Norbitki kawałek świata cz.2

[Norbitka]

Tylko, że ja już nie bardzo mam miejsce na piwonie Myślisz, że tą moją można już w sierpniu dzielić ? Ale prezyjeżdzasz i sama dzielisz , bo ja nie mam pojęcia jak to się robi.

[Tajka]

Beatko ależ ty masz cudne piwonie, ta anemonowa z żółtym środkiem jest obłędna.
Wydaje mi się, że piwonia z pierwszej fotki z poprzedniej serii zdjęć jest podobna do mojej kwitnącej, której nie mam nazwy, gdyż oczywiście podmieniona, a kupiłam jako Immaculee.
Stokrotka afrykańska niczym nie przypomina astra alpejskiego, jest ładna, ale szkoda, że nie zimuje.
Powojnik także pięknie Ci kwitnie.

[Norbitka]

Moje piwonie to wszystkie trzy pomyłki ( jest jeszcze rózowa ale nie miałam kiedy jej obfocić. Dopiero dzisiaj zakwitła ) , ale dziewczyny mnie uświadomiły, że z tej z żółtym środkiem powinnam się cieszyć
Piwonia o której mówisz była kupiona u Janusza Drozda .

[Tajka]

Beatko ciesz się Kochana, gdyż ta pojedyncza z żółtym środkiem jest naprawdę piękna.

[Norbitka]

Dla mnie wszystkie są śliczne tylko na przyszły rok muszę o jakichś podporach myśleć. Niestety piwonie już przekwitają. Fajnie wygląda ta niepełna, bo jak opadną płatki zostaje ten żółty pompon.

Dzisiaj przerabiałam rabatkę gdzie rosną hibiskusy bylinowe. Jeden jak pisałam nie wyszedł po zimie. Korzenie wyglądają na żywe, mięsiste i mokre. Nie wiem co z nim robić. Chyba zostawię do przyszłego roku.

[Tajka]

Moim hibiskusom bylinowym dopiero kiełki wyrastają. Wszystko przez tą suszę i zimne do tej pory noce.
Jeśli korzenie są zdrowe, to nie wykopuj, może jeszcze wyrosną, najwyżej nie zakwitnie w tym roku.

[ASK_anulla]

Beatko, wygląda na to, że moja Prima Vera (ubiegłoroczny zakup) też jest biała z żółtym środkiem. Nie martwi mnie to wcale - cieszę się, że nie jest pełna.

[Norbitka]

Może ona taka ma być a oni maja inne foto

[Norbitka]

Mam takie ptaszki... nieduży ptaszek, ale bojowy niesamowicie.
Jest postrachem kotów.
Gdy tylko kot zbliża się w jego rewiry, rozlega się niesamowity krzyk i atak.
To trzeba zobaczyć... nie potrafię tego opisać
W trakcie ataku i ja robiłam uniki przed rozpędzonym ptaszkiem....



No i takie tam różności.










A to trzecia z piwoniowych pomyłek.




I moja "zabytkowa" róża. Dzięki forum z roku na rok ładniejsza.


Liczyłam w tym roku (trzeci sezon u mnie) na kwitnienie, nie doczekałam się. ma to byc Lilak afgański (Syringa afghanica) 'Kabul'

[Volvosia]

Co to za roślina?

Co robiłaś z kleome, że już Ci kwitnie? Moje samosiejki tycie.

[Norbitka]

Kupiłam sadzonkę kleome, żeby zobaczyć co to takiego, bo mi się listki spodobały.
A to o co pytasz to kroplik, prawda, że uroczy?
Poznałam go tu na forum i teraz już sobie kupuję sadzonki;) Niestety jest to jednoroczna roślinka.

[drozd]

Witam Beatko.
Bardzo przyjemny ogród. Zgromadziłaś dużo ciekawych roślin. Zainteresował mnie Lilak afgański.
Bojowy ptaszek to Drozd śpiewak mój imiennik z tym,że on ładnie śpiewa a ja....każdy śpiewać może trochę lepiej lub trochę gorzej....

Pozdrawiam

[Norbitka]

Dziękuję Januszu za wizytę i witam Cię serdecznie w moich progach. Tak sobie powolutku gromadzę co nie co i na razie mam trochę chaosu ... plany co rusz ulegają korekcie i na razie nie bardzo wiem czego chcę.
Wraz z rozwojem ogródka pojawia się coraz więcej ptaków.
Drozd śpiewak to nie lada bojownik. Dzielnie gania dużo większe kawki, których mam bardzo duże ilości . Już dwie zabiły się o siatkę ...
Ostatnio osiedlają się u mnie gołębie. Tylko bocian, pomimo starań i stelaża na słupie pod gniazdo nie zaakceptował tych warunków
Tego lilaka kupiłam na samym początku "przygody z ogródkiem". Była to maleńka sadzoneczka. Może w przyszłym roku zakwitnie... Nie kwitnie okazale ale sam w sobie jest bardzo fajny.

[drozd]

Beatko. To normalne,że w początkach zakładania ogrodu jest w głowie dużo chaosu. Nie wiadomo w którą stronę pójść. Na szczęście nie ma problemu z nabyciem roślin. Pamiętam moje ogrodowe początki. Zdobyć coś poza piwoniami od sąsiadki to był sukces.Też początkowo były różne koncepcje ale z czasem i z co raz nowymi zdobyczami powstało takie coś co nie wiadomo jak to nazwać. Ważne ,że cieszy a i praca i ruch dla "zdrowotności"
Ptaki w ogrodzie to wielka rzecz. Nie zdajemy sobie sprawy ile szkodników potrafią wytępić podczas sezonu.
Bociany może trzeba zachęcić, bo one nie lubią pustych przelotów
W tym roku zrobiłem budki lęgowe dla nietoperzy. Cieszę się,że zaakceptowały i chyba mają młode, bo coś często do nich zaglądają. Wieczorem jest na co popatrzeć jak wykonują przedziwne ewolucje w pogoni za owadami.

Życzę sukcesów

[Norbitka]

Zaintrygowałeś mnie tymi budkami dla nietoperzy. Już obejrzałam jak to wygląda i chyba zlecę wykonanie. W tym roku powiesiłam dwie budki lęgowe dla ptaków. Zasiedliły je wróble. Lubie z okna je podglądać. W planach mam jeszcze budki dla innych ptaków. Już wiem, że każdy gatunek ma inne preferencje co do wielkości, budowy i umiejscowienia takiego domku.
A masz może wiedzę jak zachęcić te bociany ;) Na łąkę gdzie stoi ten słup przylatują, spacerują, ale miejscówka widocznie im się nie podoba.
Na początku poza stelażem były tez tam położone gałęzie, ale wiatr je zwiał któregoś roku.