Marysiu, dzieje się u Ciebie, oj dzieje.
Czytam, że siedzisko odnowiłaś, za bardzo nie zmieniaj, mnie podobało się takie, jakie było, swojskie, a przede wszystkim gościnne.
Z pomidorami masz do wyboru, bardzo wybiegnięte można pikować już w fazie dobrze rozłożonych liścieni, jeżeli nie mają za ciasno w kuwetce i nie są wybiegnięte, możesz poczekać do listka właściwego.
Jeżeli są bardzo, bardzo wybiegnięte, to można zawinąć w pojemniku w kształcie litery U.
Ja pikuję do jednej trzeciej pojemnika, jak podrosną, dosypuję ziemii.
U mnie też ponuro i deszczowo, dobrze, że mi się udało wykorzystać dwa poprzednie dni na prace działkowe, deszcz potrzebny, bo na działce sucho i akurat dziś deszcz mi nie przeszkadza, robię "słoikowe" zapasy i obiad gościnny, oczywiście, w przerwach bawię się rozsadami

, ale dla spragnionych

życzę jak najwięcej promieni.
Pozdrawiam Irena