Witajcie Kochani bo trochę długiej przerwie.
Przerwa spowodowana była tym, iz zakupiłam sobie działkę i trzeba było na niej trochę porobić tj. powycinać krzewy, niektóre drzewka, postawić ogrodzenie, teraz niedługo będę robiła studnie i szambo, elektryka i takie tam rzeczy. Oczywiście trzeba było pisać różne podania do Urzędów i biegać z nimi, a to jak zawsze sporo czasu zajmuje.
Teraz zbliża się jesień więc pogoda nie dopisuje, aby coś robić na działeczce więc postanowiłam pokazać swoje nowe i stare roślinki.
Bardzo dziękuję

, że nie zapomnieliście o mnie i mimo tego zaglądaliście na mój skromny wątek.
Ja w wolnych chwilach odwiedzałam forum, jednak nic sie nie odzywałam.
Teraz postanowiłam nadrobić zaległości i powoli będę do każdego pisała kilka słów.
Jeśli chodzi o begonie to postanowiłam się ich pozbyć. Nie dogadywałam się z nimi. Jedynie została mi listada, która pomimo wszystkiego została ze mną.
Dziś prezentuje się tak
Oczywiście moja miłość do philodendronów i syngonium została.
Z nich nie straciłam nic, a nawet wzbogaciłam sie o kilka ciekawych odmian, ale o tym troche później (trzeba budować adrenalinkę).
Kilka filków które podrosły:
xanadu variegata

pojawiły się nawet białe wybarwienia z czego bardzo się cieszę
florida beauty postanowił w końcu w innych podłożu wypuścić nowego listka, po ponad roku

Nowy nabytek Philodendron Thai Sunrise. Mam nadzieje, że kiedyś liscie bedą miały ciemniejsze plamki

MOże z filków to tyle.
Nowe choroby to hojoza.
Wczesnej juz pokazywałam nabytki, ale wzbogaciłam sie o kilka innych
Hoja macrophylla splach i Snow Queenn w jednym

Hoja Jasper Blink i Golden Eye w jednym
I na koniec moje dwa rarytaski:
Syngonium Confetti (na zdjęciu jest zła etykieta)

i syngonium Red Spot
Inne syngonia też maja sie dobrze, ale to w następnym wejściu.
