Jak tam przygotowania do Świąt? Na razie mam ogarnięte prezenty, a było prawdopodobieństwo, że nie wszystkie przyjdą na czas, bo za późno się za nie zabrałam. Ale jest ok.
Nawet przygotowania w kuchni jakoś idą. Dzisiaj zamarynowałam mięsa. U mnie nie ma wędlin, tylko takie pieczone mięsa i pasztet swojej roboty. Co więcej trzeba? Jeszcze tylko śledzie, karp i sałatki. No i obowiązkowo zupa grzybowa.
A w piątek robię makowce razem z teściową, bo to jest dla całej rodziny, więc musi być ich dużo

Ewelinko, liliowców jest masa i wbrew pozorom nie są to rosliny, które kwitną krótko
Niby kwiat jednego dnia, ale jeśli jest ich dużo, tego wcale nie widać.
Mam takie, które kwitły nieprzerwanie miesiąc.

Mam też jeszcze kilka, które nie kwitły

Wygląda na to, że jestem sroka

Ok, postaram się zrobić zdjęcia zimowe.
Jolu, jeśli naprawdę chcesz się go pozbyć, to chętnie przygarnę. Ale może zastanowisz się i dodasz kilka do towarzystwa?
Chociaż może faktycznie one nie pasują do charakteru Twojego ogrodu?
To jest dla bardzo ciężki czas w pracy. Nawarstwiło się tyle pracy na dokładkę coś atmosfera się zagęściła, nawet nie mam ochoty na forum. Przychodzę z pracy i padam. Ale czasem tęsknię za Wami, więc jestem.
Dzisiaj róże
Jedną z pierwszych, które zakwitły u mnie była Comte de Chambord. Jedni uwielbiają tę różę, drudzy mają o niej złe zdanie
Ja należę do tej pierwszej grupy. Kształ kwiatów super, zapach




Ale prym w pierwszeństwie kwitnienia maja pustaczki
Little Artists. W tym roku straszna bida. Ciekawe, jak sobie poradzi w przyszłym. Jeśli nadal będzie słabo pójdzie do donicy.


Jaqualine de Pure. Mam słabość do tej róży, mimo, że słabo trzymała kwiaty w tym roku



Eyes for you po raz pierwszy w moim ogrodzie, ale już kocham jej kwiaty
Niestety posadziłam ją z tyłu rabaty zwiedziona opisami, że dorasta do 120 cm. Koleżanki z forum mnie wyprostowały, że to raczej niska różyczka, więc jesienią została przesadzona


Na tym koniec na dziś