Tesia39- to jeden z trzech pędów storczykowych

Coś trzeba jeść, żeby mieć siłę na "pracę" przy skrętnikach. Nie jest źle, mam jeszcze stół i biurko na przygotowywanie posiłków ;)
Filigranowa27- kwitną, a jakże ;) Teraz czekam na pierwszy kwiatek "Bianki" i "Nerysa"( są pączki) - jestem ciekawa wybarwienia i kształtu kwiatów.
kociara/Krysiu- miniaturki mnie zachwycają - mam jeszcze fiołka mini od Iwonki. W tamtym roku, Arlet, na wystawie krakowskiej, Oddała mi jeden listeczek ( Miała dwa) i...teraz czekam na pierwsze pączki u tej miniaturki ;)
Trzykrotki zdobią - jak są często odmładzane i uszczykiwane.
Tetrastigmie, to ja zrobię zdjęcie jej mamusi kiedyś u rodzinki... Toż to busz na kilkanaście metrów jest i...pewnie w kadrze się nie zmieści
Fiskomp- o tak...zaczynają się coraz ciekawsze kwitnienia.
Na dwa, trzy dni można wyjechać, wtedy widać, jak ładnie roślinki rosną i kwitną. Dłuższe wakacje już trzeba planować tak, by ktoś w domu był i zajmował się roślinami
Celinko- dziękuję ;) Wciąż pojawiają się nowe kwiaty i pączki... i to nie tylko na parapetach, bo przecież, najpiękniejszy czas w ogrodzie. I tam sporo czasu spędzam...
Ganesh- dziękuję ;)
Martucham1- dziś znów przestawiłam skrętniki, bo młode sadzonki potrzebowały słońca. Stoją na parapecie w drugim pokoju. A do kuchni przeniosłam roczne skrętniki z pączkami.
Oksi- życzę Ci podobnego parapetu
Stokrotkaniu- Masz rację skrętniki są piękne, ale wymagają regularnego podlewania i innych zabiegów pielęgnacyjnych. Fiołki też są cudne ;)
Jolu1313- dziękuję.
Dziś po pracy myłam okno, ale tuż przed myciem zrobiłam kilka fotek...
Część, mojego fiołkowo-storczykowego parapetu:
To chyba będzie mój rekordzista - jeśli chodzi o liczbę sadzonek fiołkowych - z jednego listka.. tak wygląda "Lunar Lily White":
"Rob's Slap Happy" z "żółtymi" sadzonkami, nie chce być gorszy
Zakwitła mi "kapusta"
Silverglade Apples:
Długo oczekiwane kwitnienie... pierwszy kwiatek skrętniku odmiany "Dinas" - w tle "Silvia":
Czereśnie już dojrzały, smacznego, życzę ;)
