

Krysiu mam dwie hortensje tak niefortunnie posadzone. Ich pędy wystają na chodnik, przesadzać nie będę, więc pozostaje ostre cięcie. Jak zabezpieczasz brązowe trawy. Moje nigdy nie przeżyły zimy i nie zakwitły.


Na rogu domu Pinki Vinki, którą też obchodzimy bokiem.

Anitko niestety od dzisiaj słonecznie i deszczu więcej nie spadło.


Marysiu miałam dziś coś popracować w ogrodzie, ale goście zjechali, więc też siedziałam w domu. Tylko krótki spacer odbyłam. Brązowe turzyce pewnie mają u ciebie zacisznie, a u mnie, wiatry wysuszają zimą. Proszę o instrukcję zabezpieczania ich.


Olu tak to jest, jak człowiek niedoświadczony i wydaje mu się, że rośliny rosną tak, jak piszą teoretycy.

Ostróżka ciągle kwitnie, czy będzie mieć siłę na przyszły rok.


Ubiegłoroczne siewki pęcherznicy mają metr wysokości, prowadzę je na pniu.

Podobnie zaplotłam hortensję Magical Moonlight.

Perowskia ciągle fioletowa.

Cynie oczywiście najlepiej się mają.





Spojrzenie w zachodzące słońce.
