Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vito157
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 668
Od: 26 sie 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: cork
Kontakt:

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

mara,
już Cię lubię... ;:138
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Ja zdjęcia na wydrukach traktuję jako dzieła sztuki. Do udokumentowania krajobrazu, który chcę zachować na pamiątkę lub kaktusa, którego chcę pokazać znajomym, to zdecydowanie preferuję monitor, na którym mogę dokonywać zbliżeń by pokazać szczegóły na jednym obrazie, a nie robić ich kilka - to wygodniejsze.
Ale zdjęcia jako sztuka podobają mi się nie mniej (a może nawet bardziej) niż obrazy. Mam dwa takie w mieszkaniu - jedno to duże zdjęcie (otrzymane od zaprzyjaźnionego fotografa po jego wystawie) wmontowane za szkłem zamiast kafelków w łazience z wodospadem z Chin. Drugie to zdjęcie zrobione przez mojego syna powieszone nad kuchennym stołem, a przedstawiające języki ognia jego ogniska przed domem. Oprócz wartości estetycznej (a może bardziej to drugie) takie obrazy w domu muszą mieć dla mnie wartość emocjonalną - w tym drugim przypadku to ciepło domowego ogniska, tak jak bym miała go ciągle przy sobie.

Ps. Przy okazji Vito - przeczytałam cały "podręcznik" z twojej strony i inne tam ciekawostki - bardzo ci za to dziękuję, bo napisany krótko, przystępnie i prosto. Bawię się teraz obróbką cyfrową swoich próbek i każdego dnia odkrywam, że widzę coraz więcej błędów.
Do aparatu dołączony był program do obróbki zdjęć (chyba wersja 30-dnowa) SILKYPIX Developer Studio 3.1 sobie. Bardzo mi ten program przypadł do gustu - zabawa przednia pod jednym tylko warunkiem, że zdjęcie zrobi się idealnie nieporuszone - można się bawić na setki sposobów.
Awatar użytkownika
vito157
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 668
Od: 26 sie 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: cork
Kontakt:

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

DAK pisze:Do aparatu dołączony był program do obróbki zdjęć (chyba wersja 30-dnowa) SILKYPIX Developer Studio 3.1 sobie. Bardzo mi ten program przypadł do gustu - zabawa przednia pod jednym tylko warunkiem, że zdjęcie zrobi się idealnie nieporuszone - można się bawić na setki sposobów.
Program oczywiście znam, ale nie powiem, żeby był moim szczególnym faworytem. Myślę, że sa lepsze programy...

Co to znaczy, że
DAK pisze:zdjęcie zrobi się idealnie nieporuszone
??? Zdjęcie NIE MA PRAWA być poruszone!!! No, chyba że taki był zamysł artystyczny, np. po to, żeby pokazać dynamikę kadru, jakiś ruch, prędkość itp.

PS. Aż się zaczerwieniłem od pochwał... Staram się jak mogę...
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Oczywiście, że nie ma prawa :D i dlatego jak się robi z łapy, to niestety część od razu ląduje w koszu, ale inne mankamenty można trochę tym programem podciągnąć ;) . Ja do tej pory nie bawiłam się obróbką cyfrową, pewnie są inne lepsze programy, ten na początek jest łatwy i prosty w rozpoznawaniu możliwości.
A z łapy robię, bo moje obiekty stoją na parapecie zaokiennym i mam do nich utrudniony dostęp. Na razie najlepiej robi mi się z preselekcją przysłony, te wbudowane w aparat automatyczne zabawki mnie jakoś nie porwały ;:185
Awatar użytkownika
vito157
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 668
Od: 26 sie 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: cork
Kontakt:

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Preselekcja przysłony jest OK. Sam często jej używam. Podobnie jak preselekcji czasu i przysłony równocześnie. Aparat wówczas ustawia ISO w sposób płynny.

A co to, rąsie się trzęsą? Gorzała czy Parkinson? :heja . Żartuję. Teraz rozumiesz, dlaczego aparat MUSI być ciężki? Im cięższy - tym trudniej wprowadzić go w drgania... Mój 'podstawowy zestaw' waży ok. 1,6 kg... Z lampą z modyfikatorem światła do lampy - ponad 2 kg... I to jest to, co lubię...
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

vito157 pisze: A co to, rąsie się trzęsą? Gorzała czy Parkinson? :heja . Żartuję. Teraz rozumiesz, dlaczego aparat MUSI być ciężki?
Wiem, że żartujesz, ale coś jest z prawdy w tym żarcie, tylko zestaw przyczyn jest szerszy - to tarczyca. Zanim dowiedziałam się, że to ona wywołuje u mnie te objawy, to wstydziłam się, że pomyślą o mnie jak o nadużywającej %%. Teraz już wiem, że ten typ tak ma, ale najgorsze było studiowanie chemii - łapy poparzone chemikaliami. Przy tej dolegliwości nie pomogłaby masa probówek, a raczej pogłębiałaby efekty. ;:306 Poza tym wy mężczyźni nie bierzecie pod uwagę naszej babskiej mniejszej odporności mięśni na obciążenie ich ciężkim aparatem.
Pozostaje statyw!!! A na razie ustawiam na parapecie piramidy ze stołków, pudełek, książek :D
2 kg - toż po 2 minutach dźwigania takiego ciężaru moje ręce przypominałyby oscylator harmoniczny i to niegasnący. :;230
Awatar użytkownika
vito157
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 668
Od: 26 sie 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: cork
Kontakt:

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Przepraszam za ten żart o gorzale... Przykro mi... Wygłupiłem się... Naprawdę nie przyszło mi to do głowy...

Zamiłowanie do ciężkich aparatów zostało mi z fotoreporterskich czasów. Aparat, 3 obiektywy, lampa i ze 20 filmów... To było nasze całe wyposażenie. Obiektywy były wrzucane do torby 'jak leci'. Jak się pobrudziły - to wycierało je się rogiem koszuli. Słowem: zero poszanowania dla sprzętu. I to mi niestety pozostało... Jeden z moich znajomych z przerażeniem patrzy na to, jak traktuję sprzęt. Jego szklarnia jest jak ze sklepu. Aparat - nówka. Wszystko wypucowane i wychuchane... Tyle, że jakoś mu umiejętności nie staje... Ale to już inna bajka...
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Nie każdy bałaganiarz jest artystą, ale artysta to jest nim najczęściej :wink:
Pedanteria to atrybut rzemieślników, a nie artystów.
Awatar użytkownika
mara
200p
200p
Posty: 467
Od: 24 lip 2013, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

vito157 pisze:Przepraszam za ten żart o gorzale... Przykro mi... Wygłupiłem się... Naprawdę nie przyszło mi to do głowy...

Zamiłowanie do ciężkich aparatów zostało mi z fotoreporterskich czasów. Aparat, 3 obiektywy, lampa i ze 20 filmów... To było nasze całe wyposażenie. Obiektywy były wrzucane do torby 'jak leci'. Jak się pobrudziły - to wycierało je się rogiem koszuli. Słowem: zero poszanowania dla sprzętu. I to mi niestety pozostało... Jeden z moich znajomych z przerażeniem patrzy na to, jak traktuję sprzęt. Jego szklarnia jest jak ze sklepu. Aparat - nówka. Wszystko wypucowane i wychuchane... Tyle, że jakoś mu umiejętności nie staje... Ale to już inna bajka...

Też wycieram obiektywy o kawałek swetra czy koszuli. Dosłownie. :oops:
O sprzętowych onanistach lepiej nie mówmy, szkoda nerwów. :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

mara pisze: Też wycieram obiektywy o kawałek swetra czy koszuli. Dosłownie. :oops:
Upsss, aż mnie zęby zabolały. ;:202
Do takiego "artyzmu" to mi jednak daleko - mam wiele szacunku dla warunków technicznych.
Awatar użytkownika
vito157
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 668
Od: 26 sie 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: cork
Kontakt:

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

DAK pisze:mam wiele szacunku dla warunków technicznych.
A ja zero szacunku. Samochód jest od tego, żeby jeździł, a nie od tego, żeby traktować go jak bombonierkę i odkurzać raz w tygodniu, a raz w miesiącu jechać na myjnię. Mój myjni nie widział (no, może z daleka) od lutego. Odkurzacza też z resztą nie. To samo dotyczy sprzętu foto. Obiektywy leżą w na półce, w kartonowym pudełku. Wsypane. Nawet bez osłon. Wymieszane, tzn. obiektywy od Pentaxa i Sigmy razem. A i tak, jak potrzebuję czegoś nietypowego (np. elektrycznego wyzwalacza), to znajduję go zawsze w jakimś innym miejscu... Np. z niepotrzebnymi kablami do komputera...
Tak to wygląda z zewnątrz. Ale ma to swoje logiczne uzasadnienie: nie po to mam samochód, żebym się napawał jego widokiem. Nie po to mam aparat, żeby nim szpanować. Pierwsze ma być sprawne i jeździć, drugie ma robić zdjęcia. Samochód nie zepsuje się od tego, że nie był odkurzony czy nie był na myjni. Spadnie deszcz - to go umyje. Solą u nas nie sypią (bo i śniegu u nas nie ma), błota na drogach też nie uświadczysz. Więc i samochody się nie brudzą. Aparat dopóki nim nie rzucam - też się raczej nie zepsuje. Obiektywy czyszczę rogiem koszuli - a nie papierem ściernym, więc też im nic nie będzie.
A poza wszystkim... I samochody i aparaty technicznie starzeją się tak szybko, że nie ma co ich oszczędzać. Choć przyznam się, że samochody zmieniam częściej, niż aparaty... W ciągu ostatnich 10 lat dobijam 7 samochód i dopiero 4 aparat... :heja
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Warunki techniczne to nie bombonierka, ani pasta na lakierze samochodu. A koszula z dobrej bawełny to nie nie wełna, no chyba, że to było o angorce :wink:
Ps. Ja mam uczulenie na wełnę i mnie sama nazwa tego naturalnego tworzywa przeszywa dreszczem. To to drapie, gryzie i każdy dotyk odbieram jak druciak. Szkło nie jest tworzywem aż tak twardym i odpornym na zarysowania. Nie wierzę w to "zero szacunku" dla tej w sumie najważniejszej części optyki.
x-f-us
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1451
Od: 28 wrz 2010, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

Ciekawa dyskusja nt czystości :)
Powiem Wam, że ja na aparat/telefon/zegarek to chucham i dmucham do.... pierwszej ryski, później to leci już :)

Wiecie, inaczej podchodzą do tego ludzie, dla których to praca, kupno nowych obiektywów to jak kupno pomidorów na rynku, sprzęt na siebie zarabia, a inaczej hobbyści, którzy wybulą trochę kasy na aparat i chcą, żeby im służył jak najdłużej.

PS. Ale auto... o tu wyznaję zasadę "mój wygląd świadczy o mnie". Nienawidzę, jak jest brudny, nie jestem gościem, który pucuje auto 4 godziny, każda część inną specjalną pastą, o nie. Ale szybka myjka raz w tygodniu i przelecenie odkurzaczem musi być :)
Nie lubię jak ktoś do mnie wchodzi i robi o taką minę >> ;:218
PS2. A prawie się popłakałem, jak auto było miesiąc po wyjeździe z salonu i jakiś sk****syn zarysował mi kluczem słupek :(
Awatar użytkownika
vito157
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 668
Od: 26 sie 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: cork
Kontakt:

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

No fakt... Dyskusja ciekawa się zrobiła...

Powiem tak: punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia - to prawda stara jak świat i w tym miejscu akurat pasuje jak ulał. Jeśli w miarę dobry kilkuletni samochód, nie poobijany, bez śladów rdzy można kupić u nas za 1000 ?, a najniższa stawka za godzinę wynosi 8,65?, to - jak łatwo obliczyć - za miesiąc pracy 'na szczotce' można sobie kupić 10 letnią primerę, almerę, alfę, focusa czy astrę. Można za 1000, a można i za 500 czy 300. I też będzie sprawne - tyle że starsze. Czyli za tydzień pracy... Wynika z tego prosty fakt: auto ma jeździć - a nie być na pokaz. To taka sama 'zabawka', taki sam 'niezbędnik' jak telefon komórkowy. Z resztą... bez samochodu żyć tu się nie da - bo komunikacja miejska jest bardzo słabo rozwinięta. Bo i po co - nawiasem mówiąc - jak każdy ma tu samochód? Śniegu u nas nie ma, solą nie sypią - więc 10 letnia karoseria nie ma śladów rdzy. Nikt tu pod domem samochodów nie naprawia, wkładając części z jakiegoś rozbitka. Jeśli okazuje się, że naprawa jest zbyt droga - to po prostu kupuje się następny samochód. Teraz, w czasie kryzysu ten proces i tak znacznie przyhamował, bo - jak się śmiano jeszcze parę lat temu - niektórzy wymieniali samochody jak im się wycieraczka zepsuła...
Nie inaczej jest z aparatem. Aparaty technicznie starzeją się znacznie szybciej, niż samochody. Przyjmuje się, że aparaty z półki 'pro' obliczone są na 100,000 'klapnięć' migawki. Amatorskie - na jeszcze mniej. Ale mało który dożywa owych 100.000 - bo wcześniej trzeba go wymienić na taki, który ma większą i lepszą matrycę. Wbrew pozorom nie jest to jakiś kolosalny wydatek, bo zawodowcy wymieniają tylko korpusy, a nie całe zestawy. Obiektywy - siłą faktu - muszą służyć dłużej. Tylko: obiektywy - a nie wyroby obiektywopodobne zbudowane z plastiku i... plastiku. Gdyby ktoś nie wiedział, to prawdziwy obiektyw zbudowany jest z metalu i szkła. A obiektywy kitowe do zestawów za 300-400 ? składają się właśnie z plastiku (obudowa) i plastiku (soczewki). A zatem prawdziwy obiektyw jest prawie nie do 'zamordowania' - w przeciwieństwie do 'plastic is fantastic'.
A tak w ogóle... To system, którego używam, jest niezniszczalny... To zdjęcie jednego ze znajomych z forum Pentaxa. Wyczyścił aparat i dalej nim robił zdjęcia... I (chyba?) służy mu do dziś...

Obrazek
Awatar użytkownika
mara
200p
200p
Posty: 467
Od: 24 lip 2013, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak fotografować storczyki i inne zielska (next level)

Post »

furious pisze:Ciekawa dyskusja nt czystości :)
Powiem Wam, że ja na aparat/telefon/zegarek to chucham i dmucham do.... pierwszej ryski, później to leci już :)

Ja chuchałam dopóki nowiusieńki aparat nie trafił do serwisu w Warszawie, czyli jakieś 4 miesiące po kupnie, bo rozleciała się migawka. :lol:
Więc nie ma sensu chuchac i dmuchać - bo jak ma to i padnie samo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”