Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )

[x-suzana]

Trzeba przyznać, że forumowicz udzielał się na forum, wiele osób skorzystało z jego rad, nie dziwię się, że mógł się obrazić po tym wszystkim.

[kozula]

kozula no właśnie już się miałem drzeć , że "obiecałaś !!! "
No dobra niech będzie poczekam jeszcze dzień na te fotki

Ale te dwa litry to nie na mały krzaczek ?? , chcesz , żeby połowa pomidorów na forum była potopiona ??
dwa litry daje już takim trochę większym pomidorom.

Może być i mały, ważne żeby z następnym podlewaniem odczekać aż ziemia przeschnie. Nie warto litować się i podlewać często. Jak już owoce podrosną, wtedy częstsze podlewanie zapobiega pękaniu. Młode pomidory może doprowadzić do wzrostu wegetatywnego, czego skutkiem jest obfity zbiór... liści.

Poniższe zdjęcia dotyczą upraw w tunelach i szklarniach, w gruncie te problemy nie występują. No może pierwszy jeśli jest susza.



Taki pomidor jest zbyt cienki i ma za małe liście. Jeśli byłby cały czas traktowany podobnie, będzie miał drobne owoce i szybko przestanie wiązać nowe. Jego wzrost jest generatywny. Aby go pogrubić i zwiększyć mu powierzchnię liści, trzeba go częściej podlewać niż do tej pory, za to mniejszą ilością wody jednorazowo. W dużych szklarniach jest więcej możliwości sterowania wzrostem, amatorsko najłatwiej dostępne jest odpowiednie podlewanie.



Tu jest w sam raz. Powierzchnia liści jest odpowiednia, pomidor wieczorem liście podwija pod spód, rano prostuje. Grona również odginają się do dołu, wiązanie owoców jest dobre. To wzrost zrównoważony, najbardziej pożądany.



To najbardziej nieprzyjemny wygląd pomidora. Liście są cały dzień silnie skręcone, mają bardzo grube nerwy, ich powierzchnia jest duża, grona małe, kwiaty słabo kwitną. Działki kielicha kwiatów są wydłużone, owoce słabo się zawiązują i wolno rosną. To wzrost wegetatywny. Żeby pomidora doprowadzić do równowagi, trzeba mu wydłużyć przerwy pomiędzy kolejnymi podlewaniami, aby zwiększyć stężenie soli w podłożu. Jeśli ziemia przed sadzeniem nie była jakoś specjanie mocno nawożona, należy podlać pożywką pełnoskładnikową (np. nawóz wieloskładnikowy + gnojówka z pokrzyw lub saletra wapniowa). Stężenie musi być dość duże (jeśli nawozy mineralne, to 2 czubate łyżki na 10 l wody).
Następna ,,atrakcja", to konieczność wycięcia jednego lub dwóch liści pomiędzy gronami w wierzchołkowej części rośliny. Należy wybierać takiego liścia, który osłania powyższe i poniższe grono. W dolnej części rośliny, również należy prześwietlić liście. Można jeszcze zamykać drzwi tunelu przed wieczorem, aby wzrosła temperatura. To jest również dostępne narzędzie do przywracania równowagi, pomiędzy wzrostem wegetatywnym a generatywnym.

Pozdrawiam, kozula.

[weteran]

kozula słońce Ty moje w ciemności , och cóż za patetyczny wstęp no ale wielki całus dla Ciebie , za łopatologiczne przedstawieniowe sprawy.
Jakbyś tak jeszcze w miarę możliwości Twoich oczywiście stworzyła zamknięty temat i tam wstawiała objawy niedoborów , chorób , nadmiarów etc , bo póki co tu w kółko się powtarzają tematy , ty na te same pytani odpowiadasz, jedni drugim zarzucają , że nie szukają po forum i tak wkoło Macieju , albo wkoło Kozuli

[janhel41]

massky 16 Ściągnij sobie darmowy program Picasa 3 i korzystaj w nim z Web Albums a nie będziesz miał żadnych problemów z wklejaniem zdjęć na forum

[mousefishyork]

X:Babciu, nie zbieraj bo dziadek je dzisiaj pryskał rano.
Y:Ale to nie są do jedzenia, to zbieram na sprzedaż.

Swietne Dzięki wielkie
Teraz już wiem wszystko o "wilkach"
One tak wypuściły w ciągu 3 dni, jak odżywiłam krzaczki większą ilością odżywki. Od razu - prawie w oczach "wilki" wyszły. Wczoraj wszystkie "odszczypnęłam" więc teraz powinny iść w górę a nie "w boki" Dziś jeszcze podsypię większą ilością ziemi, żeby się mocniej ukorzeniły. I tu kolejne pytanie - mogę przysypać ziemią pierwsze rosnące od dołu liście? Czy są one zbyt ważne żeby je przysypać? Oczywiście przy tych krzaczkach, gdzie liście nie będą aż tak mocno rozwinięte. Bo niektóre są całkiem duże... Chciałam im dać trochę więcej ziemi dla wygody. Do gruntu niestety nie posadzę, bo nie mam takiej możliwości, więc muszą rosnąć w pojemnikach.

[mousefishyork]

kozula słońce Ty moje w ciemności , och cóż za patetyczny wstęp no ale wielki całus dla Ciebie , za łopatologiczne przedstawieniowe sprawy.
Jakbyś tak jeszcze w miarę możliwości Twoich oczywiście stworzyła zamknięty temat i tam wstawiała objawy niedoborów , chorób , nadmiarów etc , bo póki co tu w kółko się powtarzają tematy , ty na te same pytani odpowiadasz, jedni drugim zarzucają , że nie szukają po forum i tak wkoło Macieju , albo wkoło Kozuli

Oj chyba jakiś zły dzionek co??? Albo nocka ?
Krzych nie miał na myśli tego, żeby pryskać, albo chodzić do supermarketu, etc...
Fajnie mi wyjaśnił co i jak, i dlaczego.
A co do wyszukiwania odpowiedzi, to za każdym razem (prawie za każdym) nie jestem w stanie znaleźć nic o co mi chodzi w wyszukiwarce. A jestem pewna, że takowe odpowiedzi - na moje pytania występują w liczbie bardzo mnogiej. Ale ja nie zamierzam spędzać całego dnia, żeby coś znaleźć po przeczytaniu kilkudziesięciu stron - bo wyszukiwarka nie działa poprawnie.

[MENA515]

Stwierdzam na podstawie opisu naszej Kozulki, że pomidory ze zdjęcia nr 3 u mnie nie występują. To zawsze jakiś plus . Teraz tylko kwestia co z pozostałymi, których jest więcej .

A co do osiągania plonów- dla mnie takie obliczenia to czarna magia. Ja po prostu chcę mieć pomidorki przez całe lato dla siebie i rodzinki. Oczywiście lubię duże, zgrabne, ale i te ze staśmionego kwiatu mi smakują. Bo smak, to ich podstawa. Przecież nie jadę z nimi na wystawę .
Zdrowy pomidor, to dla mnie taki, który jest możliwie jak najmniej pryskany i przestrzegana jest karencja. Bo przecież jeśli już coś się dzieje, to tródno żeby hodowca amator lub zawodowiec biernie patrzył jak mu wszystko niknie .

Swoją drogą, taki specjalny wątek, był by super . Tylko kto ma na to czas ( tzn prowadzić go) ? Myślę, że najlepiej jest systematycznie i uważnie czytać i obserwować wątki. Można sobie notować nazwę wątku i numer strony oraz problem. Ja tak robię. I jak się coś dzieje, to klikam na konkretne strony ze zdjęciami, opinie użytkowników i widzę co i jak . Chyba, że nie jestem pewna .

[ogrodnik77]

[IMG=http://img692.imageshack.us/img692/7368/img20110528001.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us
Witam,czy ktoś wie co to za plamki jasne na liściach pomidorów,może czegoś im brakuje?

[wampir_wawelski]

chciałbym sie was zapytać w temacie oprysków.
2 tygodnie temu skropiłem krzaki pomidorów (w tym ogórki melonowe i arbuzy) miedzianem. Zastanawiam się, kiedy mogę ruszyć dalej, znaczy wykonać drugiego oprysku miedzianem?
Pytałem się znajomego w sklepie ogrodniczym, środek Bravo ma być wycofany ze sprzedaży z końcem maja - nie wiem, czy to tylko plotka, zatem radził aby go nabyć póki jest jeszcze na półkach, bo tez nie wiadomo co będzie w zamian. Czy ten środek sprawdza się w uprawie amatorskiej pomidora? (w tunelu foliowym) i kiedy go ewentualnie stosować?

Pozdrawiam

[11krzych]

...
...
Jakieś totalne bzdury wypisujesz , no chyba , że jakieś nowe teorie wypraktykowałeś ??
Mniej więcej wszystkie odmiany maja podobny rozstaw , oczywiście trzeba rozgraniczyć na odmiany do gruntu, szklarni i folii , co chce się uzyskać etc
...
...

Sorry weteran, jeżeli Cię uraziłem. Nie będę z Tobą polemizował, bo jestem za cienki w temacie. Uważnie czytam Twoje posty, szanuję i korzystam z Twojej wiedzy.
Napisałem tą bzdurę, bo na moich pomidorach jest zalecana rozstawa 80x100 (Adonis) 50x50 (Malinowy Ożarowski).

Przepraszam również dużych hodowców, ale nie miałem na myśli, że celowo nas trujecie. Rozumiem, że musi być dużo oprysków bo w uprawie przemysłowej nie można sobie pozwolić na ryzyko utraty plonów. To jest Wasz chleb.

Pozdrawiam
Krzysiek

[x-suzana]

W gruncie nie uda się bez oprysku, już to próbowałam i więcej nie będę bo uczę się na swoich błędach, mam pomidory amatorsko ale nie bedę tak ryzykować zeby potem stać i patrzeć jak zaraza zżera wszystko( bo tak już miałam). Oprysków mlekiem nie próbowałam więc na ten temat nie będę się wypowiadać

[Marianzet1]

Masz rację bez oprysków niema co marzyć,ja mam szklarnię i też robię opryski,staram się jak najmniej chemi.Pamiętam jako dziecko moja Mama miała ogródek,i nie pryskała żadną chemią,bo jej nie było około 60 lat temu.Ale smak pomidorów,ogórków był wspaniały.

[x-suzana]

Dawniej zaraza tak nie atakowała. Pamiętam, ze ogórków nikt nie pryskał, nawet nie wchodził w rachubę taki zabieg a ogórków były pełne grządki aż zżółkły, brało się nasiona.
Zaraza idzie z powietrzem.

[Kasencja]

Mam w namiocie 20 krzaków bawolich serc. Ale jakoś dziewnie one wyglądają .

Mają więcej gron kwiatowych niż liści. Szkoda, że nie zrobiłam dzisiaj zdjęcia, a jutro mnie nie będzie. Krzak wygląda tak, jakby był w samych kwiatach i pomidorkach, a liście to tylko niewielki dodatek. Mam usuwać nadmiar?

[patasko]

Jestem kompletnym amatorem jeśli chodzi o pomidory
Chciałbym się dowiedzieć w jakich ilościach i czym najlepiej nawozić pomidory?
Wiem, że gnojówką z pokrzyw, ale w jakich proporcjach? A jeśli nawóz, to jaki, florovit jest dobry? Szukajka nie pomogła mi wcale