Pod gruszą...
- bonia244
- 1000p
- Posty: 1151
- Od: 19 lis 2010, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Pod gruszą...
A w zamian roślinek możesz nakupić



- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Pod gruszą...
Taki nałóg kupowania roślinek to lepszy nałóg niż inne... ;)
A co do tartaku to dobra sprawa... Jakieś obrzynki może dadzą...Można poczarować..
A co do tartaku to dobra sprawa... Jakieś obrzynki może dadzą...Można poczarować..
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Pod gruszą...
Janneke, ja mam wysypaną rabatę różaną trocinami z tartaku właśnie. Nie byłam pewna czy róże zniosą dobrze sąsiedztwo kory, więc wysypaliśmy z mężem trociny. Moje obawy co do spułukiwania przez deszcz też się nie sprawdziły. Trociny naciągają wodę i stają się dosyć ciężkie. I chyba dlatego nie spływają 

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Pod gruszą...
Dzięki za rady kochane
Dzisiaj po południu byliśmy z eMem w terenie na spacerku na naszych koniach.
Pogoda cudna, słońce i wszystko w około cudnie kwitnie
Właśnie upiekłam murzynka i jutro, skoro świt, jedziemy na wieś. Wypijcie rano kawkę w moim imieniu, a ja wieczorem zdam relację, co się u nas w siedlisku zmieniło


Dzisiaj po południu byliśmy z eMem w terenie na spacerku na naszych koniach.
Pogoda cudna, słońce i wszystko w około cudnie kwitnie

Właśnie upiekłam murzynka i jutro, skoro świt, jedziemy na wieś. Wypijcie rano kawkę w moim imieniu, a ja wieczorem zdam relację, co się u nas w siedlisku zmieniło


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pod gruszą...
Widzę że prace remontowe posuwają się do przodu i bardzo dobrze. Na rabatkach też jest postęp, roślinki się rozrastają i róże będą kwitły, takie widoki to miód na serce dla ogrodnika. 

- bonia244
- 1000p
- Posty: 1151
- Od: 19 lis 2010, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Pod gruszą...
To ja
i za cIebie kochana wypiję
a ty wieczorkiem za mnie cos mocniejszego








- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Pod gruszą...
Ja też z
żeby mi się lepiej czytało i zrozumiało. Bo po jednym dniu w ogrodzie nie mogę nadrobić zaległości na forum, tyle się u Was dzieje.

- gatita
- 500p
- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pod gruszą...
To życzymy udanego weekendu i czekamy na fotki 

Re: Pod gruszą...
Takiej to dobrze ,chociaż zdjęcia wrzuci to sobie pomarzymy.
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pod gruszą...
Dzień dobry
Wczoraj wróciliśmy późno i już nie miałam siły siąść do komputera, ale powiem Wam, że się za Wami stęskniłam
Wyjechaliśmy stosunkowo wcześnie, bo po drodze chcieliśmy jeszcze zobaczyć ziemię, którą miał nam przywieść znajomy facet. Po wykopanym szambie część łąki wygląda jak krajobraz księżycowy i teraz trzeba glinę wyrównać i wysypać to ziemią, żeby trawa mogła zarosnąć. Okazało się, że ziemia to żadna rewelacja, myślę, że to z jakiejś pieczarkarni, ale na trawę się nada.
A tak w ogóle, to mamy wstawione już dwa okna
Hurra

Oczywiście zaraz chciałam się zabrać za rabatkę przed domem, ale pan Darek ostudził moje zapały, bo jeszcze muszą te okna wykończyć i sporo jeszcze połażą przed domem, więc obeszłam się smakiem. Część moich kwiatków dalej więc tkwi w doniczkach...
Za to wymyśliłam, że nie ograniczę się do klombu przed domem i zaanektuję jeszcze część trawy z boku, o tutaj. Co Wy na to?

Będzie więcej miejsca na kwiaty, a i eM nie będzie musiał tyle kosić
Co do eMa, to wczoraj chciałam go udusić gołymi ręcami
W ferworze koszenia, nie zauważył
parzydła leśnego i mi je do połowy skosił... Najpier nie chciało się przyjąć, później ściął je majowy mróz, a teraz, kiedy pięknie odbiło, dostało kosiarką po głowie....
Obawiając się o resztę moich krzaczków, szczegolnie o malutkiego pięciornika, cały dzieć usuwałam darń wokół nich i wysypywałam ziemią, bo kory jeszcze nie kupilam...
Teraz krzaczki są bardziej widoczne i mam nadzieję, ze żaden nie będzie już skrócony o głowę
Wkleję jeszcze obiecane zdjęcia moich nabytków z środy, które nie są korą
Forsycja Golden Times

Ostrokrzew Blue Angel


Uff, na razie tyle, lece do Was w odwiedziny, bo mam duuuże zaległości

Wczoraj wróciliśmy późno i już nie miałam siły siąść do komputera, ale powiem Wam, że się za Wami stęskniłam

Wyjechaliśmy stosunkowo wcześnie, bo po drodze chcieliśmy jeszcze zobaczyć ziemię, którą miał nam przywieść znajomy facet. Po wykopanym szambie część łąki wygląda jak krajobraz księżycowy i teraz trzeba glinę wyrównać i wysypać to ziemią, żeby trawa mogła zarosnąć. Okazało się, że ziemia to żadna rewelacja, myślę, że to z jakiejś pieczarkarni, ale na trawę się nada.
A tak w ogóle, to mamy wstawione już dwa okna



Oczywiście zaraz chciałam się zabrać za rabatkę przed domem, ale pan Darek ostudził moje zapały, bo jeszcze muszą te okna wykończyć i sporo jeszcze połażą przed domem, więc obeszłam się smakiem. Część moich kwiatków dalej więc tkwi w doniczkach...
Za to wymyśliłam, że nie ograniczę się do klombu przed domem i zaanektuję jeszcze część trawy z boku, o tutaj. Co Wy na to?

Będzie więcej miejsca na kwiaty, a i eM nie będzie musiał tyle kosić

Co do eMa, to wczoraj chciałam go udusić gołymi ręcami



Obawiając się o resztę moich krzaczków, szczegolnie o malutkiego pięciornika, cały dzieć usuwałam darń wokół nich i wysypywałam ziemią, bo kory jeszcze nie kupilam...

Teraz krzaczki są bardziej widoczne i mam nadzieję, ze żaden nie będzie już skrócony o głowę

Wkleję jeszcze obiecane zdjęcia moich nabytków z środy, które nie są korą

Forsycja Golden Times

Ostrokrzew Blue Angel


Uff, na razie tyle, lece do Was w odwiedziny, bo mam duuuże zaległości

- gawronka
- 200p
- Posty: 290
- Od: 10 kwie 2010, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pod gruszą...



Zapraszam do mnie : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=41729" onclick="window.open(this.href);return false;
Marta
Marta
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Pod gruszą...
Domek pięknieje, dużo kolorowych kwiatów musi być przed wiejską chałupką. A głóg u Ciebie, Joasiu też musi być nawet w formie krzaczka. U nas w tej chwili na miedzach i przy drogach białe plamy to kwitnące głogi.
Zakupy fajne. Akurat kupiłaś krzewy, które u mnie się nie sprawdziły. Forcysja odbija od korzenia a ostrokrzewy muszę przesadzić w inne miejsce bo co roku załatwiają je mroźne, północne wiatry. Przesadzę je w osłonięte miejsce bo bardzo mi się podobają i nie chciałabym aby kolejna zima im dokuczyła.
Zakupy fajne. Akurat kupiłaś krzewy, które u mnie się nie sprawdziły. Forcysja odbija od korzenia a ostrokrzewy muszę przesadzić w inne miejsce bo co roku załatwiają je mroźne, północne wiatry. Przesadzę je w osłonięte miejsce bo bardzo mi się podobają i nie chciałabym aby kolejna zima im dokuczyła.
Re: Pod gruszą...
Marto, mnie też domek już bardziej się podoba z nowymi oknami i w środku jaśniej się zrobiło
Zdjecia będą jeszcze, tylko muszę zrzucic, zresztą jutro znowu jedziemy, więc porobię więcej.
dalej karczujemy naszą dżunglę pod hostowisko, na razie wygląda to tak

a tu jeszcze trzeba wykopać pniaki i przekopać glinę

Lusiu, właśnie o kolorowej rabatce marzę. Chciałabym, żeby rósł tam łubin, ostróżki, mam już dwie piwonie, pewnie nagietki i inne jednoroczne i dużo innych, ale dopóki robotnicy tam łażą, nic nie mogę zrobić
Ostrokrzew posadziłam przed domem w takim rogu przy werandzie, pokażę, jak zrobię mu zdjęcie, mam nadzieję, że tam przezimuje.

Zdjecia będą jeszcze, tylko muszę zrzucic, zresztą jutro znowu jedziemy, więc porobię więcej.
dalej karczujemy naszą dżunglę pod hostowisko, na razie wygląda to tak

a tu jeszcze trzeba wykopać pniaki i przekopać glinę

Lusiu, właśnie o kolorowej rabatce marzę. Chciałabym, żeby rósł tam łubin, ostróżki, mam już dwie piwonie, pewnie nagietki i inne jednoroczne i dużo innych, ale dopóki robotnicy tam łażą, nic nie mogę zrobić

Ostrokrzew posadziłam przed domem w takim rogu przy werandzie, pokażę, jak zrobię mu zdjęcie, mam nadzieję, że tam przezimuje.