
Bry oj begonia mi się z kosmosu wzięła

Na biegówkach to głównie chodzę i trochę zjeżdżam, biegać dopiero się uczę.
Przypomniały mi się jeszcze kwiatki mojej prababci - zawsze zbierała nasiona, suszyła nad kuchnią i wiosną siała. Na woreczkach z nasionami jeszcze po jej śmierci zachował się podpis "balszamina". Co to było nie wiem, ale może Ty kojarzysz coś podobnego?