Canna -Paciorecznik cz.4

[drozd]

Witam. Zjawiam się na chwilę. Dzisiaj niespodzianka mam połączenie z internetem którego przez ostatnich 9 niedziel nie było.
Cieszę się że temat kann żyje i zdobywa co raz więcej miłośników. Wzajemne porady na pewno przyniosą spodziewany efekt.
Nie wiem czy będę miał możliwość na bieżąco uczestniczyć w dyskusji, bo jak wspominałem kłopoty z inter. Żaden mobilny nie wchodzi w rachubę- brak zasięgu jedynie neostrada - ale tu problemy z siecią a nie kwapią się z jej naprawą.

Moje kany hartują się pod folią. Dwie noce nawet nie przykrywałem ale siewki zabrałem
z powrotem do domu, bo przestały rosnąć. Jednak za zimno na tak małe rośliny. Wystawię je dopiero w maju.

[-Iwona-]

Kochani wczoraj kupiłam na Kiermaszu Działkowca 3 pacioreczniki, Tropical Bronze Scarlet, Tropical White i nn czerwona.
Przy przesadzaniu szok, te małe to siewki, wszystkie z tabliczkami pokazanej firmy.
I tutaj moje pytanie, czy firma sprzedająca siewki potrafi tak sterować zapyleniem aby wyrosły zgodne odmianowo czy po prostu.............nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Rok temu kupiłam od nich Tropical Yellow,owszem kwiat się zgadzał ale była malutka.
Podobno rozmnażanie z nasion nieraz może spowodować karłowacenie.
Chyba przekonam się dopiero jak wyrosną ale nie podoba mi się taka sprzedaż.
No cóż ale tak trudno znaleźć coś do kolekcji. Pozdrawiam wielbicieli pacioreczników.
Janusz napraw jak najszybciej internet bo Jesteś tutaj niezastąpiony.

[cantati]

Witam
Nie wiem, czy jest możliwe sterowane zapylanie by uzyskać czystość odmianową, ale z tego co wiem, to ta firma specjalizuje się w rozmnażaniu roślin metodą in vitro, więc wydaje mi się, że te sadzonki mogą z takowego rozmnażania pochodzić... Chociaż z drugiej strony zastanawiającym jest, że na stronie internetowej tej firmy produkowane przez nich canny znajdują się w sekcji "siewki". Sama nie wiem...

[Helios]

Ale siewki wyglądają pięknie, są takie masywne. Moje, wysiewane przeze mnie, są o wiele bardziej delikatne

[Gogi_1]

Ja swoje kanny sadzę zwsze w weekend majowy i nie zdażyło się aby przemarzły. Do zimnych ogrodników liście zazwyczaj nie zdążą jeszcze wyjść z ziemi. Sadzę niezbyt głęboko. Moje kanny tworzą duży szpaler od strony sąsiada. Zawsze nawożę je azofoską - pięknie rosną i kwitną.

Jakby ktoś chciał odkupić kłącza kanny indica to mogę odsprzedać po 2 zł duże kłącze lub na kilogramy i wtedy lepiej się opłaca (20 zł/kg). U mnie tak sie rozrosły, że mam spory nadmiar. Więcej info w tym temacie na maila.

[mewa]

Gogi - tez miałam dużo indica , lecz jak odwiedziłam wątek kanowy wszystkie zasiliły kompost na rzecz odmianowych

[milkicja]

A tak się mają moje canny. Już niedługo chciała bym je porozsadzać pojedynczo. Ale nie wiem jak je oddzielić od korzenia. Czy po prostu porozcinać. A może nie trzeba ich rozsadzać??
http://img201.imageshack.us/img201/6141/canna5c.jpg

http://img513.imageshack.us/img513/8671/canna4.jpg

http://img600.imageshack.us/img600/2115/canna3.jpg

http://img440.imageshack.us/img440/3649/canna2.jpg

Te troszkę mi zmarzły i zatrzymały swój wzrost.
http://img705.imageshack.us/img705/8863/canna6.jpg

[mewa]

no i coś wybiło z domniemanej Pink Sunburst

[drozd]

Iwonko. Udane zakupy. Szczególnie cenna Tropical Bronze Scarlet ale i biała Whie też ładna.Tak kupować to przyjemność ale u nas to rzadkość. Nie wiem jak moje kupione nowości ale nie robię sobie wielkich nadziei.

Cantati. Czystość odmianową można uzyskać tylko przez podział matecznych kłączy lub in vitro. Hybrydę uzyskuje się gdy mateczna roślina nie ma kontaktu z innymi odmianami ale cechy mogą się różnić od rośliny matecznej.

Ewuniu. Dotychczasowy wygląd daje + dla tej odmiany. Zobaczymy jaki będzie wygląd w dalszym wzroście. Liście są mało wybarwione w paski ale tak przeważnie mają pierwsze liście.

[cantati]

Januszu, bardzo dziękuję za informację

[krystynac50]

Canne po raz pierwszy widziałam w 2000 r na wczasach w Kudowie . Niska ok 30 cm pomarańczowy kwiat . wielka radata obsadzona canną w domu zdrojowym nie było dlugo deszczy więc wyglądały pięknie . Nie wiedziałam co to za kwiaty ale wyglądały pięknie
Mam teraz czerwoną i żółtą zobacze jak w tym roku będzie mi kwitła

[Helios]

Moje siewki na dzień trafiają do tunelu, na noc wracają do domu.
Powoli tracą tą swoją "bladość", dobrze to chyba wróży na przyszłość

[Joane]

W środę byłam w sklepie budowlano-ogrodniczym i stały tam Canny w różnych wielkościach i wybarwieniu liści. Niektóre miały już zalążki kwiatostanu. Na wszystkich było napisane Canna indica. Dziwne mi to było, bo tu na dowiedziłam się już sporo o Cannach i zaczęłam oglądać etykietki. Na każej było zdjęcie jak ma kwitnąć. No i pod jedną nazwą były przeróżne Canny.
Jedna strasznie mi się spodobała. Miała takie ciemnne liście. Kupiłam sobie i jak zobaczyłam u Iwony nowości to oczom nie wierzę. Moja jest taka sama i z tej samej hodowli, tylko inne podpisy.
Oto ona




A tak wyglądają moje Canny wysadzone 29 lutego. W zależności od wielkości kłącza mają też różną wielkość.

[cantati]

Śliczne macie te cannusie już! Moje w tym sezonie troszkę późniejsze będą, bo z racji trwających prac budowlanych nie miałam miejsca na wcześniejsze wysadzenie kłączy
Chciałabym prosić Was o pomoc w zidentyfikowaniu dwóch cann, które m.in. kupiłam w ubiegłym roku, i które pięknie mi zakwitły, jednak były nie opisane i samej trudno mi je zidentyfikować. Gdyby ktoś z Was rozpoznał te piękności, byłabym bardzo wdzięczna:
Pierwsza:



A tak wyglądała w całej okazałości (to ta pierwsza po lewej stronie )



I druga:

[Helios]

Joane - przepiękna kanna, żal, że u nas tego nie ma

cantati - obiecujące, a kolory fantastyczne.