Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )

[Agrokasia]

Aniag78, według moich zapisków pierwsze siewki wschodzą już po dwóch tygodniach. Później następuję powolny, ale równomierny wzrost. Moim zdaniem kwiatek bezproblemowy.

[aniag78]

Agrokasia dziękuję pięknie

[Agneska]

Aiss jak ty to robisz, że twoje orlikowe kępy są takie wielkie? Iluletnie są te kępy? Piękne

[Aiss]

Trzy, czteroletnie kępy kwitną najładniej, potem należy wywalić, bo kwitną coraz słabiej, przynajmniej ja tak robię oczywiście muszę przyznać, że ten rok był łaskaw dla orlików i wiosennych kwiatów. Jak dla mnie, to najmniej wymagające i najwdzięczniejsze kwiaty, dbać nie trzeba, a tyle radości , czego życzę Wszystkim, bo za chwilę rozpocznie się kolejny rok

[Ninia]

Jak się mają Wasze orliki? U mnie zakwitnie po raz pierwszy (wsadzony w ubiegłym roku z Biedronki)-nawet nie wiem jaki kolor, bo był z kapersa mix-kupiłam ich kilka, ale były mocno wysuszone i wypuścił tylko jeden. Oprócz tego w ubiegłym roku posiałam kilka kupnych nasionek-myślę, że w tym powinny też zakwitnąć-również mix. Muszę poczytać ten wątek, bo bardzo mi się podobają te kwiatki i mam nadzieję, że też zakwitną tak różnorodnie jak Wasze.

[Agneska]

U mnie niektóre też już mają pączki.
W tym roku zakwitną po raz pierwszy pełne orliki z zeszłorocznego siewu. Jestem ciekawa ich kolorów i pokroju.

[nela13]

Piękności, cudowne, prześliczne, przepiękne, przecudne......
Orlik to wdzięczne kwiaty. Ja dopiero zaczynam i mam aż dwa rodzaje. Nie ma zdjęć z zeszłego roku ale jak tylko zakwitną w tym zaraz foteczki umieszczę

[Ninia]

A ja wczoraj posiałam do gruntu 2 opakowania nasion z różnych źródeł (na zdjęciach niby takie same, ale nazwy inne). Myślę, że nasionka nie zmarzną jak będą przymrozki, bo ponoć i tak lubią przemrożenie-chyba, że się mylę.

[Mirabilis]

Moje orliki w zeszłym tygodniu też były gotowe do kwitnienia. Piszę 'były", bo wystarczył tydzień by z kilkudziesięciu roślin zostały 5-centymetrowe kikuty. Przyszła zołza na kopytach zwana popularnie sarną i zjadła wszystko. Jeszcze 2-3 lata temu buszowały jedynie zimą i wczesną wiosną. W tym roku przedłużyły odwiedziny. Płakać mi się chce.

[Locutus]

Współczuję strat... Wiem, jakie to frustrujące. Na pocieszenie pierwszy orlik w tym toku w moim ogrodzie.



Pozdrawiam!
LOKI

[Mirabilis]

Miło popatrzeć na taką piękność.

[cyma2704]

Moje samosiejki.

[sauromatum]

U mnie dopiero startują z kwitnieniem - ale za to ich nasiona w tysiącach zaczęły wszędzie kiełkować

[Karo]

Piękny widok!
Szpaler z kwitnących orlików będzie rewelacyjny

[Locutus]

U mnie kolejne zabierają się do kwitnienia:






Pozdrawiam!
LOKI