Moje Królestwo - uczta dla oczu i balsam na ...wszelkie zło

[Jagodka]

Kasiu ...to się przejechałaś ...ja już nawet miała bym po takim zdarzeniu awersję do ich muzyki .
Mój Syn nie był na ich koncercie nigdy ...owszem , ma ich album z kilkoma płytami i książkę dołączoną ze zdjęciami ...tego słucha ...Za to uwielbia OZ ...( chyba bardziej ) ...niestety- nie moje klimaty . Wolę Beatlesów , Pink Floyd , Europe , The Rubbets ... Czerwone Gitary , Demarczyk , Grechutę , czy też Niemena ...bo to jest Muzyka przez duże M i słowa wartościowe ...mówiące o czymś ...Słuchałaś słów piosenki Daj ...J.Połomskiego ? Przede wszystkim dykcja - o szacunku dla widza nie wspomnę ...od takich powinni się uczyć ci - , którzy uważają się za muzyków ...a są zwykłymi szarpidrutami .
Powiem Ci , że jestem happy - bo wiem , jakie lecą do mnie odmiany anemone nemorosa ... ...ten Pan jest Kochany - to mało powiedziane .

P.S. Mój Syn żałuje , że nie urodził się wcześniej ..bo lubi muzykę z tamtych lat - 60 - 80 i ...ten klimat ...beztroski ...hippisi , wolność ...co z tego , ze dzisiaj demokracja ...to tylko puste słowa ...frazesy ...
Zresztą to nie ten dział i nie ten temat ...

Kasiu ...pozdrawiam Was oboje ...mój młodszy Syn łazi po Tatrach - a Wy też lubicie góry - nieprawdaż ?

[JAKUCH]

Jagódko masz słuszną rację ,ze muzyka z naszych lat jest wciąż młoda i słuchają jej prawie wszyscy

[Jagodka]

Jadzieńko ...było może skromnie ...ba ! - by nie powiedzieć bardzo dosadnie...biednie ! ale wystarczyło nam to , że dusza śpiewała ...a pamiętasz zapach siana , smak jabłek zrywanych po nocy - często u sąsiada ?
Tego się nie zapomina ...
Buziaki

[stokrotka1805]

A nasz świętej pamięci proboszcz wołał z ambony " To nie chodzi o te jabłka, ale po coś ty tam poszedł?"
No jak to po co? jak tylko jabłka były
Pozdrawiam Lidka

[kryzysowa]

Jagódko, jeszcze kilka lat temu zaproponowałabym synkowi, żeby poszedł na koncert LP, live to jednak live, ale w tym momencie absolutnie nie, zostałby chłopakowi tylko niesmak, przykre ale prawdziwe
Jeśli chodzi o OZ przestał dla mnie istnieć wraz z odejściem Krzyśka Jaryczewskiego, jednak pierwszą płytę, przepraszam- kasetę, mam i lubię słuchać
Na co dzień jednak słucham zdecydowanie "cięższych" dźwięków , aczkolwiek uwielbiam też np Bajora
Chciałam tylko jeszcze wnieść protest co do gitarzystów potocznie zwanych "szarpidrutami", do których i ja należę
Dość o muzyce, wszak to nie miejsce, a ja akurat w tym temacie mogę godzinami

Nowe odmiany anemone nemorosa powiadasz?
Opowiadaj cóż to za piękności!

Z tego co czytałam o poczynaniach synka, to My kochana raczej jesteśmy pełzaczami , a nie trekking'owcami z prawdziwego zdarzenia, podziwiam

[KDanuta]

JAGÓDkO co do muzyki zgadzam się z wami w stu procentach
szal cudny
ja w następnym tygodniu idę na kurs robienia biżuterii z filcu, może
jaki talent w tym kierunku w sobie odkryje, buziaki

[Jagodka]

Lideczko ...prawda , ze zakazany owoc najlepiej smakuje ? Niczym z raju ...
No tak - księdzu chodziło nie o jabłka - tylko o kradzież tychże ...a to już grzech ...Co za pytanie ...wszak po nie poszedł ...
Buziaki

Kasiu...z wielkim pokłonem ...ale nie słyszałam Twojego grania - wszak nie wszyscy są z jednej gliny ulepieni ...pisząc szarpidruty miałam na myśli tych , którzy w ewidentny sposób " próbują " udawać , że są wirtuozami gitary ...Sanatana...to jest to ...nie wspomnę o Jimim Hendrixie - swego czasu moim idolu - ale wtedy , gdy był naćpany ( o zgrozo ) - grał lepiej .
P.S. Ja uczyłam się tez na gitarze - została mi tylko ...gitara ... .

A teraz o anemonach ...przybywają takowe ; Hilda , Birka
, Multiplicyty , Wyaatt's Pink i Pleugers plena .

A takie już mam ;
Anemone nemorosa 'Alba Plena', Anemone nemorosa 'Allenii', Anemone nemorosa 'Blue Eyes', Anemone nemorosa 'Robinsoniana', A. x lipsiensis , Anemone nemorosa 'Hannah Gubbay ' , Anemone nemorosa 'Green Fingers' , Anemone nemorosa ' Vestal' i jeszcze jakieś ...ale nie pamiętam jakie ....na ten czas ... ale są znaczniki ...bo np. Vestal jest podobny do Alba Plena ...cho**** nigdy nie mogę ich rozróżnić .

Pozdrawiam ... - Ondra ... też

Kiedyś na pw ..poślę Ci kilka fotek ...z gór ...

Danusiu - witaj ...tak dawno Cię nie było u mnie ...super , że masz możliwość uczestniczyć w takich zajęciach - myślę , że się pochwalisz swoimi dziełami - bo to sa dzieła sztuki - Hand made - niepowtarzalne ...ja niestety - ale jestem samoukiem ...Na sucho nie dam rady - męczące - jak dla mnie ...paluchy cierpną ...ale na mokro ...mnie kręci wiele więcej - nie tylko szale ...
Dziękuję za miłe słowa ...pozdrawiam

[amba19]

Jagódko - przepiękne zdjęcie jeżówki umieściłaś we wpisie z 6 listopada
Podziwiam Twoje rękodzieło. Jesteś bardzo utalentowaną osobą i plastycznie i manualnie...to prawdziwy dar.

[Lisica]

Witaj Jagódko!

Z wielkim wzruszeniem obejrzałam Twoje zdjęcia w szalu Twojej roboty. Jest coś takiego w tych zdjęciach, że .... chciałby się Ciebie uściskać!
Zawsze podziwiałam ludzi uzdolnionych w zakresie rękodzieła, do którego sama mam dwie lewe ręce.
Ale w tych Twoich rękodziełach jest coś więcej. Coś z bogactwa Twojej duszy.
I za to nie sposób Cię nie kochać
Pozdrawiam serdecznie z serca Alp!
P.S. Nie szusuję tu po stokach, najwyżej po klawiaturze....

[Jagodka]

Marysiu ...ech - to jeszcze nie ten efekt , jaki chciałabym osiągnąć ...daleko mi do pięknych fotek ...może kiedyś .
Dziękuję za miłe słowa ...nie tak dawno powiedziałam do Siostry , która oglądała wzór kładziony na czesance ... skoro odkryłam w sobie potrzebę tworzenia ...więc - dziękuję Ci Boże , że dałeś mi coś , co mi pozwala cieszyć serce i duszę - poczucie piękna , które staram się przelać na to , co tworzę ...Siostra zaniemówiła ...

Lisico ...jeszcze nigdy nikt w ten sposób do mnie nie przemówił ...a ja chętnie nauczyłabym kogoś tej wspaniałej sztuki tworzenia - niestety - chętnych brak ....Tak , masz rację - to w środku siedzi ..." usta milczą , dusza śpiewa ..." ...i tak ciężko się rozstać z daną rzeczą ...bo w niej moje serce jest zawarte . Dziękuję - jest mi szalenie miło , że podoba się Tobie moje filcowanie .
Narty zapewne masz ...więc szusuj - choćby po dolinach - bo u nas raczej zimy szybko nie będzie .
Pozdrawiam serdecznie ...z mokrej i chłodnej Małopolski .

[amba19]

Jagódko ...jaka Cię rozumiem! Jak ja bym stworzyła takie cudo to miałabym ogromny problem żeby go oddać. Zupełnie jakby to było moje dziecko...
A zrobiłaś fotki tego chwasta o którym u mnie pisałaś?

[kryzysowa]

Jagódko, obejrzałam wszystkie gatunki anemonów, miny moje podczas otwierania kolejnych zdjęć, musiały być bezcenne..
Mam dwóch faworytów: Anemone nemorosa "Blue Eyes" oraz Anemone nemorosa 'Alba Plena' i to od nich zacznę swoją kolekcję
Wiosny wyczekuję z niecierpliwością , tymczasem na Mazowszu spadł śnieg..

[Jagodka]

Marysieńko Kochana ...fakt - " i tak trudno się rozstać "...jednak jest w Twych słowach zawarta cała prawda ... to niczym moje " dzieci " ... czasem " rodzone " w pocie czoła i nie wstawię tutaj ikonki z uśmiechem - bo ostatni robiąc byłam cała mokra ...nie tylko od zalewania wodą .
Chwastowi fotki nie robiłam - z prostej przyczyny - padał deszcz ..a łazić po mokrym ogrodzie mi sie nie uśmiechało .
Serdecznie pozdrawiam

Kasiu ...prawdę mówiąc- każda odmiana ma w sobie to coś ... wczoraj już dostałam przesyłkę i znalazł się jeszcze jeden ... Anemone nemorosa " Monja " ...cudny będzie ...w kolorze różu .
U siebie , za domem mam połacie zawilców gajowych - gatunek , który od dziecka mi się podobał ...zrywałam małe bukieciki do flakonika ( kto tam dawno się zastanawiał co jest pod ochroną ) .
Powiadasz u Ciebie śnieg ...pewnie z Syberii do Was zawiało ...bo od tej strony nic dobrego nigdy nas nie spotkało .
Serdeczności

[kryzysowa]

Jagódko, jeśli chodzi o te zwykłe zawilce gajowe, to ja również mam ich połacie na wyciągnięcie ręki, mieszkam praktycznie w lesie, a właściwie w niewielkim lasku , na potwierdzenie widok zza okna.



Jeszcze dwie godziny temu świerki były przystrojone śniegiem, teraz nie ma już po nim śladu
Anemone nemorosa " Monja " śliczny!
Ktoś mi tutaj przypominał niedawno, że ..nie od razu Kraków zbudowano , powolutku będę "zbierać" poszczególne gatunki .
Wróciłam właśnie z Ondkiem z przychodni przyszpitalnej, melisy potrzebuję, żeby chorować w tym kraju, trzeba mieć zdrowie jak koń!

[Jagodka]

Kasiu ...nie do uwierzenia i ..ja mam takie krajobrazy nieopodal domu ...a właściwie za domem .
Tak , w tym kraju trzeba mieć końskie zdrowie , by w ogóle przebrnąć przez sama biurokrację - wiem coś na ten temat . Pałętamy się z Synem przez przeszło rok po różnych "pseudo lekarzach"...ba ! rzadko trafiając na "Primum non nocere "...ale pomóc ...jak człowiek - dla człowieka . Podobnie z M , jak i ja sama z sobą .
Tyle , że ja osoba nerwowa - by nie powiedzieć aż za bardzo wygadana - nie dam się byle czym zbyć . Ostatnio mnie taki głupek zapytał ...a przepraszam - pani skończyła medycynę ...gdy zapytałam grzecznie , czy M będzie miał założony cewnik . Potem grzeczną być przestałam i ...wypaliłam ...a no tak się składa , ze miałam poślizg ( studiowałam na medycynie ( SM ) - pół roku przed dyplomem - zrezygnowałam ) ...Zupełnie zmienił się tok rozmowy i lekarz przeszedł do konkretów ...nawet pozwolił mi obsługiwać tenże cewnik .
W Krakowie mam super lekarzy ...konkretnych , ludzkich i co najważniejsze - nie owijają w bawełnę , nie wyciągają ręki po ...a tym samym nie robią nadziei , gdy jest coś nie tak .
Na co Ci rzeczona melisa ...to ma być roztwór do nacierań , roślina w doniczce czy też tonik dla siebie na uspokojenie ?

Pozdrawiam serdecznie ...zdegustowana Iga