Any, a ja nie smażyłam bzu...podpowiedź jak to zrobić i czy kwiaty, czy owocniki?
Ciekawa jestem nowego doznania smakowego i lubię nowości, zwłaszcza roślinne.
Aniu część zjemy, cześć podarujemy...
Ostatnią dynię z ubiegłorocznych zbiorów jedliśmy w lipcu tego roku.
Mam piwniczkę w której ładnie i długo zachowują się dynie.
Asiu obiecałam mojemu M, a poza tym ten warzywniak przed domem jest.
Oglądam piękne ogrody i ich frontowe ogródki, a u mnie warzywniach z przodu.
Ewuniu wiem, że usuwanie trawy jest katorgą, ale moja rodzina ma już dość tego
"śmietnika" przed domem. Mały warzywniak zostanie z boku domu, a z przodu zostawię od razu
trochę miejsca na rabaty. Potem, jak będzie trzeba będę darła ...
Iwonko pole dyniowe czeka rewolucja...trawa
Poddałam się pod presją rodziny ........... ale tak pewnie trzeba.
Uleńko, ja sadzę co roku pomarańczowe, żółte i kabaczki, ale pszczoły robią mi psikusy
i zapylają jedne od drugich i takie mam krzyżówki. Nigdy nie wiem co wyjdzie.
Nie martwię się tym, tylko tak do końca nie wiadomo jaki smak wyjdzie.
Lubię te dyńki o smaku orzechowym...
Mam na razie taki mglisty zarys trawnika, ale co poza nim jeszcze nie wiem.
Zasypiam w nocy i próbuję przez sen coś wymyśleć, bo w ciągu dnia nie mam czasu.
Wczoraj byłam na grzybach z M.
Dość udane zbiory (wszystkich nie zmieściłam na zdjęciu):
