Nie, nie wybudzałam jeszcze tzn. nie podlewałam obficie. Aczkolwiek w związku z wyższą temperaturą zimowania moje rośliny dostawały małe dawki wody w ciągu zimowania, tak raz na miesiąc-półtora po łyżeczce albo po pół łyżeczki wody. Sukulenty, w tym również ta Gasteria, dostawały niewielkie ilości wody trochę częściej, bo zwyczajnie by wyschły. Taki sposób sprawdza się u mnie na domowym parapecie.Akwelan_2009 pisze: oczy śmieją się na taki widok![]()
, to już są po wiosennym "pojeniu" ?.
Przy okazji zapytam, w jakim podłożu uprawiasz gasterie ?
Ta Gasteria ma podłoże takie jak daję do kaktusów, a więc mniej więcej pół na pół zwykła ziemia i piasek albo z przewagą piasku (zależy jak się sypnie ;) ), trochę żwiru na dno i tyle.
Wydaje mi się, że dobrze jej w tym podłożu


Już niedługo na naszych parapetach będzie kolorowo


Nyskadu, Rejden, KamilaB - dzięki za odwiedziny i komplementy! Interesuję się fotografią i staram się to wykorzystywać przy robieniu zdjęć moim kłującym
