W ogrodzie Doroty cz.10
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1046
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Z przyjemnością obejrzałem Twój wątek. Lilie i liliowce pasz piękne, floksy też. Fajnie że i coś dla podniebienia rośnie, ładne pomidory.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Pada cały czas, na zmianę delikatny deszczyk z ulewami, a tych chyba było kilka w nocy, bo deszcz bębnił po oknach mocno. Kałuże jeszcze nie stoją, to znak że piaski dalej chłoną wodę, jeszcze jej mało dostały.
Jest ciepło, jak dla mnie deszcz może jeszcze padać, niech porządnie głęboko doleje.
ed04 witam serdecznie nowego gościa
dziękuję za miłe słowa. W moim ogrodzie nie tylko rosną kwiaty, mam też dość duży warzywnik. Nie pokazuję go za często, skupiam się na tym co ładne
Warzywnik jest oddzielony od rabatek kwiatowych drewnianymi trejażami, które zarastają winoroślą i powojnikami.



Jest ciepło, jak dla mnie deszcz może jeszcze padać, niech porządnie głęboko doleje.
ed04 witam serdecznie nowego gościa







- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, gratuluję udanej imprezy i tak zorganizowanej Rodzinki!
Bierz deszcz ode mnie! Mam go dość! Leje od soboty z krótkimi przerwami, a że jest ciepło, to grzyb z pewnością się rozpanoszy
Szkoda, że liliowce kończą kwitnienie, ale cóż, taka kolej rzeczy, niech odpoczną i zbiorą siły na drugi rok
Dostojny paciorecznik, a jak pięknie kwitną Ci różyczki i hortensje! Na czwartym zdjęciu, ten krzew, czy to też jakaś hortensja?
_________________
Pozdrawiam! Marta
Bierz deszcz ode mnie! Mam go dość! Leje od soboty z krótkimi przerwami, a że jest ciepło, to grzyb z pewnością się rozpanoszy

Szkoda, że liliowce kończą kwitnienie, ale cóż, taka kolej rzeczy, niech odpoczną i zbiorą siły na drugi rok

Dostojny paciorecznik, a jak pięknie kwitną Ci różyczki i hortensje! Na czwartym zdjęciu, ten krzew, czy to też jakaś hortensja?
_________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko uciekła mi strona!
już wiem, że to hortensja, ależ ciekawa!
a cała rabata hortensjowa robi wrażenie!
__________________
Pozdrawiam! Marta
już wiem, że to hortensja, ależ ciekawa!
a cała rabata hortensjowa robi wrażenie!

__________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, w Twoim wątku to nie dość, że człowiek napasie oczy widokami, to i jeszcze przetworów pochłonie niemało
. Toż od samego czytania w boczkach mi przybyło
. Ślicznie w ogrodzie, w kuchni bogato! Gospodyni jak się patrzy! 



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17368
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No brawo gosposiu
Tak powinno być. W zimie i nie tylko w zimie wszystko się przyda.
Lilie piękne. I te ich zapachy na pół ogrodu.
Zlocienie ciekawe śliczne. Mam jeden i jakoś w tym roku sama nie wiem czemu marnie wygląda.

Lilie piękne. I te ich zapachy na pół ogrodu.

Zlocienie ciekawe śliczne. Mam jeden i jakoś w tym roku sama nie wiem czemu marnie wygląda.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko co to złocień ostatni czy Maruna?
Jeszcze jedno pytanie te żółte margaretki zimują? bo chciałam kupić /co prawda ktoś mi sprzed nosa ostatnią sprzątnął/ ale pani powiedziała, że nie zimują i jak to jest u Ciebie?
Jeszcze jedno pytanie te żółte margaretki zimują? bo chciałam kupić /co prawda ktoś mi sprzed nosa ostatnią sprzątnął/ ale pani powiedziała, że nie zimują i jak to jest u Ciebie?
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
DOrotko, ale super imprezkę niespodziankę zorganizowałaś siostrze
Z pewnością była zachwycona
Co do pogody, to u mnie pada, leje, kropi i już mam tego serdecznie dość. Dzieci chcą mieć prawdziwe wakacje, żeby móc się wylegiwać nad jeziorem i pluskać w nagrzanej wodzie a tu póki co lipa
Co rusz Dorotko zaglądam na pierwszą stronę i patrzę na tą piękną nową monardę. Może przypomnisz sobie cóż to za odmiana
A to cudeńko na ostatniej fotce to co ?


Co do pogody, to u mnie pada, leje, kropi i już mam tego serdecznie dość. Dzieci chcą mieć prawdziwe wakacje, żeby móc się wylegiwać nad jeziorem i pluskać w nagrzanej wodzie a tu póki co lipa

Co rusz Dorotko zaglądam na pierwszą stronę i patrzę na tą piękną nową monardę. Może przypomnisz sobie cóż to za odmiana

A to cudeńko na ostatniej fotce to co ?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Cały dzień pada, a może lepiej leje, po południu przechodzą dość intensywne ulewy. Koło godz 10 nawet na moment wyjrzało słoneczko, wydawało się, że już po deszczu. To ja do ogrodu podwiązywać kwiaty, deszcz tak je przybił do ziemi. Jakaż ja z tych prac brudna wróciłam, ( przywiązałam tylko 3 kępy), trzeba było zmienić ciuchy i kąpiel obowiązkowa.
marta64 gdybyś Ty widziała dziś moją leżącą perowskię to na pewno byś się nią nie zachwyciła, nie zdążyłam jej przed kolejnym deszczem związać.
Deszczu i u mnie wystarczająco, też myślałam że pomidory ledwo zaczęły dojrzewać to zaraza je weźmie.
Po deszczu kwiaty nie za ciekawie wyglądają, łebki skulone, rozczapierzone. Nie narzekam bo deszcz był bardzo potrzebny.
Rabatki hortensjowej nie pokazałam całej, fajnie się prezentuje, trochę mnie one zasłaniają od strony sąsiadki. Wiosną rozważałam powieszenie na siatce ogrodzeniowej zielonej cieniówki, nie wiem czy tego nie zrobię w przyszłym roku. Hortensje wtedy dostaną trochę cienia i nie będą przechodziły na jej stronę.
Kasiu cieszy mnie, że się podoba. Przetworów robię bardzo dużo, mam duży warzywnik, zawsze powtarzam latem oszczędzam bo zjadamy własne. Mam też takich gości co zaglądają do piwnicy i zabierają do domu słoiki, oczywiście pełne
Aniu tak mi żal jabłek, nie jestem w stanie ich wszystkich przerobić.
Rabatki są kolorowe, nie mam pogrupowanych roślin kolorystycznie, nasadzenia są odzwierciedleniem mojego roztrzepanego charakteru
tara to złocień-maruna o kwiatach pełnych, dostałam sadzonkę od Marysi- Maski.
Te żółte margaretki wiem, że nie zimują, nie wiem czy Marta je jakoś nie zabezpiecza, bo pisała, że u niej zimują. Ja je mam po raz pierwszy także doświadczenie żadne.
Wiolu imprezę zorganizowały córki siostry, ja byłam gościem. Ona dopiero wczoraj doszła do siebie, tak to przeżyła.
Ja bardzo cieszę się z obfitego deszczu, myślę jak wody gruntowe się podniosą ile konewek ze studni napompuję.
Wiem, że Ci co na wakacjach, urlopach chcieliby korzystać ze słońca, na koniec tygodnia zapowiadają poprawę pogody.
Nie znam nazwy tej monardy, byłam nią tak oczarowana, że wzięłam doniczkę bez etykiety.
Na ostatniej fotce to złocień-maruna.





marta64 gdybyś Ty widziała dziś moją leżącą perowskię to na pewno byś się nią nie zachwyciła, nie zdążyłam jej przed kolejnym deszczem związać.
Deszczu i u mnie wystarczająco, też myślałam że pomidory ledwo zaczęły dojrzewać to zaraza je weźmie.
Po deszczu kwiaty nie za ciekawie wyglądają, łebki skulone, rozczapierzone. Nie narzekam bo deszcz był bardzo potrzebny.
Rabatki hortensjowej nie pokazałam całej, fajnie się prezentuje, trochę mnie one zasłaniają od strony sąsiadki. Wiosną rozważałam powieszenie na siatce ogrodzeniowej zielonej cieniówki, nie wiem czy tego nie zrobię w przyszłym roku. Hortensje wtedy dostaną trochę cienia i nie będą przechodziły na jej stronę.
Kasiu cieszy mnie, że się podoba. Przetworów robię bardzo dużo, mam duży warzywnik, zawsze powtarzam latem oszczędzam bo zjadamy własne. Mam też takich gości co zaglądają do piwnicy i zabierają do domu słoiki, oczywiście pełne

Aniu tak mi żal jabłek, nie jestem w stanie ich wszystkich przerobić.
Rabatki są kolorowe, nie mam pogrupowanych roślin kolorystycznie, nasadzenia są odzwierciedleniem mojego roztrzepanego charakteru

tara to złocień-maruna o kwiatach pełnych, dostałam sadzonkę od Marysi- Maski.
Te żółte margaretki wiem, że nie zimują, nie wiem czy Marta je jakoś nie zabezpiecza, bo pisała, że u niej zimują. Ja je mam po raz pierwszy także doświadczenie żadne.
Wiolu imprezę zorganizowały córki siostry, ja byłam gościem. Ona dopiero wczoraj doszła do siebie, tak to przeżyła.
Ja bardzo cieszę się z obfitego deszczu, myślę jak wody gruntowe się podniosą ile konewek ze studni napompuję.
Wiem, że Ci co na wakacjach, urlopach chcieliby korzystać ze słońca, na koniec tygodnia zapowiadają poprawę pogody.
Nie znam nazwy tej monardy, byłam nią tak oczarowana, że wzięłam doniczkę bez etykiety.
Na ostatniej fotce to złocień-maruna.








- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, a co to takie śliczne na pierwszym zdjęciu? Przetacznik bardzo ciekawy, rudbekie prezentują się całkiem dobrze i liliowce mają jeszcze sporo pąków, floksy też, a dalie to będą kwitnąć do zimy
U mnie coraz dłuższe przerwy między deszczami! Wieczorem nawet słonecznie było
Wszystkim przemokniętym
____________________
Pozdrawiam! Marta

U mnie coraz dłuższe przerwy między deszczami! Wieczorem nawet słonecznie było

Wszystkim przemokniętym

____________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Muszę się pochwalić, aż puchnę z dumy
zbieram pomidorki już od dwóch tygodni, najpierw dojrzewały te o mniejszych owocach. Jeden wielkością mnie zaskoczył, a ponieważ nie byłam pewna jego kolorku więc czekałam, dziś mówię dość jemy go na śniadanie. Zerwałam, nie dość że duży, wręcz jak dla mnie ogromny, myślę zważę, mąż mówi a jakieś 70 dkg będzie ważył. Kładę na wagę szok
równy 1kg.
Nie wiem co to za odmiana, rosła w rzędzie jako pomidor Albenga, ale to nie to pozostałe dwa krzaki mają inne owoce. Nasionka miałam od dwóch lat z akcji nasiennej.

Pomidor pyszny, mięsisty, rodzinny, my zjedliśmy tylko połowę druga będzie na kolację. Teraz widzę, zdjęcie wagi niezbyt dokładne, ale mi uwierzcie ważył 1 kg.
mam też trochę mniejsze pomidorki to Believe it or not ważący jedyne 60 dkg

marta64 na pierwszym zdjęciu jest czubatka ubiorkowata, sama wysiewałam jest posadzona w donicy. Mam tę roślinkę po raz pierwszy wypatrzyłam w wątku Wioli- tulipanki. Nie za dobrze mi kiełkowały nasionka mam tylko w trzech doniczkach, a zamiar był większy
Przetacznik kupowany kilka lat temu, myślałam, że po tylu latach się ładnie rozrośnie, a on co roku zaskakuje mnie mniejsza kępką. Okrywam, zabezpieczam na zimę i nie chce ze mną współpracować. Zrezygnowałam z zakupów u tego sprzedawcy (2 razy się skusiłam) z przetaczników został tylko 1, a krwawniki wszystkie padły, słabe małe sadzonki przychodziły po zimach znikały, a miało być tak dobrze
U nas nocą były takie ulewy, rano obudziła mnie po godz 5 cisza, myślę coś tu nie pasuje, a to brak deszczu dzwoniącego o szyby.
Słoneczko musi być w najbliższych dniach. chciałabym doprowadzić ogród do jako takiej wyglądalności, na przyszły tydzień mam zacnych gości forumowych, jeszcze niedawno cieszyłam się że ogród wyplewiony, chwasty ruszyły jak zwariowane rosną w oczach. Zawsze mnie wyprzedzają
Na miły początek dnia kilka zdjęć sprzed kilku dni





Nie wiem co to za odmiana, rosła w rzędzie jako pomidor Albenga, ale to nie to pozostałe dwa krzaki mają inne owoce. Nasionka miałam od dwóch lat z akcji nasiennej.

Pomidor pyszny, mięsisty, rodzinny, my zjedliśmy tylko połowę druga będzie na kolację. Teraz widzę, zdjęcie wagi niezbyt dokładne, ale mi uwierzcie ważył 1 kg.
mam też trochę mniejsze pomidorki to Believe it or not ważący jedyne 60 dkg

marta64 na pierwszym zdjęciu jest czubatka ubiorkowata, sama wysiewałam jest posadzona w donicy. Mam tę roślinkę po raz pierwszy wypatrzyłam w wątku Wioli- tulipanki. Nie za dobrze mi kiełkowały nasionka mam tylko w trzech doniczkach, a zamiar był większy

Przetacznik kupowany kilka lat temu, myślałam, że po tylu latach się ładnie rozrośnie, a on co roku zaskakuje mnie mniejsza kępką. Okrywam, zabezpieczam na zimę i nie chce ze mną współpracować. Zrezygnowałam z zakupów u tego sprzedawcy (2 razy się skusiłam) z przetaczników został tylko 1, a krwawniki wszystkie padły, słabe małe sadzonki przychodziły po zimach znikały, a miało być tak dobrze

U nas nocą były takie ulewy, rano obudziła mnie po godz 5 cisza, myślę coś tu nie pasuje, a to brak deszczu dzwoniącego o szyby.
Słoneczko musi być w najbliższych dniach. chciałabym doprowadzić ogród do jako takiej wyglądalności, na przyszły tydzień mam zacnych gości forumowych, jeszcze niedawno cieszyłam się że ogród wyplewiony, chwasty ruszyły jak zwariowane rosną w oczach. Zawsze mnie wyprzedzają

Na miły początek dnia kilka zdjęć sprzed kilku dni




- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, no to się nazywa pomidor
jeden na porcję przecieru!
Czubatka ubiorkowata w donicy tzn. że to jednoroczna roślinka? Ale piękna!
Te ulewy dały w kość kwiatom! U mnie dzisiaj już tylko kropi, za to mocno wieje, liści na trawniku niemal jak w jesieni! A chwaściory rosną w oczach!
Napracujesz się Dorotko w najbliższych dniach, bo jesteś szaloną perfekcjonistką i nie dopuścisz do tego, żeby jakieś zielsko mogło się pokazać gościom! Chociaż goście forumowi z pewnością nie zwrócą uwagi na chwasty, tylko na to co piękne
Samych pogodnych dni Ci życzę na dopieszczenie pięknie kwitnących rabat
_____________________
Pozdrawiam! Marta

Czubatka ubiorkowata w donicy tzn. że to jednoroczna roślinka? Ale piękna!
Te ulewy dały w kość kwiatom! U mnie dzisiaj już tylko kropi, za to mocno wieje, liści na trawniku niemal jak w jesieni! A chwaściory rosną w oczach!
Napracujesz się Dorotko w najbliższych dniach, bo jesteś szaloną perfekcjonistką i nie dopuścisz do tego, żeby jakieś zielsko mogło się pokazać gościom! Chociaż goście forumowi z pewnością nie zwrócą uwagi na chwasty, tylko na to co piękne

Samych pogodnych dni Ci życzę na dopieszczenie pięknie kwitnących rabat

_____________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
marta64 pomidor przepyszny, już zjedzony. Następne dojrzewają.
Czubatka to roślinka nadająca się do obsadzania skrzynek, donic. Roślinka jest przewieszająca się, za rok na pewno ponownie ją wysieję.
Na szczęście dziś nie było takich ulew, owszem do południa jeszcze siąpiło delikatnie. Teraz po tych deszczach możemy spodziewać się plagi komarów.
Deszcz po południu nie padał to ja zabrałam odpowiedni sprzęt i poszłam na odsiecz chwastom, nic nie próżnowałam. Udało mi się wyplewić przedogródek, niby czyściłam go tak niedawno. Zaskoczona jestem ilością wiader, które wynosiłam z chwastami na kompost, kiedyż to narosło
Jak zaczęłam plewić pomyślałam, może pojadę z plewieniem tylko w miejscach widocznych
ale nie byłby to obciach
Jak pogoda pozwoli to jutro zajmę się kolejnymi rabatkami, ja nie muszę mieć słońca ważne, żeby mi na głowę nie kapało
Czubatka to roślinka nadająca się do obsadzania skrzynek, donic. Roślinka jest przewieszająca się, za rok na pewno ponownie ją wysieję.
Na szczęście dziś nie było takich ulew, owszem do południa jeszcze siąpiło delikatnie. Teraz po tych deszczach możemy spodziewać się plagi komarów.
Deszcz po południu nie padał to ja zabrałam odpowiedni sprzęt i poszłam na odsiecz chwastom, nic nie próżnowałam. Udało mi się wyplewić przedogródek, niby czyściłam go tak niedawno. Zaskoczona jestem ilością wiader, które wynosiłam z chwastami na kompost, kiedyż to narosło

Jak zaczęłam plewić pomyślałam, może pojadę z plewieniem tylko w miejscach widocznych


Jak pogoda pozwoli to jutro zajmę się kolejnymi rabatkami, ja nie muszę mieć słońca ważne, żeby mi na głowę nie kapało

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko ja dziś też naplewiłam dwie taczki a to tylko ułamek tego co mnie czeka. Po tych deszczach to trawa urosła aż trudno było kosić, a chwaściorów, ślimaki odrabiają swoje straty. Była susza - trawnik jak siano, deszczyk - chwasty i tak zle i tak niedobrze hahaha Wzięłam się za przesadzanie pogoda idealna, choć jutro u nas ma palić słoneczko.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Takie plany ogrodowe miałam, deszcz wczoraj po południu odpuścił, a nad ranem jak zaczęło lać- lać!!!! to wszystkie co zaplanowałam poszło w łeb
Trudno ogród na przyjazd gości będzie mało dopieszczony, odpuszczam, bo nawet gdyby była od jutra pogoda to przez dwa dni nie dam rady wszystkiego wyplewić
Rankiem jedynie pootwierałam foliaki, wyzbierałam trochę ( czytaj kopę ) ślimaków dla nich taka pogoda to raj, używają na całego
tara Ty taczkami, a ja wiadrami trawę nosiłam, kiedy to wszystko narosło nie wiem. O koszeniu nawet nie myślę, za mokro, szkoda tępić noży. Nawet nie mam jak przesadzać, bo siąpi cały czas, żyję nadzieją że po południu odpuści.
Życzę pogody bezdeszczowej.




Trudno ogród na przyjazd gości będzie mało dopieszczony, odpuszczam, bo nawet gdyby była od jutra pogoda to przez dwa dni nie dam rady wszystkiego wyplewić

Rankiem jedynie pootwierałam foliaki, wyzbierałam trochę ( czytaj kopę ) ślimaków dla nich taka pogoda to raj, używają na całego

tara Ty taczkami, a ja wiadrami trawę nosiłam, kiedy to wszystko narosło nie wiem. O koszeniu nawet nie myślę, za mokro, szkoda tępić noży. Nawet nie mam jak przesadzać, bo siąpi cały czas, żyję nadzieją że po południu odpuści.
Życzę pogody bezdeszczowej.




