Marylko, fakt, że słonko świeciło, ale było jednak chłodno, ja tam jestem zmarzlak i poniżej 10 stopni w plusie bez czapki i szalika się nie ruszam. Te warunki na północno-wschodnim parapecie w chłodnym miejscu wprost wymarzone dla fuksji, nie dziwota, że tak świetnie wyglądają.

Skoro zafundowałaś im okres spoczynku, to będą ci na pewno kwitły. A nie masz możliwości zainstalowania ich gdzieś na zewnątrz tego okna?Myślę, że sukces murowany, bo sama widziałaś, że słońce im niespecjalnie służy.