Ogród po 30 - stce Część III

[anabuko1]

Aniu
Pochwalę twój piękny, bujny, kolorowy ogród
Lilie masz piękne.A te nowe zakupy zakupy różane wyborne
A i host masz pięknych dużo, oj dużo piękności.A ta pierwsza to ???

[Pulpa222]

IzabelaS - Izo, 'hostomanię' miałam kilka lat temu, a teraz widać tylko efekty. Hosty się rozrosły i tylko te ogromne, jak brakuje miejsca to przesadzam lub oddaję. Wiosną wyszukiwałam tych malutkich i przesadzałam w jedno miejsce, bo inne je zagłuszyły. Odpukać, ale moje winniczki jakoś w nich nie gustują .
Z grubsza licząc mam jakieś 150 odmian, ale etykiet tylko połowę - gdzieś się zapodziały .
Sadzę je czasem razem z żurawkami na słońcu i też dają radę.
Ten rok, to dla mnie rok róż, chociaż znając swoją ziemię, nie wróżę im długiego pobytu. Na razie jednak mnie bawią i cieszą . Mam trochę 'wrażliwców', a ja w opiece nie jestem zbyt dobra . Czas pokaże, co przetrwa .

Anabuko1 - Aniu, dziękuję za miłe słowa. Ta hosta nie ma nazwy, bo się zapodziała, przykro mi .

No to lecimy

Moulinex - nowy nabytek. Krzyżówka Grahama Thomasa z siewką nieokreślonego pochodzenia. Wszędzie jest napisane, że mocno pachnie, ale ja na razie nie wyczuwam zapachu. Może trzeba ją wąchać w różnych porach dnia . Mimo to, ma 'moje' kolorki .


Sunny Sky - wreszcie znalazłam jej nazwę

Ta sama róża, inny dzień, również deszczowy - nic jej nie rusza


Co by nie dostać 'różowstrząsu' - przerywnik czosnkowy. Odważyłam się kupić jesienią trochę różnych i uważam je za świetne rośliny .


Trochę bieli nie zaszkodzi












'Troszku' różności







Kto podpowie nazwę tej róży - prezent, ale zapomniałam nazwę



Weilchenblau - róża pnąca, która ma rosnąć szybko nawet na słabej glebie - nieprawda!


Arabella - śliczna różyczka, długo kwitnie i kwiaty nie reagują na deszcz; zobaczymy, co dalej...
dół krzewu

góra (nie mogę zapamiętać, że Fotosik wkleja na opak zdjęcia

[marpa]

Ogródkowe słoneczne obrazki obejrzałam z przyjemnością tym bardziej, że u mnie się właśnie rozpadało i jest szaro,buro i ponuro...
Różowego ślazu piżmowego nie widziałam ślazówkę /podobną/ jednoroczną kiedyś siałam co roku..Co Ty chcesz od tej hako??Rośnie jak na drożdżach a Ty marudzisz...
Najpopularniejsza z tych maziastych róż jest papageno ale podobnych jest jeszcze kilka...
Miłego weekendu!

[dorotka350]

Aniu, poszukaj etykiety od tej róży, bo ona nie wygląda mi na Geoff Hamilton. Przypomina raczej James Galway. Geoff ma kwiaty w kształcie filiżanek a ta róża ze zdjęcia z tymi pięknie ułożonymi płatkami to wypisz, wymaluj cały James Galway. Może w szkółce zamienili etykiety?



Molineux kupiłam wiosną, ale do tej pory miała tylko dwa kwiaty, które migiem przekwitły i tyle je widziałam Twoja odpowiada zdjęciom, a ta moja miała jakieś niepełne kwiaty, które zupełnie do niej nie pasowały Poczekam na kolejne i wtedy mam nadzieję, że zobaczę to co zamówiłam.
Jak u Ciebie rośnie Soul? Moja to straszna damulka. Kaprysi ile wlezie, że mam ochotę dać jej w tyłek Ostatnio jeden pęd wyłamał się pod ciężarem kilku pączków i jednego kwiatu. Dwa wcześniejsze kwitły w bardzo niskim parterze, że nie zdołałam zrobić zdjęcia. Położyć się nie było jak, bo tam wokół niej dość ciasno. Rośnie od ubiegłego sezonu a chyba mam tylko jedno zdjęcie i to w wazoniku.

[IzabelaS]

Róża o płatkach czerwono- biało - pasiastych być może ma na imię Papageno.

[ewarm]

U mnie Weilchenblau przemarzła w tym roku do poziomu ziemi, odbiła i ma w tej chwili około 1,5 m, więc jednak rośnie szybko. Mnóstwo pędów puściła.
Sunny Sky- przypomniałaś mi nazwę róży, którą też posadziłam na jesieni.
Rośnie, bo rośnie.
Moulinex ma piękny kwiat i bujnie u Ciebie rośnie.

[Pulpa222]

marpa - Maryna, specjalnie wstawiłam hako, bo wiedziałam, że mi się dostanie hehehe... . Dzisiaj od rana i u nas pada, ale chociaż nie ma wiatru. Powoli tej wody i ja mam dość, chociaż u mnie przeważnie sucho. Dziękuję za podpowiedź, że mam ślaz piżmowy. Dostałam jesienią od Janusza Drozda .
Wszystkiego jest taki ogrom, że zapamiętać trudno, ale jeszcze się da .

Dorotka350 - Dorota, oczywiście masz rację, przestawiłam donicę do zdjęcia i nazwałam, jak poprzednie . To James Galway.. Układ płatków ma niesamowity; ciekawe, jak się będzie sprawować . Soul posadzona jesienią jest niska, ale ma 4 mocne pędy. Kwitła, lub będzie kwitnąć na każdym, po kilka kwiatów ( jak ich deszcze nie zmarnują ). Ja mogłam zrobić zdjęcie, ale nie mogę powąchać, bo za nisko .
Wszystkie 8 róż na tej rabacie , co Soul, rośnie dobrze. Przypomniałam sobie, że to nie ja zaprawiałam dołki . Muszę pomyśleć, czy koleżanki nie zatrudniać do sadzenia . Ale, ale, z różami stop!!!.

Wracam do róży, którą prawie wycięłam ze względu na papierowe i przeźroczyste liście - podejrzewam skoczka różanego . Zobaczymy w przyszłym roku, bo teraz biorę się za niego, bo znowu siada na rododendronach, na razie u sąsiadki, ale to tylko kilka metrów ode mnie .
Mogłam jeszcze nie zauważyć .

IzabelaS - Izo, dziękuję za podpowiedź .

ewarm - tak czułam, że Twoja urośnie na gliniastej ziemi. Moja ma pod stopami piasek poniżej 30 cm i żaden dołek na dłużej jej nie pomoże. Poza tym podłożenie obornika, to wykopanie róży przez psy.
Moulinex jest dość wysoka, chociaż w opisach ma sięgać do 60 cm i nadawać się do donic . Może taka 'wybiegnięta' w szkółce; zobaczymy .

Double Deleith

Madame Anisette



Soul

[/i]Notre Dame du Rosaire[/i]

Charlotte - cienkie łodyżki, a kwiaty ciężkie

tak opadają - po całości

Boscobel



Hosta i hosteczki?



pysznogłówka w tym roku mocno 'stoi', jak wojsko





trawa - śmiałek darniowy

[PEPSI]

Aniu, widzę, że deszczowo u Ciebie. U mnie pada od kilku dni, ja nie narzekam, ale po co tak wieje Dzisiaj mam małą przerwę w dostawie wody z nieba. Aż dziwne, że w niektórych rejonach kraju naszego kochanego narzekają na suszę.
Doczytałam, że masz 150 odmian host. Jestem pod wrażeniem. Mam ich troszkę, różnych różnistych, ale żadnej nie znam z nazwy. Uwielbiam je, bo idealnie zapełniają mi cieniste zakątki ogrodu, a do tego pięknie kwitną. Jak przyniosłam w zeszłym tygodniu pęk hostowych kwiatów do pracy, to było tylko ach i och,,,,i co to za kwiaty? Mam takie małe kuku, że muszę mieć świeże kwiaty w wazonie. I w pracy, i w domu.

[dorotka350]

Aniu, James Galway jest nie tylko przystojnym facetem, ale też i słusznych rozmiarów. Musi mieć sporo miejsca Uwielbiam go właśnie za ten niesamowity układ tak misternie ułożonych płatków. Poza tym kwiaty trzyma dość sztywno i nie boi się zbytnio deszczu...Byle nie za wiele, bo tego ostatnio u nas jakby nadmiar
Skoczek narobił u Ciebie tych szkód. No widzisz. U mnie na szczęście jakoś skoczka nie zauważyłam. Wystarczy mi kwieciak, ogrodnica niszczylistka, bruzdownica i licho wie co jeszcze Mączniak też zaatakował kolejny raz Crocus Rose, której to pędy cięłam wraz z pączkami Trudno, może jak przestanie wreszcie padać to uda mi się zrobić oprysk, bo inaczej rozlezie się jak nic na kolejne róże.

[ewarm]

Moja Charlotte też ma wiotkie łodyżki i w dodatku już złapała plamistość.
Mme Anisette prześliczna. Kupiłam taką też, ale kwitnie na bordowo- .
Nieźle nie?
Jakoś ja serca do liliowców nie mam. Są kolorowe, ale mnie nie przekonują.
Aniu, ta paskowana róża jeśli ode mnie, - to kupiona pod nazwą new imagine- floribunda sklep.

[kropelka]

Aniu, deszczowe fotki fantastyczne! Pięknie wyglądają rośliny w takich kroplach deszczu.
U mnie dalej susza i zero deszczu. Ochłodziło się, mniej wieje, niebo codziennie zaciągnięte chmurami, a mimo to ani odrobiny deszczu.
To bardzo wstrzymuje moje prace w ogrodzie, a jednak do żniw jest troszkę więcej czasu na działanie w ogrodzie...

Śliczne masz te róże, powiem jeszcze raz!

[takasobie]

Ale pięknie! Masz tyle róż!
A jak jarzmianka fajna! ja mam, ale jeszcze kwiatka jedynego nie widziałam! Może za rok...

[Pulpa222]

PEPSI - Gosiu, host mam sporo, ale nazwy powylatywały . Na nie zawsze można liczyć. Lubię na nie patrzeć - każda inna i inne ma listki. Nie pomyślałam nawet, że kwiaty host nadają się do wazonu.
Dzisiaj znowu pokropiło i wczoraj też. Nie mogę użyć żadnego środka na opryski, bo mi zmyje . Tak nie lubię robić oprysków, ale teraz muszę, bo skoczków znowu zatrzęsienie . Skąd to się bierze? .

ewarm - Ewa, to nie jest ta nazwa, chociaż róża od Ciebie.
Ciekawe, co Ci zakwitnie zamiast Madame Anisette . Co do liliowców, to dla mnie liczy się kolor, a one są coraz bardziej kolorowe, chociaż te nowsze odmiany są bardziej chorowite . Po kwitnieniu faktycznie nie wyglądają najlepiej, więc je porozrzucałam po ogrodzie, co by się w oczy nie rzucały .
Może Charlotte z wiekiem nabierze masy, co?.

kropelka - Mariolu, dziękuję za uznanie, ale ja zabawę z różami dopiero zaczynam .
Przykro mi, że u Was nie pada, bo zapowiadali deszcze w całej Polsce .
Podziwiam Twoją wytrwałość, że nie masz dość ziemi po pracach polowych, bo moja Mama tak ma. Nie znosi wręcz ogrodów i pyta, po co mi to. Ja tam wiem po co - to moja radość i uśmiech .

takasobie - Miłka, przecież jarzmianki rosną jak chwasty, czemu Twoja nie kwitnie?. Mogę Ci jesienią ukopać po dobrym kawałku ze 2 lub 3 odmiany, chcesz?.
Róże, to jak pisałam moja nowa zabawka. Część rośnie świetnie, ale kilka nędznie. Oczywiście, pokazuję te ładne, ale szkoda mi też tamtych, bo wybierałam ze względów sentymentalnych. Dam im jeszcze jeden sezon . Nie uwierzysz, ale najciekawsza jest dla mnie Pomponella - nie mogę się na nią napatrzeć .

żuraweczka wybrała się na wycieczkę - ona chyba jest pnąca

























Te wszystkie duże drzewa są moje

Rabata od północy i ogrodzona przed psami, ale Ballerina i tak świetnie sobie radzi

[Pulpa222]

Dorotka350 - Dorota, to znaczy ile miejsca mam szykować Na Jamesa Galwaya - nie strasz mnie . Masz rację, ułożenie płatków ma perfekcyjne i to mnie się najbardziej w tej róży podobało.
Na razie stoi w donicy, bo nie mam pomysłu, gdzie go ulokować . Na jesieni zwolnią się miejsca po daliach, to będę się martwić .
Z tymi opryskami to teraz faktycznie problem, bo codziennie kropi, ale może wreszcie będzie kilka ładnych dni i uda się to zrobić, bo znowu jakąś różę zeżrą .
Powiem tak: moje pierwszoroczniaki spisują się nieźle, większość ma mocne pędy i sporo kwiatów. Jak długo to będzie trwać, to się okaże, bo jakoś nie mogę dojechać po koński obornik, ale pewnie do jesieni dojadę .

Charlotte


Hansestadt Rostock ?


Wczoraj przed burzą

[marpa]

Witam! Widoki ogrodowe przednie, hosty dorodne... Miło oglądać taki wypasiony ogród
Choć dzisiaj zawędrowałam na działkę znajomej działkowiczki...Zlikwidowała większość rabat..posiała trawkę na połowie prawie 5 arowej działki,na kawałku rabaty z 2-3 odmianami floksów,kilka host i jeszcze jakaś drobnica plus kilka jasnych iglaków i krzewów liściastych zwyczajnych bardzo..perukowiec, kolorowe pęcherznice i 3 odmiany dereni... Kurcze..podobało mi się bardzo ...mogłabym tak mieć Ale... najpierw musiałby tajfun jakiś przejść przez moją działkę i zniszczyć mi większość moich nasadzeń... Ale czy miałabym satysfakcję z uprawiania takiej skromnej działeczki.,, chyba jeszcze nie czas... jednak...Jeszcze jakieś 10 lat...jak dobrze pójdzie..Kocham ten mój busz kontrolowany ...choć nie wszystkim się taki podoba...ale mnie niekoniecznie podobają się kreowane pseudo wersalskie ogrody...Niech więc każdy zostanie przy swoim...