Do listy szkodników w moim ogródku dopisuję świerszcze- czy to cykady- to coś podobne do koników polnych- nie wiem jak się toto nazywa, są tego miliony na drzewach. Nie wiedziałabym co mi nadgryza pomidory, gdyby mi nagle nie zaczął "grać" przy uchu, gdy podwiązywałam pomidory. Drugi amator to lis, podkopał się pod siatką w miejscu gdzie nie ma trawnika bo za siatką rośnie chrzan i ziemia jest miękka, świeżo przeplewiona. Nie uwierzyłabym, że lis zjada pomidory gdybym nie widziała na własne oczy. Patrzę przez okno, co to za ogromne kocisko siedzi w ogródku? Biegusiem do ogródka ale zwiał tą dziurą, którą wykopał. Zawaliłam cegłami, zjadł parę pomidorów z najniższych gron, akurat to był Cocoa. Nie zjadł całych, zostawił mi z każdego połowę.

Wczoraj krążył wokół siatki świstak, pogoniłam, oj gdybym tak miała w ręce łopatę albo motykę nie uciekłby mi. Tłuścioch taki ale szybki był. Królika też pogoniłam, dodatkowa, gęsta, niewysoka siatka nałożona, już mi żaden królik nie wlezie.
Oj, nudzić to ja się tutaj nie nudzę, zawsze coś nowego wyskoczy

Pozdrawiam! Gienia.