Między blokami

[akl62]

Ewa W, Marysiu, ona jest mała. Teściowa ma tę popularną kalinę z pięknymi białymi kulami. Ta jest przy niej miniaturką. Kwiaty ma wielkosci reklod. A kwitnie (u mnie) poóźną jesienią i reszta pąków rozkwita wiosną.
Na razie mam sadzonkę już zadysponowaną, ale poodkładałam kilka gałązek, powinny się ukorzenić. Przyznam, że w szkółkach jej nie widziałam, choć w sklepach w sieci tak. Pewnie są też jakieś rasowe odmiany.

[ewa w]

Ukorzeniaj, chętnych będzie więcej pewnie . Mówisz, że część pąków przetrzymuje zimę i kwitnie na wiosnę? Ciekawe

[Maska]

To ja poproszę o jeden odkładzik, pewnie coś u mnie znajdziesz w zamian

[akl62]

Kochane, ciekawe ile gałązek się ukorzeni.

[akl62]

Miało padać.
Rano się nawet zapowiadało, to szybko, nawet bez kawy ze Sławulkiem pobiegłam nawieźć iglaki. A ptem szybciutko, na Targi Ogrodnicze w szkole ogrodniczej. Tylko po szarotki (kolejne podejście) i jabłka (jabłka, nie jabłonie). Oprócz szarotek mam jeszcze majeranek i bazylię (może "zimnych ogrodników" wytrzymaja przykryte doniczką), 2 żółte żurawki (Iguś , wybacz, ale nie mogłam sie oprzeć), sękacz, olej z pestek papryki i apetyt na węgierski kociołki, w których zakochałam się w zeszłym roku na Puszcie, a których nie bedę używać, bo nie znoszę ognisk. No i na niesliczone zioła, których jest tam sporywybór.

Z padania nici.
A poza tym idę siać czerwoną marchew i pasternak. I sadzić malwy.

[Mandragora]

Aniu Może dziś się wybiorę na targi Szukam brzozy Doorenbos, może się trafi... Niestety z deszczu nici, wczoraj obficie podlałam ogród, wiatr wszystko dokładnie osuszył

[akl62]

Z takich rzeczy wybór jest umiarkowany, ale zawsze są wystawcy, którzy przecież coś tam u siebie w szkółkach mają. No i fajnie jest popatrzeć na szkolne ogrody pokazowe. Bardzo mi się podobają Niemcy, w kolorach ich flagi.

[akl62]

Basiu, mnie już 3,albo 4 nie polubiły. Szarotki jedne ! Ale się zawzięła, Pamiętam z dzieciństwa, jak rosły na samej skale (widać je było z kolejki na Kasprawy). I na ramiennym murku przed hotelem. A u mnie na skalniaku nie chcą.

[akl62]

Na sasanki zawsze można liczyć.

[Rewi]

Śliczne sasaneczki
fioletowa zawsze podoba mi się najbardziej

[iga23]

Dorenbosy za psie piniądze w Krzywaczce, watro podjechać do Marysi, polecam całym serem.

[Mandragora]

Iga, mówisz o szkółce pod Krakowem? Trochę daleko ode mnie... Chociaż jeśli byłyby spore okazy, to kto wie Muszę napisać maila. Marysia - właścicielka - to nasza forumowiczka?

[Maska]

Aniu mnie też szarotki nie kochają i ja się już poddałam - nie wszystko musimy mieć. Ja już przestałam jeździć na targi - no jeszcze pojadę na targ w Krzeszowicach po kurki to pewnie coś mi się przyklei

[akl62]

Marysiu, ja mama tyle szkółek w okolicy, że nie muszę na taregi, poza tymi jednymi w szkole ogrodniczej, bo są kameralne, oglądam też jak rozrasta sie ogród pokazowy szkoły. A majeranek i podchodowana bazylie tak muszę gdziś kupić, zanim wyrośnie moja posiana. Poza tytm, lubię imprezy organizowane przez szkoły, które powinny się sobą chwalić. Fakt, że na wszelkich targach jest co raz więceń pobocznych wątków, ale rozumiem to. Zwariowana jesteś z tymi kurkami. Ja za każdym razem obiecuję sobie, że to już ostatnia szarotka. Ale wiesz, co tosą wspomnienia z dzieciństwa ...
Mandragora, aż muszę zobaczyć co to za super brzoza. A Krzywaczka, nie jest aż tak daleko ... Iga mi tyle o niej opowiadała, że chyba warto, ale ostatnio rzadko jeździmy do Krakowa (dziecko nie ma dla nas czasu). Jakby co, to się odezwę. Zawsze można potraktowac jak wycieczke krajoznawczą.
Rewi, a tam są 2 fioletowe. Jedna ciemna. Ale w doniczce była z białą. Muszę je jesienią rozsadzić.

U nas kapuśniaczek. Słabiutki.

[Maska]

Aniu trzeba mieć jakiegoś fioła albo i dwa