Justyś, to jest Westerland. Ma robić za krzaczastą, ale jakoś nie chce.
Aniu, hortensje ogrodowe wytwarzają jesienią zawiązki kwiatów na końcach starych gałązek. Dlatego nie można przycinac ich, żeby nie pozbawić się kwiatów.
Maju, niemożliwe, że nie masz Pilgrima?
Czy nie chciałaś, czy po prostu nie trafiłaś?
U mnie jarzmianka jakoś nie za bardzo się rozrosła, mimo, że już 3 rok siedzi. Może dlatego, że w pólcieniu rośnie.
Teresko, zima w tym roku jak na razie sprzyja naszym roślinkom. Mam nadzieję, że już większych mrozów nie będzie i bedziemy mogły cieszyć się nimi.
Aniu, jesteś
Co się z Tobą działo?
Czy wybierasz się do Sulejowa w tym roku? Może znowu zamieszkamy razem?
Aniu błędy popełnia każdy
Ja nie żałuję swoich. Mam okazję do pracy. Co prawda roślinkom może się to nie podobać, ale trudno.
Jakie spotkanie?
Jula, coś mi się wydaje, że w naszym klimacie nie doczekamy się drugiego kwitnienia. Chyba, że zrobimy tak jak Ty i poobcinamy połowę pędów w maju, żeby wypuściła nowe pędy na później. Ale czy bedziemy w stanie poświęcić obfitość kwitnienia, dla długości?
Małgosiu, mój krwawnik rozrósł się, miał może więcej miejsca. Może faktycznie Twoje jednoroczne zabraly mu miejsce i to jest dobra w sumie wiadomość, że nie jest bardzo ekspansywny.
Ewuś, mój ma tylko 120, w porywach. Dlatego nie pasował mi do mojej róży
Dzisiaj chyba zdjęć nie będzie. Fotosik się zbuntował