

Specjalnie dla Ciebie prezentacja moich nowych paproci:



Dorotko Twoje zdjęcia z podlotów są znacznie lepsze


Eluś dzięki, że jesteś i zaglądasz. Mam nadzieję, że dbasz o siebie. Współczuję migreny i wszystkich tych perypetii zdrowotnych. Zdjęcia były świeże. Do końca września było całkiem fajnie. A teraz zrobiło się listopadowo - zimno i mokro. Na dodatek dmucha i wieje. Od dwóch dni nie byłam na działce. Mam nadzieję, że szkód żadnych nie ma. Liści na trawniku nie było, ale już są - drzew u mnie nie brakuje. Naprawdę nie wiem co Ci poradzić w kwestii lilii. Pajda nie jest najgorszy, ale i nie taki super. Mam od niego całkiem sporo lilii. Chętnie zobaczę zdjęcie tego zawilca. Może być na pw lub mms. Oczywiście liczę na to, że dzwonek się u Ciebie zadomowi i będzie szybko przyrastał

Pogoda "zeszła na psy", a tyle jeszcze chciałam zrobić na działce. Cieszy mnie fakt, że w zasadzie wszystko posadziłam. Został mi tylko guzikowiec i cebulowe. Tych ostatnich w tym roku wyjątkowo mało kupiłam. Dochodzą jednak te wykopane przy "remontach" rabatek. Muszę się pochwalić, że w końcu uporałam się z przeróbką rabaty biało-niebieskiej. Przymierzałam się do tego 2 sezony lub dłużej. Powstała 5-6 lat temu jako biała - tymczasowa i tak sobie rosła i rozrastała się aż przyszedł jej kres. Nowa jeszcze nie skończona i odbiega od pierwotnego planu, ale już jest. Może w przyszłym sezonie uda mi się poprawić skalniak... Chciałabym.
Na przekór pogodzie kilka ciepłych zdjęć:







