Dzięki
Joluś 
Faktycznie, to na wiosnę dopiero zobaczymy jak te nasze rabatki będą wyglądać
Musimy razem usiąść przy kompach i wymodzić jakiś sensowny list do mikołaja... wiesz co dwie głowy to nie jedna ...
Aniu, prawdę mówiąc...to nie sądzę aby to był dobry pomysł. Skoszona trawa zacznie w końcu gnić. Teraz już pogoda nie będzie sprzyjała jej schnięciu. No a taka gnijąca trawa wokół róży, to chyba nic dobrego. Tak coś mi się wydaje...
Madziu, ja też bym chciała już wiosnę

Myśl o długiej zimie zdecydowanie mnie przeraża...
Kasia, okrywać nie będziemy...ale szykować się trzeba. Potem nie będzie takiego biegania

Ja będę wokoło róż gromadzić ziemie na kopczyki i szykować włókninę na okrycia. Co do wysp kanaryjskich...to jestem jak najbardziej za... kiedy jedziemy...?
