To była czysta psia zazdrość... o Was


Moje psice są jak pies ogrodnika, więc w domu i ogrodzie nie mam zniszczeń. Jak już bardzo chcą zjeść truskaweczkę, malinę, czy borówkę - to ładnie proszą.
Są do tego stopnia ostrożne, że na szkoleniu robią mi niezłe numery...np.omijają kępki dłuższej trawy(żeby nie podeptać!), podczas chodzenia przy nodze, gdy powinny iść ciągle blisko mnie
