Witajcie
Kochane dziewczynki jestem, jestem i żyje choć wena do pisania mnie opuściła

W ogrodzie nic już nie działam nawet jeszcze nie o kopczykowałam róż i nie zabezpieczyłam innych roślin ale na razie silnych mrozów nie zapowiadają. Jeszcze muszę się wam pochwalić wczoraj udało mi się kupić rozplenicę moudry za grosze to ta o ciemnych kitkach, oby przetrwała.
Remont już zakończony miało być łatwo i szybko ale w trakcie okazało się, że posadzka była nie równa i trzeba było kuć

Mimo, że wszystko zabezpieczyłam i okryłam pył dostał się w każdy zakamarek w domu ale teraz kiedy patrzę na śliczne płyteczki trud się opłacił
Chciałabym także przywitać nowego gościa
Taro cieszę się z Twojej wizyty i zapraszam bardzo serdecznie do kolejnych będzie mi ogromnie miło.
W ramach przeprosin za moją nieobecność i w podzięce za pamięć i miłe słowa dla Was kochane trochę cudownej wiosenki
