
Ogród 100 róż cz. III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród 100 róż cz. III
Popieram przedmówczynię, ja też widzę pełnię lata. 

- Ewa7
- 200p
- Posty: 264
- Od: 27 paź 2013, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
- Kontakt:
Re: Ogród 100 róż cz. III
Ogród cudeńko , róze przepiękne, wpadłam po same uszy , co za magię stosujesz , ze wszystkie są takie nieskazitelnie śliczne i zdrowe? pozdrawiam
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród 100 róż cz. III
Aniu, zachwycam się Twoimi fotkami



- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25217
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród 100 róż cz. III
Aniu, nie zajrzałam do twojego wątku, a musiałam dokonac szybkiego wyboru róz. Wybrałam za towarzystwo dla Mary Rose Falstafa, bo przede wszystkim wyczytałam, że bardzo dobrze radzi sobie w półcieniu.
Ciekawa jestem jak to bedzie.
Ciekawa jestem jak to bedzie.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród 100 róż cz. III


Bardzo ładnie wygląda Roseraie du Chatelet... jest to mało znana róża. Chętnie sama bym ją kupiła,
bo lubię taki układ kwiatów na gałązkach.

- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród 100 róż cz. III
Witaj,teraz tylko wpis,resztę sobie na wieczór zostawiam ,bardzo jestem ciekawa Twoich róż
Re: Ogród 100 róż cz. III
Jak zwykle z ogromną przyjemnością oglądam Twój ogród. Jestem ciekawa co jesienią pokażesz w ogrodzie.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród 100 róż cz. III
Aniu, weszłam do ogrodu a znalazłam się w różanym raju
. Jakie u Ciebie cuda różane,jestem pod ogromnym wrażeniem, czegoś podobnego jeszcze nie widziałam. Ogród jak z bajki 1000 i jednej nocy. Wielkie dzięki, że mogłam chociaż pospacerować po tak pięknym ogrodzie. Dzięki Tobie już wiem jaki chcę mieć ogród. Wielkie dzięki za natchnienie








- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród 100 róż cz. III
Aniu już jesień , róze jeszcze kwitną , u Ciebie na pewno dużo zmian , gdyż w tym roku
mało pokazywałaś swój piekny ogród,
ciekawe jesteśmy jak rosły nowe wiosenne i nie tylko nabytki

mało pokazywałaś swój piekny ogród,



- Marzena2007
- 50p
- Posty: 97
- Od: 22 sty 2012, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród 100 róż cz. III
Ja już się Tych fotek nie mogę doczekać. Aniu wracaj!
Madżenka " "Madżenie ogrodnika... " w innej wirtualnej przestrzeni
- Marzena2007
- 50p
- Posty: 97
- Od: 22 sty 2012, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród 100 róż cz. III
Aniu czy masz Young Lycidas lub wiesz kto ma tę róże?
Madżenka " "Madżenie ogrodnika... " w innej wirtualnej przestrzeni
-
- 100p
- Posty: 194
- Od: 27 maja 2014, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Re: Ogród 100 róż cz. III
Aniu,dlaczego tak zamilkłaś? Podrzuć nam chociaż parę fotek żeby lato powspominać 

Iris My Love-ogród
Pozdrawiam-Basia
Pozdrawiam-Basia
Re: Ogród 100 róż cz. III
Witajcie po krótkiej przerwie
Strasznie się za Wami stęskniłam. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa skierowane pod moim i mojego ogrodu adresem.
Nastał czas podsumowań i wspominków, więc i u mnie nie może tego zabraknąć
Na początek dla wszystkich miłych gości listopadowy bukiecik:

Mary Rose i Eglantyne
Jeśli jeszcze interesują Was odpowiedzi
, to...
Basiu, masz fantastyczne możliwości tworzenia swojego raju. Przeglądając pewnego bloga pomyślałam o Tobie. Byliny, trawy i róże... To jest to! Zobacz, jak cudownie tutaj zagospodarowano dużą przestrzeń:
https://plus.google.com/photos/10159830 ... 5540135989
Cecylkę bardzo lubię. Jak na angielkę, trzyma długo te swoje ładne kwiaty, jest zdrowa i ładnie się rozrasta. Mój Spirit też zbyt duży nie urósł. Niektóre odmiany rosną wolniej, inne szybciej. Ja nie zauważyłam różnicy między jesiennymi i wiosennymi nasadzeniami. Może te pierwsze trochę wcześniej startują... Reszta wg mnie zależy od cech konkretnej odmiany, jakości sadzonki i stworzonych dla róży warunków.
Ciekawa jestem tych innych wściekłych różowości
Jaguś, dobrze to odczytałaś. Miałam właśnie taki zamysł, aby ogród frontowy wymagał jak najmniej zabiegów, a jednocześnie był dekoracyjny cały rok. Stąd pomysł na iglaki, ukochane hortensje i rododendrony. Wiosną czeka mnie jednak mała korekta; niektóre iglaki okazały się większe niż przewidziałam i muszą pożegnać przedogródek.
Jeśli chodzi o cięcie róż, to po pierwszym kwitnieniu ? te które lubią wybujać (np. Lions Rose, Bonica) przycięłam dosyć krótko. Nie zauważyłam jednak jakiś spektakularnych zmian; Lionsy (na obwódkach, jako że miały mieć ok. 60 cm) i tak sięgały pasa, więc niektóre odmiany chyba tak rosną i tyle.
Witaj Wandziu! Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś
Dzięki Ci za miłe słowa, ale moje pisanie o różach, to raczej pisanina neofity
Co do fotek, to tak jak Ty, myślę o jakimś kursie. Może kiedyś... Zauważyłam (moi sąsiedzi również
) że to zajęcie potrafi wciągnąć.
Madżen, na froncie rosną dwie umbraculifery, posadzone jesienią 2008 roku, więc są już dosyć grubiutkie i mają ładną, regularną koronę.
Young Lycidas for you

PS Ciebie wzięło na róże, mnie na trawy.
Dorotko, muszę pospacerować po Twoim ogrodzie. Ciekawa jestem jakie różyczki pojawią się w nowym sezonie.
Dorota, no teraz to już pełni lata się nie dopatrzysz
, ale zimy też nie; trawnik zielony, a większość róż cała w liściach.
Ewa, to nie moja zasługa, a hodowców
Posadziłam głównie zdrowe odmiany. Profilaktycznie jednak staram się jej opryskiwać, a przynajmniej te kilka odmian, które trochę grymaszą na koniec sezonu. Do tego jedzenie i picie, i to wszystko 
Monia, dziękuję
Gosia, Falstaff będzie wyglądał pięknie przy Marysi
Majuś, to może być fajny powód, żebyś się po nią wybrała do Szczecina
Witaj Dorciu, zapraszam
Monika, wprawdzie w styczniu, ale jeszcze trochę tej jesieni pokażę
Daysy, Twoje komplementy dodają skrzydeł
Zapraszam:-)
Teresko, będę wspominać różyce. O tych nowych też z pewnością coś napiszę
Aniu, miałam nic nie zamawiać. Późną jesienią zobaczyłam jednak w ofercie sklepu Minervę i uległam... Doszły jeszcze 2 historyczne, na punkcie których mam ostatnio lekkiego bzika
Domówiłam więc Félicité Parmentier ? nawiasem mówiąc odkryłam ją u Ciebie oraz Jenny Duval.
Jesienne róże; zaczynamy od listopada.
The Lady Gardener

Chantal Merieux

Eglantyne. Jest fantastyczna; zdrowa, piękna, ładnie rozkrzewiona i dobrze powtarza.


Cottage Rose

Baronesse

A to moja nowa rabatka. Doszłam do wniosku, że mam za dużo trawnika...
Posadziłam tu Cardinala de Richelieu (rósł w donicy), Harlow Carr (zwolniła miejsce dla Jenny Duval) oraz wspomniane dwie Minervy (w miejsce patyczków). Wiosną dosadzę dużo bylin (najwięcej mojej ukochanej jeżówki) i trawy. Chciałabym, żeby właśnie one odegrały w tym miejscu główną rolę.

Falstaff


Heathcliff

Vesalius

St. Cecilia

jarzmianka

fuksje



Mme Knorr

Garden of Roses. Pięknie kwitła do późnej jesieni, a jej liście wyglądały jak potraktowane nabłyszczaczem

I jeszcze raz bukiet z róż, które kwitły w listopadzie; tu Granny, The Lady Gardener (na różowo), Lions Rose i Rosenfee


Strasznie się za Wami stęskniłam. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa skierowane pod moim i mojego ogrodu adresem.
Nastał czas podsumowań i wspominków, więc i u mnie nie może tego zabraknąć

Na początek dla wszystkich miłych gości listopadowy bukiecik:

Mary Rose i Eglantyne
Jeśli jeszcze interesują Was odpowiedzi

Basiu, masz fantastyczne możliwości tworzenia swojego raju. Przeglądając pewnego bloga pomyślałam o Tobie. Byliny, trawy i róże... To jest to! Zobacz, jak cudownie tutaj zagospodarowano dużą przestrzeń:
https://plus.google.com/photos/10159830 ... 5540135989
Cecylkę bardzo lubię. Jak na angielkę, trzyma długo te swoje ładne kwiaty, jest zdrowa i ładnie się rozrasta. Mój Spirit też zbyt duży nie urósł. Niektóre odmiany rosną wolniej, inne szybciej. Ja nie zauważyłam różnicy między jesiennymi i wiosennymi nasadzeniami. Może te pierwsze trochę wcześniej startują... Reszta wg mnie zależy od cech konkretnej odmiany, jakości sadzonki i stworzonych dla róży warunków.
Ciekawa jestem tych innych wściekłych różowości

Jaguś, dobrze to odczytałaś. Miałam właśnie taki zamysł, aby ogród frontowy wymagał jak najmniej zabiegów, a jednocześnie był dekoracyjny cały rok. Stąd pomysł na iglaki, ukochane hortensje i rododendrony. Wiosną czeka mnie jednak mała korekta; niektóre iglaki okazały się większe niż przewidziałam i muszą pożegnać przedogródek.
Jeśli chodzi o cięcie róż, to po pierwszym kwitnieniu ? te które lubią wybujać (np. Lions Rose, Bonica) przycięłam dosyć krótko. Nie zauważyłam jednak jakiś spektakularnych zmian; Lionsy (na obwódkach, jako że miały mieć ok. 60 cm) i tak sięgały pasa, więc niektóre odmiany chyba tak rosną i tyle.
Witaj Wandziu! Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś



Madżen, na froncie rosną dwie umbraculifery, posadzone jesienią 2008 roku, więc są już dosyć grubiutkie i mają ładną, regularną koronę.
Young Lycidas for you


PS Ciebie wzięło na róże, mnie na trawy.
Dorotko, muszę pospacerować po Twoim ogrodzie. Ciekawa jestem jakie różyczki pojawią się w nowym sezonie.
Dorota, no teraz to już pełni lata się nie dopatrzysz

Ewa, to nie moja zasługa, a hodowców


Monia, dziękuję

Gosia, Falstaff będzie wyglądał pięknie przy Marysi

Majuś, to może być fajny powód, żebyś się po nią wybrała do Szczecina

Witaj Dorciu, zapraszam

Monika, wprawdzie w styczniu, ale jeszcze trochę tej jesieni pokażę

Daysy, Twoje komplementy dodają skrzydeł

Teresko, będę wspominać różyce. O tych nowych też z pewnością coś napiszę

Aniu, miałam nic nie zamawiać. Późną jesienią zobaczyłam jednak w ofercie sklepu Minervę i uległam... Doszły jeszcze 2 historyczne, na punkcie których mam ostatnio lekkiego bzika

Jesienne róże; zaczynamy od listopada.
The Lady Gardener

Chantal Merieux

Eglantyne. Jest fantastyczna; zdrowa, piękna, ładnie rozkrzewiona i dobrze powtarza.


Cottage Rose

Baronesse

A to moja nowa rabatka. Doszłam do wniosku, że mam za dużo trawnika...
Posadziłam tu Cardinala de Richelieu (rósł w donicy), Harlow Carr (zwolniła miejsce dla Jenny Duval) oraz wspomniane dwie Minervy (w miejsce patyczków). Wiosną dosadzę dużo bylin (najwięcej mojej ukochanej jeżówki) i trawy. Chciałabym, żeby właśnie one odegrały w tym miejscu główną rolę.

Falstaff


Heathcliff

Vesalius

St. Cecilia

jarzmianka

fuksje



Mme Knorr

Garden of Roses. Pięknie kwitła do późnej jesieni, a jej liście wyglądały jak potraktowane nabłyszczaczem


I jeszcze raz bukiet z róż, które kwitły w listopadzie; tu Granny, The Lady Gardener (na różowo), Lions Rose i Rosenfee

Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV