Zeniu, ja bym się fatsją najmniej przejmowała, temperatura zimowania dla niej ponoć najwłaściwsza to właśnie 5 stopni

Gorzej natomiast może to zrobić koleusom, bo one zimna nie lubią
nowiko, już wstawiam, w moim przypadku kompozycje to szansa na znacznie więcej roślinek, bo podstawki na kwietniku maja średnicę co najmniej płytkiego talerza, więc doniczka wejdzie spora, to i sporo pomieści
Najpierw obie odnowione kompozycje z lotu ptaka
Peperomie nieco bliżej
Z doniczki z dolnego piętra wyjęłam z bólem serca bluszcz, który chyba przetrwał u mnie od zeszłego roku, ale myślę, że przebywanie w donicy wiszącej bez drenażu na tyle go osłabiło, że już nie udało mu się odzyskać dobrej formy. Co rusz jakieś liście bez powodu brązowiały albo opadały. Nie sądzę, że to z obecnego przelania, zwłaszcza, że druga młoda zielistka do niego dosadzona dotychczas trzyma się dobrze.

oczywiście ulokowałam tam fikusa pnącego, bo mam dziwną chyba nieodwzajemnioną sympatię do tej roślinki.
W tej kompozycji znalazł się tez skrzydłokwiat, który zaliczył dwa upadki z kwietnika i w związku z tym, że był praktycznie w kawałkach rozmieściłam go łukiem wzdłuż brzegu doniczki. W sumie to dość awangardowe rozwiązanie, bo zauważcie, ze skrzydłokwiaty zawsze tworzą zwartą kępę, ale inaczej by się nie zmieścił, a wygląda to nawet ciekawie, wg mnie
Natomiast fikus benjamin to po prostu rozpacz

Liście z niego lecą jak z drzew na dworze

Czy one odrosną kiedykolwiek?

Liczę zwłaszcza na wypowiedź
Wiktorii, bo jak wiadomo zna się na fikusach jak mało kto. Na końcach pędów są mikroskopijne listki, wyglądają raczej jak małe igiełki i one nie opadają.
Nieraz myślę, że to może protest przeciwko temu, że trafił od innego domu. W końcu kupiłam go jako młody okaz, ale na tegoroczna sadzonkę, to on mi nie wyglądał. Nie wiem, co innego. Nie był raczej przelany, bo podlewany nawet latem raz na tydzień, przesuszony chyba też nie, nie wiem naprawdę, co mu odbiło. Ciekawa jestem, czy mój to kupi, jak powiem, ze liście opadają z powodu jesieni...

W przeciwnym razie będzie się ze mnie nabijał
