Na końcu wydmy cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na końcu wydmy cz.2
Z różą Summer Song mam identyczne doświadczenia. Już kilka lat czekam, aż się wzmocni i przestanie się przewieszać. Na razie jednak nie mam serca jej wyrzucać, a to ze względu na ten oryginalny kolor.
Aniu ja mam ten Twój przetacznik i mam gdzieś jego nazwę odmianową, ale w tej chwili zapomniałam. Jako jeden z nielicznych jest zdrowiutki. A Christa była u mnie cudowna tylko w pierwszym roku po zakupie i w końcu pozbyłam się jej na dobre.
Aniu ja mam ten Twój przetacznik i mam gdzieś jego nazwę odmianową, ale w tej chwili zapomniałam. Jako jeden z nielicznych jest zdrowiutki. A Christa była u mnie cudowna tylko w pierwszym roku po zakupie i w końcu pozbyłam się jej na dobre.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Na końcu wydmy cz.2
Kochana widzę, że wszyscy zachwycają się tu Twoją gipsówką (nawiasem mówiąc rzeczywiście piękną) ale za to ta ostróżka!!!nena08 pisze:Aneczko, Graham Thomas nie jest moją najbardziej żółtą różąPoza tym jego kwiaty jaśnieją w miarę rozkwitania.
Kwiaty są duże i ciężkie, więc przewieszanie główek po deszczu jest nieuniknione. Przejrzałam sobie zdjęcia tej róży u innych i widziałam sporo solidnych podpórek. Będę musiała i mojej sprawić solidne kółeczko.
Aniu będziesz zadowolona, to piękna róża.
Queen Anne


Dziękuję Aniu za dodanie otuchy w sprawie GT. Stawianie podpór różom nie stanowi problemu. Zobaczymy co też "uplęgnie" się z mojego egzemplarza.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Wanda, znalazłam nową miejscówkę dla Summer Song. Przewieszanie mogę jej darować, wolałabym, żeby się trochę zagęściła.
Jak znajdziesz odmianę tego przetacznika to poproszę.
Christę dostałam trochę schorowaną, ale to co jej dolegało na początku nie powtórzyło się. Teraz łapie głównie mączniaka. Bardzo lubię tego przetacznika, więc mogę mu darować pewne braki w zdrowotności.
Aneczko, ostróżka była na tapecie bodajże w lipcu. Jestem trochę odmiennego zdania, kwiaty ma zielono lawendowe co w połączeniu daje szary odcień. Ma przy tym ciekawe kwitnienie. Z wnętrza kwiatów wypuszcza kolejny w momencie przekwitania, co przedłuża znacznie kwitnienie. Niestety kolejne kwiaty nie są już tak kształtne. Rozmiar kwiatostanów powoduje liczne złamania, mączniaka też lubi złapać.
Kolejnym hodowcą, którego róż mam najwięcej jest Dominique Massad. Majka nie tak dawno polecała ten artykuł. Czytając go byłam zdumiona, że posiadam kilka wymienionych w nim róż, oczywiście czysty przypadek, a nawet jedna pomyłka.
Jestem fanką róż Dominique Massada i jeszcze nie wiem do końca co mnie tak urzekło w jego różach. Pewnie na tym co mam się nie skończy.
Po przeczytaniu artykułu dowiecie się, że jest członkiem znanej rodziny hodowców róż Guillot.
Razem z braćmi Guillot stworzył słynną kolekcję róż Generosa.
Chantal Thomass, to właśnie róża z kolekcji Generosa wyhodowana przez Guillo, niestety nie doszukałam się przez którego. Uganiałam się za nią dość długo i gdy zagościła w moim ogrodzie nie spełniła do końca moich oczekiwań.
Kwiaty ma ładne, małe, delikatne, w kolorze bladego różu w miarę przekwitania jaśniejące, dość krótko utrzymujące się na krzaku. Kwitnie bukietami jak do tej pory niezbyt obficie.
Kwitnienie zaczyna dość późno, powtarza. W katalogu podaną ma wysokość 80 cm. Moja postanowiła pobić wszelkie rekordy i wypuściła bardzo długie pędy, płożące się po ziemi. Dostała podporę i usiłuję ją zmusić do bardziej wyprostowanej postawy, z marnym skutkiem. Upały też jej nie służyły.






Jak znajdziesz odmianę tego przetacznika to poproszę.

Aneczko, ostróżka była na tapecie bodajże w lipcu. Jestem trochę odmiennego zdania, kwiaty ma zielono lawendowe co w połączeniu daje szary odcień. Ma przy tym ciekawe kwitnienie. Z wnętrza kwiatów wypuszcza kolejny w momencie przekwitania, co przedłuża znacznie kwitnienie. Niestety kolejne kwiaty nie są już tak kształtne. Rozmiar kwiatostanów powoduje liczne złamania, mączniaka też lubi złapać.
Kolejnym hodowcą, którego róż mam najwięcej jest Dominique Massad. Majka nie tak dawno polecała ten artykuł. Czytając go byłam zdumiona, że posiadam kilka wymienionych w nim róż, oczywiście czysty przypadek, a nawet jedna pomyłka.
Jestem fanką róż Dominique Massada i jeszcze nie wiem do końca co mnie tak urzekło w jego różach. Pewnie na tym co mam się nie skończy.
Po przeczytaniu artykułu dowiecie się, że jest członkiem znanej rodziny hodowców róż Guillot.
Razem z braćmi Guillot stworzył słynną kolekcję róż Generosa.
Chantal Thomass, to właśnie róża z kolekcji Generosa wyhodowana przez Guillo, niestety nie doszukałam się przez którego. Uganiałam się za nią dość długo i gdy zagościła w moim ogrodzie nie spełniła do końca moich oczekiwań.
Kwiaty ma ładne, małe, delikatne, w kolorze bladego różu w miarę przekwitania jaśniejące, dość krótko utrzymujące się na krzaku. Kwitnie bukietami jak do tej pory niezbyt obficie.
Kwitnienie zaczyna dość późno, powtarza. W katalogu podaną ma wysokość 80 cm. Moja postanowiła pobić wszelkie rekordy i wypuściła bardzo długie pędy, płożące się po ziemi. Dostała podporę i usiłuję ją zmusić do bardziej wyprostowanej postawy, z marnym skutkiem. Upały też jej nie służyły.






- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu ostróżka lawendowa u mnie na liście,znasz może odmianę,bo chyba nie doczytałam
Gipsówka z różami to super zestawienie.Trochę za daleko swoją posadziłam,a miała wyjść kompozycja...
Miłego weekendu

Gipsówka z różami to super zestawienie.Trochę za daleko swoją posadziłam,a miała wyjść kompozycja...
Miłego weekendu

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Na końcu wydmy cz.2
nena08 pisze: Kolejnym hodowcą, którego róż mam najwięcej jest Dominique Massad. Majka nie tak dawno polecała ten artykuł. Czytając go byłam zdumiona, że posiadam kilka wymienionych w nim róż, oczywiście czysty przypadek, a nawet jedna pomyłka.
Jestem fanką róż Dominique Massada i jeszcze nie wiem do końca co mnie tak urzekło w jego różach. Pewnie na tym co mam się nie skończy.
Po przeczytaniu artykułu dowiecie się, że jest członkiem znanej rodziny hodowców róż Guillot.
Razem z braćmi Guillot stworzył słynną kolekcję róż Generosa.
Ania mam tak samo


Hm.... może warto podpytać dlaczego Chantal Thomass nie spełnia naszych oczekiwań

Ciekawa jestem następnej Twojej wybranki Dominique Massada.


Co powiesz o takiej róży http://www.rosaplant.pl/pl/nowosci/818- ... ening.html
ten nieznany u nas hodowca ma bardzo ciekawe róże.... a, Rose vom Ruhrtal jestem nią zachwycona

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, to Delphinium Crystal Delight , kupowana u Mariusza w Szczytnicy. Wiosną spróbuję ją podzielić, więc jak się uda będzie do oddania.
Gipsówkę posadziłam bardzo blisko róży, czasami zastanawiam się czy nie za blisko, zwłaszcza jak kopczykuję.
Majeczko, dałam odpowiedź dlaczego Chantal Thomas nie spełnia do końca naszych oczekiwań, może nie zbyt wyraźnie, po prostu nie jest dzieckiem Dominique. Jej hodowcą jest któryś z braci Guillot , wydaje mi się ,że Jean-Pierre Guillot. Niestety nie znam francuskiego, a czytanie przez tłumacza nie jest dokładne. Nie miałam wcześniej zrobionego opisu tej róży i w zestawieniu zrobiłam błąd podciągając ją pod Massada, dopiero przy pisaniu postu rzuciło mi się w oczy 'GUIchatho'
Przyjrzałam się Twojej propozycji i znalazłam jedną wadę- 6b. Reszta cudowna.
Kolejną różą w spisie jest Charles de Nervaux, zakupiona tej jesieni, więc czekamy rok na opinię.
Françoise de Grignan, floribunda wyhodowana przez Dominique Massad, wprowadzona w 2007.
Jest u mnie od trzech lat i co roku zachwyca mnie swoją urodą. Jej pojedyncze kwiaty rozpoczynają kwitnienie od żółtego z czerwonym brzegiem, a kończą na jasno różowo z ciemno różowym obramowaniem. Do tego wszystkiego jeszcze czerwone duże pręciki. Można się zakochać... ale, pod koniec sezonu łapie czarną plamistość. Mączniak też nie omija tej róży, jeżeli się przytrafi to jesienne kwitnienie stracone. Zimuje dobrze. Tworzy zgrabny niewysoki krzaczek.







Gipsówkę posadziłam bardzo blisko róży, czasami zastanawiam się czy nie za blisko, zwłaszcza jak kopczykuję.

Majeczko, dałam odpowiedź dlaczego Chantal Thomas nie spełnia do końca naszych oczekiwań, może nie zbyt wyraźnie, po prostu nie jest dzieckiem Dominique. Jej hodowcą jest któryś z braci Guillot , wydaje mi się ,że Jean-Pierre Guillot. Niestety nie znam francuskiego, a czytanie przez tłumacza nie jest dokładne. Nie miałam wcześniej zrobionego opisu tej róży i w zestawieniu zrobiłam błąd podciągając ją pod Massada, dopiero przy pisaniu postu rzuciło mi się w oczy 'GUIchatho'

Przyjrzałam się Twojej propozycji i znalazłam jedną wadę- 6b. Reszta cudowna.

Kolejną różą w spisie jest Charles de Nervaux, zakupiona tej jesieni, więc czekamy rok na opinię.

Françoise de Grignan, floribunda wyhodowana przez Dominique Massad, wprowadzona w 2007.
Jest u mnie od trzech lat i co roku zachwyca mnie swoją urodą. Jej pojedyncze kwiaty rozpoczynają kwitnienie od żółtego z czerwonym brzegiem, a kończą na jasno różowo z ciemno różowym obramowaniem. Do tego wszystkiego jeszcze czerwone duże pręciki. Można się zakochać... ale, pod koniec sezonu łapie czarną plamistość. Mączniak też nie omija tej róży, jeżeli się przytrafi to jesienne kwitnienie stracone. Zimuje dobrze. Tworzy zgrabny niewysoki krzaczek.







- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Ja z kolei za daleko posadziłam gipsówkę,czy ona jest wieloletnia?
Oj taką ostróżką bym nie pogardziła,jakby co przypomnę się wiosenką
Róże Massada...o proszę dziewczyny mnie oświeciły
Muszę sobie o nich poczytać 
Oj taką ostróżką bym nie pogardziła,jakby co przypomnę się wiosenką

Róże Massada...o proszę dziewczyny mnie oświeciły


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Na końcu wydmy cz.2
Przyjrzałam się Twojej propozycji i znalazłam jedną wadę- 6b. Reszta cudowna.![]()
Aniu niemal wszystkie róże mam z taką strefą mrozoodporności....


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42369
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu śliczna jest ta Françoise de Grignan! bardzo lubię pojedyncze róże
czy ona powtarza kwitnienie? A te pręciki są urocze na każdym etapie 


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12126
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu o różach niewiele wiem, podsłuchuję dyskusje.
Françoise de Grignan jest piękna, a z koperkowymi liśćmi ostróżki jednorocznej komponuje się świetnie. 


Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, czytam Twoje podsumowania z wielkim zaciekawieniem. A ponieważ jestem fanką i austinek, i guillotek, nie wypada tak tylko gapić się i milczeć
Pozdrowionka
PS Majka znowu kusi, no nie byłaby sobą?

Pozdrowionka

PS Majka znowu kusi, no nie byłaby sobą?

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu Annes, gipsówka jest wieloletnia. Mam w ogrodzie trzy różne i ta najlepiej rośnie. Ona potrzebuje podłoża bogatego w wapń, lekkiego, najlepiej piaszczystego.
Z ostróżką przypomnij się na wiosnę.
Jest parę fanek tego hodowcy na forum, może i Ty dołączysz, zwłaszcza, że jego róże są dostępne w kraju.
Majeczko, po sławetnej zimie zwracam uwagę na strefę. Nie mam żadnej róży pnącej, nie licząc ramblera
z 4b.
Mam ochotę na jedną i ta by mi pasowała. Poczekam jak przetestujesz , ten fragment ogrodu idzie do przeróbki.
Marysiu, Françoise de Grignan jest urocza. Lubię jej zmienność koloru. Kwitnie dość długo i powtarza kwitnienie. Jesienią potrafi złapać mączniaka, który atakuje pąki kwiatowe i wtedy z kwitnieniem jest gorzej.
Soniu, za chwilę sama będziesz udzielać rad
Z każdym rokiem nabywamy doświadczenia i nasza wiedza jest coraz większa.
Aniu AnaAn, cieszę się, że do mnie zaglądasz. Miałam nadzieję, że odniesiesz się do mojego podsumowania angielek, dlaczego nie do końca spełniają moje oczekiwania. Czy to wina piaszczystej gleby, czy może nawożenia
Majka zwracała mi uwagę na nawożenie organiczne. Przyłożę się też lepiej do cięcia i usunę wszystkie pędy cieńsze od ołówka wg zaleceń Georginii.
Mogłam dokonać złego doboru odmian, ale tu decydowało
Rozwiać wątpliwości mogłoby zakupienie niezawodnej odmiany np. Crocus Rose
i dokonanie porównania.
Dobrze, że Majeczka kusi, mamy o czym myśleć zimą
Georges Denjean, kolejna róża z kolekcji Generosa wyhodowana przez Dominique Massad.
Kwiaty duże w barwie od pomarańczowej do jasno żółtej z różowym brzegiem, ćwierćrozetowe. Pod koniec kwitnienia kwiaty dostają różowego rumieńca.
Zakupiłam ją w ubiegłym roku jesienią i od samego początku mnie oczarowała swoją piękną budową kwiatu i zmiennością kolorów. Kwiaty utrzymują się długo. Kwitnie bukietami. Mimo pierwszego roku uprawy była wolna od wszelakich chorób.
Jesienne kwitnienie nie było tak obfite jak czerwcowe, ale przyczyną może być susza.




Ladurée, róża wyhodowana przez Dominique Massada z kolekcji Generosa.
Kwiaty ciemno różowe, w starym stylu, pełne.
Zakupiona w ubiegłym roku jesienią. Sadzonka wyglądała bardzo dobrze, niestety latem marniała w oczach. Straciła większość pędów. Zakwitła w lipcu, nie powtórzyła.

Z ostróżką przypomnij się na wiosnę.

Jest parę fanek tego hodowcy na forum, może i Ty dołączysz, zwłaszcza, że jego róże są dostępne w kraju.
Majeczko, po sławetnej zimie zwracam uwagę na strefę. Nie mam żadnej róży pnącej, nie licząc ramblera

Mam ochotę na jedną i ta by mi pasowała. Poczekam jak przetestujesz , ten fragment ogrodu idzie do przeróbki.
Marysiu, Françoise de Grignan jest urocza. Lubię jej zmienność koloru. Kwitnie dość długo i powtarza kwitnienie. Jesienią potrafi złapać mączniaka, który atakuje pąki kwiatowe i wtedy z kwitnieniem jest gorzej.
Soniu, za chwilę sama będziesz udzielać rad

Aniu AnaAn, cieszę się, że do mnie zaglądasz. Miałam nadzieję, że odniesiesz się do mojego podsumowania angielek, dlaczego nie do końca spełniają moje oczekiwania. Czy to wina piaszczystej gleby, czy może nawożenia

Mogłam dokonać złego doboru odmian, ale tu decydowało


Dobrze, że Majeczka kusi, mamy o czym myśleć zimą

Georges Denjean, kolejna róża z kolekcji Generosa wyhodowana przez Dominique Massad.
Kwiaty duże w barwie od pomarańczowej do jasno żółtej z różowym brzegiem, ćwierćrozetowe. Pod koniec kwitnienia kwiaty dostają różowego rumieńca.
Zakupiłam ją w ubiegłym roku jesienią i od samego początku mnie oczarowała swoją piękną budową kwiatu i zmiennością kolorów. Kwiaty utrzymują się długo. Kwitnie bukietami. Mimo pierwszego roku uprawy była wolna od wszelakich chorób.
Jesienne kwitnienie nie było tak obfite jak czerwcowe, ale przyczyną może być susza.




Ladurée, róża wyhodowana przez Dominique Massada z kolekcji Generosa.
Kwiaty ciemno różowe, w starym stylu, pełne.
Zakupiona w ubiegłym roku jesienią. Sadzonka wyglądała bardzo dobrze, niestety latem marniała w oczach. Straciła większość pędów. Zakwitła w lipcu, nie powtórzyła.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na końcu wydmy cz.2
Też zauważyłam, że na piaskach najgorzej radzą sobie angielki
Chyba są zbyt delikatne, zwiewne
Na nasze ziemie chyba najbardziej odpowiednie są niemki, najbardziej twarde i wytrzymałe
Chyba są zbyt delikatne, zwiewne
Na nasze ziemie chyba najbardziej odpowiednie są niemki, najbardziej twarde i wytrzymałe
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Gosiu, ciekawe czy takie same spostrzeżenia ma Jola, tylko nie pamiętam czy ma angielki
U mnie dobrze też rosną francuski, prócz jednej
Manuel Canovas, Generosa wyhodowana przez Dominique Massad w 2005.
To jedna z trzech róż kupowana bezpośrednio w szkółce Guillot na wyprzedaży wiosną 2013.
Kwiaty białe z delikatnie żółtym środkiem, który zmienia kolor w trakcie kwitnienia do białego. Dość szybko się obsypują. Bardzo lubię je kwiaty, ma charakterystyczny sposób kwitnienia, środek mocno zwinięty, a zewnętrzne płatki rozłożone.
Katalogowa wysokość tej róży to około metra, u mnie postanowiła jednak wystrzelić zdecydowanie wyżej, dlatego musiałam ją przesadzić do drugiego rzędu, co nastąpiło wiosną tego roku. Niestety przełożyło się to na słabszy wzrost i kwitnienie.
Róża zdrowa.

Zdjęcie z 2013.






U mnie dobrze też rosną francuski, prócz jednej

Manuel Canovas, Generosa wyhodowana przez Dominique Massad w 2005.
To jedna z trzech róż kupowana bezpośrednio w szkółce Guillot na wyprzedaży wiosną 2013.
Kwiaty białe z delikatnie żółtym środkiem, który zmienia kolor w trakcie kwitnienia do białego. Dość szybko się obsypują. Bardzo lubię je kwiaty, ma charakterystyczny sposób kwitnienia, środek mocno zwinięty, a zewnętrzne płatki rozłożone.
Katalogowa wysokość tej róży to około metra, u mnie postanowiła jednak wystrzelić zdecydowanie wyżej, dlatego musiałam ją przesadzić do drugiego rzędu, co nastąpiło wiosną tego roku. Niestety przełożyło się to na słabszy wzrost i kwitnienie.
Róża zdrowa.

Zdjęcie z 2013.





Re: Na końcu wydmy cz.2
Fajnie z tym koperkiem wygląda 
