siebie, chętnie byśmy pooglądały jakieś zdjęcia...
Pozdrawiam
Magda
LINKI
Ilonka
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 lut 2008, o 15:49
Lokalizacja: Nysa

Post »

dziękuję Jovanko za zainteresowanie moimi problemami.
Oto informacje ogólne:

Rzecz się tyczy 3 falenopsisów, które stoją na parapecie okna wschodnio-północnego z przewagą wschodniego :wink:

Podlewane są woda destylowaną z 1/4 zalecanej ilości nawozu.
Ziemia i doniczki oryginalne, nie byly przesadzane.

Wszystkie zostały zakupione w tym roku.

1. Falenopsis różowy- w dniu zakupu był bardzo mocno podlany, więc nie wiem jakie warunki miał wczesniej, (czy miewał okresy przesuszenia czy zawsze wilgotno) w każdym bądź razie dwa najstardze liście już wtedy były na końcach takie hmmm jakby zmacerowane, lekko pomarszczone. No i w końcu całe zżółkły i odpadły. Nie były maziste ani gnijące, raczej jakby pozbawione wody. Obecnie dwa kolejne liście zaczynają żólknąć tak jak na zamieszczonym wcześniej zdjęciu. Dodam że roślina jest dość głęboko posadzona.
Na kwiatach nie ma niczego podejrzanego.

2. Fal. biały - młodziutki, w momencie zakupu miał 3 listki z czego największy mierzył ok. 10 cm długości. Obecnie wypuszcza nowy liść, ale za to na kwiatach pojawiły sie te zielone plamki.

3. Fal. w kropki - kwiaty piękne, w momencie zakupu bez pączków obecnie wyrastają nowe,
liście ładne, błyszczące tylko ten jeden liść przebarwiony na żółto.

To tyle, co mogę powiedzieć, aha podlewane są co ok 10 dni, w doniczkach porobione dodatkowe dziurki.

I co teraz mam robić? jakie kroki przedsięwziąć? ;:147

Tak się cieszę, że mam was ;:162 , może uda mi się je utrzymać ....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”