Danusiu (mm-complex)! Jeszcze nie sprawdziłam. Czas po pracy spędziłam w ogrodzie, ciesząc się nowymi kwiatami i niezliczonymi pąkami na irysach

Było cudnie...
Lodziu (DuczekOsia)! I dziś było słonko. Może nie było gorąco, ale bardzo przyjemnie. Popołudnie spędziłam zatem w ogrodzie
Olku (aleksanderk)! U mnie padało nieprzerwanie przeszło 2 tygodnie. Na prawdę starczy. Zasłużyłam sobie na to słonko. Taką mam koncepcję i będę się jej twardo trzymać

Fajnie, że wstąpiłeś!
Lisico! W takim razie podzielimy się bażantami

I każde z nas będzie miało z tego radochę.
Asiu (daffodil)! Zdecydowanie popieram
jak by je nieszkodliwie złapać
Krzywda im się nie może stać. A zwierzęta bywają sprytne. Nie można im odmówić inteligencji. W takim razie tym bardziej je chce. A może im powiesz, że posadzę im cały zagonik truskawek

Masz mój telefon, więc jak masz ochotę dzwoń. Jestem otwarta na piątkowe propozycje.
Aniu (akl62)! Co do irysów jeszcze nie wiem, jakie wzięłam (a wzięłam jakie dawałaś), bo kwitną moje stare, te od Sławka (nie wszystkie) i od Geni. W ogóle mam całe morze pąków, ale kwitnień na razie parę. Było zwyczajnie za zimno. Ależ komplement

Jesteś kochana.
Moniu (Niunia1981)! Iryski zdecydowanie są warte miłości
Teresko (tesia39)! Nie umiem tego wytłumaczyć, ale przez obiektyw patrzę jeszcze inaczej na świat i widzę więcej. To na prawdę jest magia, którą w jakiejś części udaje mi się oddać i pokazać Wam. Cieszę się i to bardzo, że Ci się podoba
Agness! I ja na irysy nie mogę się napatrzyć. Nie mam jakiś rzadkich, ale i tak mi się podobają. I moje azalie zaczynają przekwitać. Jedna jednak okazała się być późniejsza i dopiero otwiera kwiaty
Beatko (Syringa)! Niezwykle mi miło, że mnie odwiedziłaś. Zaglądaj częściej. A z fioletowych irysów miałam bukiet ślubny
Jacku! I mój jest płochliwy, ale nauczyłam się współpracować ze zwierzętami tak, że udaje mi się podejść blisko, by zrobić zdjęcie. Może czują, że nic im nie zrobię i że je lubię? Nie wiem. Co do fiołka - dokładnie. Niedawny zakup i pierwszy kwiat nie jest doskonały, ale i tak piękny.
Marzko (Sosenki4)! Obie wkładamy tyle serca i pracy w ogród, że z czasem będzie dokładnie taki, jak chcemy
Kubasiu! Sis

Bo jeden rh mam w kolorach subtelnych, a drugi...