Borówka amerykańska - 5 cz

Drzewa owocowe
Zablokowany
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Piotr nie zalecam wycinania całkowitego 1rocznych pędów tylko ich skracania. Widziałam już takie krzewy borówek z nieskróconymi,gdzie owoce zawiązały się na czubku pędu i póżniej wszystko wyległo,położyło się na ziemi bo krzak nie był w stanie utrzyamć takich długich pędów z owocami.Przycinanie spowoduje,że pęd się rozkrzewi,zawiązą się pąki owocowe a gałązki nie wylegają tylko utrzymują się w pionie.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Tylko że ten jeden krzak który urósł najbardziej nie miał praktycznie w zeszłym roku owoców, mimo że był sam w sobie spory (4 jagódki), teraz chyba ma kilka pączków na starych pędach (na wysokości kolana, a przyrosty sięgają do pasa...ale ręki nie dam sobie uciąć, że na nowych nie ma pąków kwiatowych, bo niektóre mają zgrubienia).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

vaster pisze:. Na wiosnę podaje się środek z azotem - na wzrost, a na jesień z potasem - na drewnienie (w zasadzie to od czerwca/lipca). Wystarczy siarczan amonu, należy jednak pamiętać że musi być dokładnie rozpuszczony, gdzieś czytałem że się źle rozpuszcza.
Ponieważ mam 16 krzaków to nie mam czasu na bawienie się w rozpuszczanie, szkoda mi dnia na działce na mieszanie
Sypie po garści pod krzak a wilgoć robi to za mnie i dostarcza nawóz powoli do gleby
Pozdrawiam. Ewa
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

mewa pisze:
vaster pisze:. Na wiosnę podaje się środek z azotem - na wzrost, a na jesień z potasem - na drewnienie (w zasadzie to od czerwca/lipca). Wystarczy siarczan amonu, należy jednak pamiętać że musi być dokładnie rozpuszczony, gdzieś czytałem że się źle rozpuszcza.
Ponieważ mam 16 krzaków to nie mam czasu na bawienie się w rozpuszczanie, szkoda mi dnia na działce na mieszanie
Sypie po garści pod krzak a wilgoć robi to za mnie i dostarcza nawóz powoli do gleby
Może to nawet lepsze rozwiązanie niż rozpuszczanie (powolne uwalnianie?). Natomiast ciężko rozpuszczalny jest siarczan potasu a nie amonu, jak wcześniej pisałem. Jaką ilość owoców masz z tych 16 krzaków? Bardziej niż o ilość kg chodzi mi o możliwości spożycia/przetworzenia owoców na własne potrzeby (czy jest w sam raz czy może jeszcze zostaje dla znajomych).
Jeszcze pytanie, w związku z tym że do mieszanki dawałem trociny które pochłoną część azotu z tego co już jest w "dołku" dodawać czegoś jeszcze oprócz siarczanu amonu? Myślę że coś by się przydało. Właściciel tartaku od którego brałem trociny doradzał mi dodanie nawozu od kur, mówił że tak robi, owoców ma masę i krzewy rosną super. Nigdzie nie spotkałem się z takim patentem nawet nie wiem jaki ma odczyn taki nawóz, zresztą i tak go nie mam. Mam natomiast spore ilości starej słomy.
------------------------------------------
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Nigdy nie ważyłam ile tych owoców jest. Ale od lipca do sierpnia jest co jesc ;:306
Kilka krzaków jest mlodych więc owoców jeszcze nie ma tyle co z innych krzaków
W lipcu jestem na dzialce cały miesiąc z moimi dwiema córkami + dwóch bratanków i syn sąsiada.
Siedzą pod siatką ( zabezpieczenie przed ptakami)i podjadają prosto z krzaczków- widok komiczny
Nie dodaje nic oprócz siarczanów wiosną i jesienią - borówki mam wysypane korą, zainstalowałam najzwyklejszy wąż pod korą nawierciłam otwór na wysokości krzaczka i podlewam w czasie suszy zwykłą wodą z wodociągów :wink:
Pozdrawiam. Ewa
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 956
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Ten kurzy nawóz, tzw. kurzeniec, jest naprawdę świetny pod
borówki, oraz bardzo wygodny w zastosowaniu. Gdy już trochę przeschnie,
można nabierać go ręczną, małą łopatką i podsypywać pod krzaczki.
A że odczyn ma kwaśny, to też pasuje.
Pozdrawiam. Darek.
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

@darko52
W tym roku wyjątkowo dodam nawóz, ze względu na te nieprzegnite trociny.

@mewa
Jak powiedziałem że mam zamiar posadzić 20szt, to gość pytał czy to dla całej rodziny i wszystkich sąsiadów, stąd moje pytanie. Patent z nawadnianiem bardzo praktyczny, niedaleko od borówek mam studnię, do której wrzucę pompę i podciągnę węże.
------------------------------------------
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Vaster co do węża to jak nawiercisz dziurk? i okaże się że pryska na krzak czy łodygi to przykryj np jakimś kamykiem płaskim aby woda leciała do ziemi.
co do plonów to jest ich naprawdę dużo
Jakie odmiany masz w planach?
Pozdrawiam. Ewa
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2556
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Stwierdzam ,że mam szczęście i dobrą glebę .Te 8-9 lat temu posadziłam borówki jak wszystkie inne rośliny i na wzrost i owocowanie nie narzekam .
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

mewa pisze:Vaster co do węża to jak nawiercisz dziurk? i okaże się że pryska na krzak czy łodygi to przykryj np jakimś kamykiem płaskim aby woda leciała do ziemi.
co do plonów to jest ich naprawdę dużo
Jakie odmiany masz w planach?
Już zasadziłem:
spartan, patriot, earliblue, goldtraube, toro, eliot, nelson, bluegold, darrow, herbert, brigitta, pink lemon, sierra, bonifacy, polaris, emil, chandler, bluecrop, rubel.
Mam przeważnie po 1szt z każdej odmiany. Oprócz tego mam jeszcze jagody kamczackie.
------------------------------------------
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Mnie Bluegold nie podchodzi skórkę ma twardą i jakiś niewyraźny w smaku
Pozdrawiam. Ewa
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Nigdy nie próbowałem tej odmiany. Mam w tej chwili 3szt owocujące, ale nie wiem jakiej odmiany. Jak będzie niesmaczny, zrobi miejsce innym. Odmian jeszcze kilka jest, w tym polskie, na które zabrakło miejsca. A ty jakie masz odmiany? Napisz które są słodkie.
------------------------------------------
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Nie pamiętam wszystkich które mam
najsłodszy jest Emil,chanticler,chandleri
Z kolei jeden krzak ma bardzo słodkie owoce nawet jak jeszcze nie dojrzeją ale zabij mnie a nie pamiętam czy to Puru czy Toro.jak będę na dzialce to sprawdzę
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
alette
100p
100p
Posty: 179
Od: 11 kwie 2013, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie& Niemcy

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

tamburyn pisze: Jeśli Ci na nich zależy to na wiosnę je przesadź tak jak Bozia przykazała, tj. z torfem, trocinami, itd.
Samo zakwaszenie nic nie da, jeśli gleba się zbije to korzenie i tak sobie nie poradzą.
Witaj tamburyn - czy to znaczy, że przed rozkwitem pąków na wiosnę powinnam, znowu wykopać krzaki, wybrać ziemię z dołków i wsadzić borówki do torfu o kwaśnym pH? Dzięki za odpowiedź.
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
vaster
50p
50p
Posty: 87
Od: 8 paź 2013, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie, blisko małopolskiego

Re: Borówka amerykańska - 5 cz

Post »

Rozumiem że wykopałaś dołki, wsypałaś do niej ziemię z wcześniejszych dołków (torf i inne takie)? Jeżeli ta zwykła ziemia jest na wierzchu, może wystarczy ją trochę odgarnąć, zasypać torfem i na to kora. W naturalnym środowisku też nie ma torfu na głębokość metra, tylko jest warstwa wierzchnia a pod spodem zazwyczaj piasek.
------------------------------------------
Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”