Mireczko wreszcie na spokojnie pospacerowałam sobie po ścieżkach Twego raju
W każdym zakątku wszystko przemyślane i dopracowane dzięki temu w późniejszym czasie mniej obowiązków a to ważne. Tymczasowe rozwiązania nie zawsze się opłacają .
Szklarenka faktycznie wygląda ładnie i solidnie , oby posłużyła wiele lat. Swoją kupiłam kilka lat temu ale nie z poliwęglanu tylko folii zbrojonej , półki podwójne po obu stronach - dla mnie to ważne bo wiecznie cos rozmnażam... Świetnie zdaje egzamin i tej wiosny kupiłam kolejną tylko pod pomidory ale o połowę węższą .
Goście na działce to radosne chwile ale czasami po prostu chce sie odpocząć prawda?
Masz przepiękne krzewuszki - jak postępujesz z nimi po kwitnieniu ?
Co do uczulenia i reakcji na kochane słoneczko

... to może założymy klub wzajemnego wspierania się

Ten sezon mam dużo lżejszy bo skórę wcześniej przygotowałam smarując ja olejkiem z koleusa blumego.
Pozdrawiam i
