Aguś - trochę się uzbierało tego.
Za cztery lata powstała całkiem niezła kolekcja......... tak myślę.
I pomyśleć że to wszystko za sprawą forum.
Maryniu - ano jest bajka.
I korzystam z tego okresu ile się da, bo szybko będzie po tej bajce.
Zwłaszcza jak przyjdą te 40 stopniowe upały.
Jadziu - obie chcą się głaskać a do tego jamniczka stale chodzi z piłeczką i chce żeby ją rzucać.
Czasem są tak namolne, że nie da się nic zrobić.
Wiele razy już nadepnięte, nic sobie z tego nie robią i nadal plączą się pod nogami.
Często mnie to wkurza, ale nie umiem im odmówić przyjemności do jakiej mnie namawiają i moja praca często kończy się zbiorowymi harcami.
Krysiu - to tak jak ja, też nie lubię wychodzić teraz poza moją oazę.
Teraz kiedy jest tak kolorowo i pachnąco, jest czas na to aby nacieszyć się efektami swojej pracy.
Nie chce się nawet iść spać.
Do tego uwielbiam podglądać nocne życie zwierzaków i owadów.
Aneczko -

wierzę.
Mnie boli miesiącami.
Gagawi pozazdrościła....?...... fajnie będzie się z nią podzielić.
Jak rabatka będzie gotowa daj znać.
Ewka - bywają, oj bywają.
Moje swoje humory pokazują aż nadto dobitnie.
I potrafią bardzo wyrażnie pokazać co im się nie podoba lub czego chcą ode mnie.
Iwonko - święte słowa.
Też mam dylemat za dnia czy otwierać kompa.
Szkoda każdej chwili na takie marnotrawstwo

kiedy ogród wzywa z całą mocą.
Liliowce.....dobry wybór i inwestycja na lata.
Justynko - ja wybrałabym liliowce.
A Bobo do doniczki lub na rabatę.
Ja taka zakręcona liliowcowo już jestem.
Noce bywają trochę chłodne jak na lato, ale za to życie kipi swoją mnogością zwierząt i owadów.
Szkoda, że nie mam aparatu dostosowanego do nocnych zdjęć, bo byłoby sporo fajnych fotek.
Ale w takim razie trochę dziennych .
Te co skaczą i fruwają.
I takie tam........
