
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
No ludzie, kochane!! Jeszcze w wiaderku, nie rozpuszczony, na dnie leży
a zalałam o godzinie 18.00 (zimną wodą), i co to znaczy?

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszka
Popatrz jeszcze na rozpuszczalność siarczanu potasu :
Takim roztworem chcialas podlewac pomidory ? 
Popatrz jeszcze na rozpuszczalność siarczanu potasu :
Nie rozumiem wiec w czym Ty masz problem ?. Przecież np w 10 * C rozpuszcza się 9,5 grama w każdych 100 gramach roztworu i uzyskujesz wtedy roztwór 9, 5 %Na podstawie badań rozpuszczalności siarczanu (VI) potasu w wodzie o roznej temperaturze uzyskano następujące wyniki:\r\n0 stopni C = 7,5 (rozpuszczalność g/100g wody), 10 stopni = 9,5, 30 stopni = 13, 40 stopni = 14,7, 50 stopni = 16,5, 70 stopni = 19,7, 100 stopni = 24.


Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszko, też z tak miałam. Więc zmieliłam go w młynku do kawy. W kubku po jogurcie w małej ilości wody mieszałam 1 łyżkę tego proszku, potem do konewki 10-litrowej i uzupełniłam wodą.Obawiałam się, czy nie za szybko przemieści się w rośłinie i jakoś zaszkodzi. Krzaczki odżyły, już po 2 dniach czubki nie były zwiędnięte, łodyżki sztywniejsze,a liście soczystozielone.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
forumowicz Ooooo, to już dla mnie bardzo skomplikowane
Ja wiem tylko, że muszę rozpuścić 2 łyżki w 10 litrach wody i tym podlewać a, że pomidorów mam sporo to, oczywiście i wody z potasem muszę więcej naszykować a on (potas), nie chcę się rozpuścić. Granulki niby mniejsze się zrobiły, jakby się zmydliły trochę
, ale nadal są w wodzie 
Mirka dzięki



Mirka dzięki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
no przyznaj się Romaszko ile go tam sypnęłaś do wiadra 

- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6


Monika i co?! Będziesz zaraz mnie



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7404
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Mirka pisała ,że rozpuścila 1 łyżkę na 10 l wody,a Ty Romaszko chcesz 2 łyżki na 10 l wody....i znowu te stężenia
Dlatego boję się takich nawozów jednoskładnikowych 


Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6


........
a pamiętasz Romaszko tabelkę którą podał forumowicz o dopuszczalnych stężeniach do oprysku dolistnego?



http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/270 ... 7aef9.html
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7404
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dzięki monika ,jak ty to znalazłaś
Asia

Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
nie jak tylko gdzie - w rękawie
jak to ściągi 


- Damroka
- 100p
- Posty: 196
- Od: 28 cze 2009, o 19:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dziewczyny
A ja hmm..., pomidory mam w tunelu (głównie), tunel w Trójmieście i tu komunikatów o zarazie ziemniaka chyba się nie doczekam; PIORiN niezmiennie podaje: "Brak upraw do sygnalizacji".
W sąsiednim powiecie dla ziemniaków od 29.VI. aktywny jest komunikat o zarazie: "Zaistniały sprzyjające warunki atmosferyczne do rozwoju zarazy ziemniaka. Decyzję o sposobie i terminie zwalczania zarazy ziemniaka należy podjąć po przeprowadzeniu obserwacji. W celu zabezpieczenia roślin przed zarazą ziemniaka, jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów choroby, przystępuje się do wykonania zabiegów przy użyciu środków ochrony roślin."
Pod koniec maja wpisałam sobie do kalendarza, że muszę kupić Mildex, Tanos, Ridomil, lub Acrobat... i oczywiście jeszcze nie kupiłam
Z ubiegłorocznych zapasów mam Timorex Gold 24 EC. Objawów (tfu!) zz jeszcze nie zauważyłam i tak się zastanawiam (bo niby co innego mogę w nocy zrobić? ani oprysku w tunelu, ani zakupów w całodobowym ogrodniczym
) - jest jakiś sens w opryskaniu pomidorów jutro Timorexem, czy nie warto już moczyć krzaków tym środkiem i od razu dać Mildex?
Wiem, czytałam tu i zapisałam sobie, że natychmiast po aktywnym komunikacie zapodaję Mildex. Jako drugi Tanos, lub Curzate M, a w pogotowiu trzymam Acrobat, albo Ridomil. Tylko, że u mnie tego komunikatu nie będzie, stąd (naiwny pewnie) pomysł z Timorexem. Przyznaję, przyszło mi to do głowy po przeczytaniu odpowiedzi, jaką Kozula dała Gieni. Ale też nie jestem w tej samej sytuacji, co Gienia - mnie nie dzieli ocean od centrum ogrodniczego, w którym te środki powinny być do kupienia, więc może lepiej nie kombinować i wyruszyć jutro na zakupy?

A ja hmm..., pomidory mam w tunelu (głównie), tunel w Trójmieście i tu komunikatów o zarazie ziemniaka chyba się nie doczekam; PIORiN niezmiennie podaje: "Brak upraw do sygnalizacji".
W sąsiednim powiecie dla ziemniaków od 29.VI. aktywny jest komunikat o zarazie: "Zaistniały sprzyjające warunki atmosferyczne do rozwoju zarazy ziemniaka. Decyzję o sposobie i terminie zwalczania zarazy ziemniaka należy podjąć po przeprowadzeniu obserwacji. W celu zabezpieczenia roślin przed zarazą ziemniaka, jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów choroby, przystępuje się do wykonania zabiegów przy użyciu środków ochrony roślin."
Pod koniec maja wpisałam sobie do kalendarza, że muszę kupić Mildex, Tanos, Ridomil, lub Acrobat... i oczywiście jeszcze nie kupiłam


Wiem, czytałam tu i zapisałam sobie, że natychmiast po aktywnym komunikacie zapodaję Mildex. Jako drugi Tanos, lub Curzate M, a w pogotowiu trzymam Acrobat, albo Ridomil. Tylko, że u mnie tego komunikatu nie będzie, stąd (naiwny pewnie) pomysł z Timorexem. Przyznaję, przyszło mi to do głowy po przeczytaniu odpowiedzi, jaką Kozula dała Gieni. Ale też nie jestem w tej samej sytuacji, co Gienia - mnie nie dzieli ocean od centrum ogrodniczego, w którym te środki powinny być do kupienia, więc może lepiej nie kombinować i wyruszyć jutro na zakupy?
Pozdrawiam serdecznie,
Iwona
Iwona
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
oooooj gdzie ja kupie saletre wapniowaforumowicz pisze:Skoro te zmiany zaczęły sie tuz po posadzeniu i systematycznie sie pogłębiają ta ziemia nie jest do pomidorów. Ma za niskie pH. Pomidor wygląda tak, jak gdyby ktoś go wsadził do jałowego kwaśnego torfu. To nie tylko brak fosforu ale i azotu. Tylko przy niskim pH te skladniki są oba nieprzyswajalne. Można sie o tym przekonać podlewając jakis krzak roztworem saletry wapniowej skoro nie ma pH-metru. Jeśli mam racje roslina zareaguje pozytywnie b. szybko.



Sluchajcie, czy mozna ja kupic w jakis malych opakowaniach? Tak zeby mozna ja bylo wyslac listem do mnie.
jeśli tak, to prosze powiedzcie co jeszcze powinnam kupic aby miec w swojej APTECZCE ogrodniczej?
Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
forumowicz pisał tu o robieniu wapna z kredy..takiej do pisania po tablicy..
to na ewno masz u siebie..
przejrzyj wątek
to na ewno masz u siebie..
przejrzyj wątek
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
A tak wygladaja moje krzaki pomidorow zoltych koktajlowych. Niby nie maja zadnych palm ale jakies za jasne i tez te listki gorne jakies dziwne. Czy mam racje ? Czy juz zupelnie mi zwariowalam na punkcje pomidorow.


Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
To juz ostatni moj problem
. Takie listki zaczely sie pokazywac na krzakach karlowych koktaliowych czerwonych.
Mam trzy rodzaje pomidorow i z kazdym sie dzieje cos innego
Zupelnie nie wiem co mam robic i do tego jestem tak daleko od jakiego dobrego sklepu ogrodniczego

Kozulko prosze poradz

Mam trzy rodzaje pomidorow i z kazdym sie dzieje cos innego

Zupelnie nie wiem co mam robic i do tego jestem tak daleko od jakiego dobrego sklepu ogrodniczego


Kozulko prosze poradz

Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.