
Karczownik,kret, nornica czy... - 2cz.(2007.06.28 - do 2011.11.06)
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Prawdopodobnie jednak to mógł byś lisek - szukał nornic ale niestety się wyniósł a nornice zostały 

Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
No jednak jakoś mam ochotę skomentowac... i nie fotkę, hmmmmm.... 

- anulka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2462
- Od: 23 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Wiecie co bulwersują mnie takie zdjęcia i to co piszecie -jak tu zlikwidować nornice i krety.
Nie zapominajcie ,że one żyją w swoim środowisku i zupełnie nie mają pojęcia ,że ktos tam ma działkę i uprawia kwiatki.Moze lepiej pomyśleć ,jak tu życ w zgodzie z tymi stworzeniami?Gdzie one mają się podziać?To my na ziemi ,w której one żyją budujemy domy i uprawiamy ziemię.
Zabijanie ich to jest normalnie jakieś chore!!!!!!!!!!!!!!!
Nie zapominajcie ,że one żyją w swoim środowisku i zupełnie nie mają pojęcia ,że ktos tam ma działkę i uprawia kwiatki.Moze lepiej pomyśleć ,jak tu życ w zgodzie z tymi stworzeniami?Gdzie one mają się podziać?To my na ziemi ,w której one żyją budujemy domy i uprawiamy ziemię.
Zabijanie ich to jest normalnie jakieś chore!!!!!!!!!!!!!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Dzisiaj w swoim ogrodzie ,w cyprysiku SNOW znalazłem kulę uwitą ( najprawdopodobniej ) z pasków pędów winogron. Kula ta wielkości piłki do palanta była mocno zwinięta i gdy tą kulę delikatnie rozwinąłem zobaczyłem nieznanego mi gryzonia smacznie sobie śpiącego i nie reagował na to co się wokół niego działo.
Gryzoń ten był wielkości wielkiej myszy, zaciekawił mnie jego ogon, a zwłaszcza końcówka ogona w postaci kolca, być może był koniec ogona bez sierści,tak jak by sobie sam gryzoń oskubał go z sierści. Gryzoń ten tam mocno spał, że nie śmiałem mu nic robić tylko go schowałem w dość grubą warstwę ściółki leśnej , gdyż zniszczyłem jego legowisko.
Czy ktoś może powiedzieć co to za lokator mojego ogrodu . który zamieszkał w moim cyprysiku.

Gryzoń ten był wielkości wielkiej myszy, zaciekawił mnie jego ogon, a zwłaszcza końcówka ogona w postaci kolca, być może był koniec ogona bez sierści,tak jak by sobie sam gryzoń oskubał go z sierści. Gryzoń ten tam mocno spał, że nie śmiałem mu nic robić tylko go schowałem w dość grubą warstwę ściółki leśnej , gdyż zniszczyłem jego legowisko.
Czy ktoś może powiedzieć co to za lokator mojego ogrodu . który zamieszkał w moim cyprysiku.












- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Jasne, u nas policzyłam kopce widoczne tylko z jednego okna (w kuchni) - 37 sztukanulka pisze:Nie zapominajcie ,że one żyją w swoim środowisku i zupełnie nie mają pojęcia ,że ktos tam ma działkę i uprawia kwiatki.

To pewnie nie koniec kopania, zima jeszcze nie przyszła... Najbardziej zastanawia mnie jednak PO CO kret wykopuje wylot z korytarza o 10-20 cm od wykopanego wczoraj czy dwa dni temu? Na co mu tyle wyjść (czyli gór na mojej łączce)?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 634
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Trochę przypomina orzesznicę z uszkodzonym ogonkiem...... http://www.salamandra.sylaba.pl/magazyn/b06a06.html
Pozdrawiam Krystyna
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2324
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Próbowałem im persdwadować (świece,odstraszacze) że mogą sobie żyć troszkę dalej..niestety nie szły na współpracę..potem zastosowałem radykalne środki..pomogło.Jak kiedyś zeżrą Ci wszystkie cebulki to zmienisz zdanie.anulka pisze:Wiecie co bulwersują mnie takie zdjęcia i to co piszecie -jak tu zlikwidować nornice i krety.
Nie zapominajcie ,że one żyją w swoim środowisku i zupełnie nie mają pojęcia ,że ktos tam ma działkę i uprawia kwiatki.Moze lepiej pomyśleć ,jak tu życ w zgodzie z tymi stworzeniami?Gdzie one mają się podziać?To my na ziemi ,w której one żyją budujemy domy i uprawiamy ziemię.
Zabijanie ich to jest normalnie jakieś chore!!!!!!!!!!!!!!!
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Tadeusz potwierdzam Krysp50 , to orzesznica , w Polsce pod ścisłą ochroną
http://zwierzakinajlepsiprzyjaciele.blo ... index.html
http://zwierzakinajlepsiprzyjaciele.blo ... index.html
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
KRYSTYNO, MARKU- dziękują za rozwiązanie mojej zagadki przyrodniczej, mam nadzieję że w ściółce w której schowałem orzesznicę bez trudu przetrwa ona do wiosny.
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Anulko, podpisuję się obiema rękam pod tym, co napisałaś! I dziwię się, że tak ochoczo niektórzy z nas zabijają stworzonka żyjace w ich ogrodach
Tym bardziej, że często są to zwierzątka będące POD OCHRONĄ!
Dopóki nie zrozumiemy, że to my wpakowalismy się tym stworkom na ich teren lub pozbawiliśmy ich naturalnych siedzisk niszcząc łąki i lasy, dopóki nie zrozumiemy, że wszystkie żyjątka są częścią ekosystemu, sami sobie będziemy robić krzywdę, a skutki takich działań są naprawdę trudne do przewidzenia...
Krety można przeganiać z ogrodu róznymi urządzeniami wydającymi przykre dla nich dźwięki, tylko po co? Przecież one zjadają n.p. larwy pędraka, które potem strasznie nam przeszkadzają, bo niszczą nasze roślinki. I co? Oczywiście chemia!
I tak dalej, i tak dalej...
Tadeuszu, chwała Ci za to, że uratowałeś te śliczną, bezbronną teraz orzesznicę

Dopóki nie zrozumiemy, że to my wpakowalismy się tym stworkom na ich teren lub pozbawiliśmy ich naturalnych siedzisk niszcząc łąki i lasy, dopóki nie zrozumiemy, że wszystkie żyjątka są częścią ekosystemu, sami sobie będziemy robić krzywdę, a skutki takich działań są naprawdę trudne do przewidzenia...
Krety można przeganiać z ogrodu róznymi urządzeniami wydającymi przykre dla nich dźwięki, tylko po co? Przecież one zjadają n.p. larwy pędraka, które potem strasznie nam przeszkadzają, bo niszczą nasze roślinki. I co? Oczywiście chemia!
I tak dalej, i tak dalej...
Tadeuszu, chwała Ci za to, że uratowałeś te śliczną, bezbronną teraz orzesznicę

- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Anulka chciałbym "sprostować" moje zdjęcie - to nie ja zabiłem tego kreta lecz moja kocica oraz , że wcale nie ciesz mnie ich unieszkodliwianie.,
obok mojej działki jest pas zieleni na której właściciel nic nie uprawia , rośnie tam wszystko , a najwięcej chwastów . Na jesień po naleganiach wszystko kosi i zostawia na zimę .
Całe lato mnożą się tam myszy i inne temu podobne , całe rzesze małych gryzoni , a mam tylko jedną kocicę
, zimą mają tam sypialnie , a u mnie jadalnię.
Spójrz na wiosnę Twojego wątku , masz piękne tulipany , teraz pomyśl , że nagle wszystkie one znikają - dlaczego ? -- bo cebulki zostały już dawno zjedzone, czekasz na kwiaty i co ? ćma
Dzisiaj wykopywałem karpy dalii , część zjedzona , a reszta gnije bo są nadgryzione , nie mam róż , żurawek ...... i zniknął gdzieś fiołek motylkowy.
Posadziłem 2 tygodnie temu znów cebule cebulicy , tulipanów , itp - dwa dni później już ich nie ma - a co jest ? - delikatnie podniesiona ziemia i tunel po spodem......
obok mojej działki jest pas zieleni na której właściciel nic nie uprawia , rośnie tam wszystko , a najwięcej chwastów . Na jesień po naleganiach wszystko kosi i zostawia na zimę .
Całe lato mnożą się tam myszy i inne temu podobne , całe rzesze małych gryzoni , a mam tylko jedną kocicę

Spójrz na wiosnę Twojego wątku , masz piękne tulipany , teraz pomyśl , że nagle wszystkie one znikają - dlaczego ? -- bo cebulki zostały już dawno zjedzone, czekasz na kwiaty i co ? ćma

Dzisiaj wykopywałem karpy dalii , część zjedzona , a reszta gnije bo są nadgryzione , nie mam róż , żurawek ...... i zniknął gdzieś fiołek motylkowy.
Posadziłem 2 tygodnie temu znów cebule cebulicy , tulipanów , itp - dwa dni później już ich nie ma - a co jest ? - delikatnie podniesiona ziemia i tunel po spodem......
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Nie wiem, co jest bardziej wkurzające, czy to, że nornice zeżarły nowe cebule tulipanów, czy to, że dziki zeżarły nowe lilie
Z tego wszystkiego najmniej problematyczne są dla mnie krety. Kret wyjada pędraki i inne tłuste robale, tego ci u nas dostatek, więc nie żal ani sztuki... Kopiec kreta można rozplantować na trawniku i śladu po nim nie ma, a te nieszczęsne wybrzuszone łyse tunele tuż pod ziemią, no, to jest dopiero !@#$%^^&*()_+
Nie zarastają trawą, ciągną się całymi metrami, prowadzą znikąd donikąd (logika nornic jest mi obca...), zaczynają się bez sensu TU, a kończą równie bez sensu TAM, a w tzw. międzyczasie znikają kolejne rośliny
Czasami zostają takie kikutki wciągnięte do połowy wgłąb do korytarza, ale odratować się tego nie udaje. Tak, myszowate są parszywe i niczym ich wygonić nie mogę 

Z tego wszystkiego najmniej problematyczne są dla mnie krety. Kret wyjada pędraki i inne tłuste robale, tego ci u nas dostatek, więc nie żal ani sztuki... Kopiec kreta można rozplantować na trawniku i śladu po nim nie ma, a te nieszczęsne wybrzuszone łyse tunele tuż pod ziemią, no, to jest dopiero !@#$%^^&*()_+



"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
Gdybym ja miała krety to bym się bardzo cieszyła. Jadły by pędraki w zimie i wiosną i latem mniej byłoby chrabąszczy,które niszczą drzewa. Ja, niestety, mam nornice. Za to nie mam kwiatów. Prawie nie mam. Bowiem aby mieć, dokupuje, dokupuję... Jak napisał Markonix, nornice pożrą wszystkie cebulki, bulwy, korzonki. Zimą szczególnie. Ostatniej zimy straciłam ok. 40 lilii. Tulipany prawie wszystkie. Zostały tylko puste koszyczki. Brzózka iwa została mi w ręce, dobrze, że wypuszcza boczne korzonki i udało się ją uratować. naokoło mnie same chaszcze, bo nikt tam nie mieszka. U mnie "spiżarnia" dobrze zaopatrzona. Próbowałam chyba wszystkiego humanitarnego, niestety nic to nie daje. W ostateczności kupiłam trutkę. Mam ją z dwa tygodnie, jeszcze nie używałam. Żal mi tych stworzeń, żal mi też moich kwiatów. Kocham ogród i kocham zwierzęta, nawet pająka w zimie zanoszę w gołej ręce na strych. I co mam zrobić, co wybrać?
Ostatnio znalazłam takie "cudo na trawie, już nie żyło:

oraz trzy dziury wkoło róży.
Po tulipanach papuzich nic nie zostało.

Ostatnio znalazłam takie "cudo na trawie, już nie żyło:

oraz trzy dziury wkoło róży.
Po tulipanach papuzich nic nie zostało.



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Kret, nornica czy... - 4cz.
to najprawdopodobniej na 99% pan karczownik ...... u mnie też ich dostatek 
