Jak zaczęło się burzą z piorunami o 16, tak do tej pory co chwila pada deszcz. Dobrze, bo może dzięki temu moja oporna trawa w końcu zacznie rosnąć
To oczywiście jeden z niewielu pożytków ciągłych opadów deszczu. Gdybym miała wybierać, to wolałabym, żeby padało w nocy, a w dzień grzało ciepłe słoneczko

Oczywiście, pomarzyć można
Elu 
, nie wiem, co to z tym deszczem spadło, ale pierwszy raz widzę biały deszcz

Coś jednak chyba masz rację z tymi pyłkami, bo ja też mam niespodziewany przypływ kataru i czuję się ogólnie okropnie
Powojników niczym nie karmię - po prostu zakwitły te, które zakupiłam wiosną - widocznie podpędzono je w szkółce. Dwa sadzone na jesieni nawet jeszcze pąków nie mają
Myślę, że dopiero przyszły rok zweryfikuje moje zdolności ogrodnicze - strach się bać
Aniu 
, Jan Paweł II ma cudne kwiaty, a takie skromne i proste

Dzisiaj nie mogłam się napatrzeć na ten rozkwitły kwiat - jest prawie tak szeroki jak moja dłoń
Chyba w całym kraju jest burzowo - u nas tak potężnie zagrzmiało i zrobiło się w momencie ciemno na dworze... Bałam się okropnie, że niedługo pocieszę się kwiatami Jana Pawła, jeśli znowu będzie grad - ale na szczęście był tylko deszcz
Ewo 
, namiot przecieka tu i tam, ale nic to - wylewam wodę wiaderkiem hihihi
Okolica jest taka piękna, że nawet deszcz mnie nie odstraszy - nie przeniosę się i już

musiałby tajfun przyjść i wyrwać mój namiot z Twojego ogrodu, ale na szczęście to nie nasza strefa klimatyczna
